Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
509
BLOG

Poczytaj mi Mamo, poczytaj mnie Tato

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 0

WspólnicyWSI & C0NSORTES

WOJSKOWA RADA OCALENIA NARODOWEGO 12/13 GRUDNIA 1981 ROKU

WIERNI SPADKOBIERCY SZKOŁY Z RIAZANIA

image

 

Przemówienie W. Jaruzelskiego - wprowadzenie stanu wojennego
EK, egunon@onet.pl

http://historia-online.pijarzy.pl/index.php?module=subjects&func=printpage&pageid=178&scope=all

 

Obywatelki i obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej!

Zwracam się dziś do Was jako żołnierz i jako szef rządu polskiego. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej.  Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią.Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać. Gasnącej gospodarce zadawane są codziennie nowe ciosy. Warunki życia przytłaczają ludzi coraz większym ciężarem. Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów, przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera niekończących się konfliktów, nieporozumień, nienawiści — sieje spustoszenie psychiczne, kaleczy tradycje tolerancji. Strajki, gotowość strajkowa, akcje protestacyjne stały się normą. Wciąga się do nich nawet szkolną młodzież. Wczoraj wieczorem wiele budynków publicznych było okupowanych. Padają wezwania do fizycznej rozprawy z „czerwonymi", z ludźmi o odmiennych poglądach. Mnożą się wypadki terroru, pogróżek i samosądów moralnych, a także bezpośredniej przemocy. 

Szeroko rozlewa się po kraju fala zuchwałych przestępstw, napadów i włamań. Rosną milionowe fortuny rekinów podziemia gospodarczego. Chaos i demoralizacja przybrały rozmiary klęski. Naród osiągnął granice wytrzymałości psychicznej. Wielu ludzi ogarnia rozpacz. Już nie dni, lecz godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę. Uczciwość wymaga, aby postawić pytanie: Czy musiało do tego dojść? Obejmując urząd prezesa Rady Ministrów wierzyłem, że potrafimy się podźwignąć. Czy zrobiliśmy więc wszystko, aby zatrzymać spiralę kryzysu? 

Historia oceni nasze działania. Nie obeszło się bez potknięć. Wyciągamy z nich wnioski. Przede wszystkim jednak minione miesiące były dla rządu czasem pracowitym, borykaniem się z ogromnymi trudnościami. Niestety — gospodarkę narodową uczyniono areną walki politycznej. Rozmyślne torpedowanie rządowych poczynań sprawiło, że efekty są niewspółmierne do włożonego wysiłku, do naszych zamierzeń. Nie można odmówić nam dobrej woli, umiaru, cierpliwości. Czasem było jej może aż zbyt wiele. Nie można nie dostrzec okazywanego przez rząd poszanowania umów społecznych. Szliśmy nawet dalej. Inicjatywa wielkiego porozumienia narodowego zyskała poparcie milionów Polaków. Stworzyła szansę pogłębienia systemu ludowładztwa, rozszerzenia zakresu reform. 

Te nadzieje obecnie zawiodły. Przy wspólnym stole zabrakło kierownictwa „Solidarności". Słowa wypowiedziane w Radomiu, obrady w Gdańsku odsłoniły bez reszty prawdziwe zamiary jej przywódczych kręgów. Zamiary te potwierdza w skali masowej codzienna praktyka, narastająca agresywność ekstremistów, jawne dążenie do całkowitego rozbioru socjalistycznej polskiej państwowości. Jak długo można czekać na otrzeźwienie? Jak długo ręka wyciągnięta do zgody ma się spotykać z zaciśniętą pięścią? Mówię to z ciężkim sercem, z ogromną goryczą. W naszym kraju mogło być inaczej. Powinno być inaczej. Dalsze trwanie obecnego stanu prowadziłoby nieuchronnie do katastrofy, do zupełnego chaosu, do nędzy i głodu. Surowa zima mogłaby pomnożyć straty, pochłonąć liczne ofiary. Szczególnie wśród najsłabszych — tych, których chcemy chronić najbardziej. W tej sytuacji bezczynność byłaby wobec narodu przestępstwem. 

Trzeba powiedzieć: dość! Trzeba zapobiec, zagrodzić drogę konfrontacji, którą zapowiedzieli otwarcie przywódcy „Solidarności". Musimy to oznajmić właśnie dziś, kiedy znana jest bliska data masowych politycznych demonstracji, w tym również w centrum Warszawy, zwołanych w związku z rocznicą wydarzeń grudniowych. Tamta tragedia powtórzyć się nie może. Nie wolno, nie mamy prawa dopuścić, aby zapowiedziane demonstracje stały się iskrą, od której zapłonąć może cały kraj. Instynkt samozachowawczy narodu musi dojść do głosu. Awanturnikom trzeba skrępować ręce, zanim wtrącą ojczyznę w otchłań bratobójczej walki. 

Obywatelki i obywatele! 
Wielki jest ciężar odpowiedzialności, jaka spada na mnie w tym dramatycznym momencie polskiej historii. Obowiązkiem moim jest wziąć tę odpowiedzialność — chodzi o przyszłość Polski, o którą moje pokolenie walczyło na wszystkich frontach wojny i której oddało najlepsze lata swego życia. Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju. Chcę, aby wszyscy zrozumieli motywy i cele naszego działania. Nie zmierzamy do wojskowego zamachu, do wojskowej dyktatury. Naród ma w sobie dość siły, dość mądrości, aby rozwinąć sprawny, demokratyczny system socjalistycznych rządów. W takim systemie siły zbrojne będą mogły pozostawać tam, gdzie jest ich miejsce — w koszarach. Żadnego z polskich problemów nie można na dłuższą metę rozwiązać przemocą. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego nie zastępuje konstytucyjnych organów władzy. Jej jedynym zadaniem jest ochrona porządku prawnego w państwie, stworzenie gwarancji wykonawczych, które umożliwią przywrócenie ładu i dyscypliny. To ostatnia droga, aby zapoczątkować wychodzenie kraju z kryzysu, uratować państwo przed rozpadem. Komitet Obrony Kraju powołał pełnomocników-komisarzy wojskowych na wszystkich szczeblach administracji państwowej oraz w niektórych jednostkach gospodarczych. Pełnomocnicy-komisarze otrzymali prawo nadzorowania działalności organów administracji państwowej — od ministerstw do gmin.

Proklamacja Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego oraz publikowane dziś dekrety określają szczegółowo normy publicznego porządku na okres trwania stanu wojennego. Wojskowa Rada zostanie rozwiązana wówczas, gdy w kraju zapanują rządy prawa, gdy powstaną warunki do normalnego funkcjonowania cywilnej administracji oraz ciał przedstawicielskich. W miarę stabilizowania się sytuacji wewnętrznej ograniczenia swobód w życiu publicznym będą zmniejszane lub uchylane. Niech nikt jednak nie liczy na słabość lub wahanie. W imię interesu narodowego, dokonano zapobiegawczo internowania grupy osób zagrażających bezpieczeństwu państwa. W grupie tej znajdują się ekstremalni działacze „Solidarności" oraz nielegalnych organizacji antypaństwowych. Na polecenie Wojskowej Rady internowano również kilkadziesiąt osób, na których ciąży osobista odpowiedzialność 2-a doprowadzenie w latach siedemdziesiątych do głębokiego kryzysu państwa,- czy za nadużywanie stanowisk dla osobistych korzyści. Wśród osób tych znajdują się między innymi: Edward Gierek, Piotr Jaroszewicz, Zdzisław Grudzień, Jerzy Łukaszewicz, Jan Szydlak, Tadeusz Wrzaszczyk i inni. Pełna lista zostanie opublikowana. Będziemy konsekwentnie oczyszczać polskie życie ze zła — bez względu na to, gdzie się ono rodzi. Wojskowa Rada zapewni warunki do bezwzględnego zaostrzenia walki z przestępczością. Działalność przestępczych gangów rozpatrywana będzie przez sądy w trybie doraźnym. Osoby trudniące się spekulacją na wielką skalę, czerpiące nielegalne zyski, naruszające normy współżycia społecznego będą ścigane i karane z całą surowością. Majątki zgromadzone w bezprawnej drodze ulegną konfiskacie.Osoby na stanowiskach kierowniczych, winne zaniedbań służbowych, marnotrawstwa i partykularyzmu, nadużywania władzy i bezdusznego stosunku do spraw obywateli, będą na wniosek pełnomocników-komisarzy wojskowych zwalniane ze stanowisk w trybie dyscyplinarnym. Trzeba przywrócić szacunek do ludzkiej pracy. Zapewnić poszanowanie prawa i porządku, trzeba zagwarantować bezpieczeństwo osobiste każdemu, kto chce spokojnie żyć i spokojnie pracować. Przepisy specjalnego dekretu przewidują darowanie i puszczenie w niepamięć niektórych przestępstw oraz wykroczeń przeciwko interesom państwa popełnionych przed 13 grudnia bieżącego roku. Nie szukamy odwetu, kto bez złej woli dał się ponieść emocjom, uległ fałszywej inspiracji, może skorzystać z tej szansy

Obywatelki i obywatele! 
Żołnierz polski wiernie służył i służy ojczyźnie. Zawsze na pierwszej linii, w każdej społecznej potrzebie. Również dziś z honorem spełni swój obowiązek. Nasz żołnierz ma czyste ręce, nie zna prywaty, lecz twardą służbę. Nie ma innego celu niż dobro narodu. Odwołanie się do pomocy wojska może mieć i ma tylko charakter przejściowy, nadzwyczajny. Wojsko nie zastąpi normalnych mechanizmów socjalistycznej demokracji. Demokrację można jednak wdrażać i rozwijać tylko w państwie silnym i praworządnym. Anarchia jest zaprzeczeniem, jest wrogiem demokracji. Jesteśmy tylko kroplą w strumieniu polskich dziejów. Składają się one nie tylko z chlubnych kart. Są w nich również karty ciemne: liberum veto, prywata, swary. W rezultacie — upadek i klęska. Ten tragiczny krąg trzeba kiedyś przerwać. Nie stać nas na kolejną powtórkę z historii. Pragniemy Polski wielkiej — wielkiej swym dorobkiem, kulturą, formami życia społecznego, pozycją w Europie. Jedyną drogą do tego celu jest socjalizm akceptowany przez społeczeństwo, stale wzbogacany doświadczeniem życia. Taką Polskę będziemy budować. Takiej Polski będziemy bronić. W tym dziele rola szczególna przypada ludziom partii. Mimo popełnionych błędów i gorzkich porażek partia w procesie historycznych przemian jest nadal siłą aktywną i twórczą. Aby skutecznie sprawować swą przewodnią misję, współpracować owocnie z sojuszniczymi siłami, opierać się musi na ludziach prawych, skromnych i odważnych. Na takich, którzy w każdym środowisku zasłużą na miano bojowników o sprawiedliwość społeczną, o dobro kraju. To przede wszystkim rozstrzygnie o autorytecie partii w społeczeństwie. To jest jej perspektywa. Będziemy oczyszczać wiecznie żywe źródła naszej idei z deformacji i wypaczeń. Chronić uniwersalne wartości socjalizmu, wzbogacając je stale o narodowe pierwiastki i tradycje. Na tej drodze socjalistyczne ideały stawać się będą bliższe większości narodu, bezpartyjnym ludziom pracy, młodemu pokoleniu. A także zdrowemu, zwłaszcza robotniczemu, nurtowi „Solidarności", który własnymi siłami i we własnym interesie odsunie od siebie proroków konfrontacji i kontrrewolucji. Tak pojmujemy ideę porozumienia narodowego. Podtrzymujemy ją. Szanujemy wielość światopoglądów. Doceniamy patriotyczne stanowisko Kościoła. Istnieje nadrzędny cel, jednoczący wszystkich myślących, odpowiedzialnych Polaków: miłość ojczyzny, konieczność umocnienia z takim trudem wywalczonej niepodległości, szacunek dla własnego państwa. To najmocniejszy fundament prawdziwego porozumienia.

Obywatelki i obywatele! 
Tak, jak nie ma odwrotu od socjalizmu, tak nie ma powrotu do błędnych metod i praktyk sprzed sierpnia 1980 r. Podjęte dziś kroki służą zachowaniu podstawowych przesłanek socjalistycznej odnowy. Wszystkie doniosłe reformy będą kontynuowane w warunkach ładu, rzeczowej dyskusji i dyscypliny. Odnosi się to również do reformy gospodarczej. Nie chcę składać obietnic. Przed nami trudny okres. Po to, aby jutro mogło być lepiej, dziś trzeba uznać twarde realia, zrozumieć konieczność wyrzeczeń. Jedno chciałbym osiągnąć — spokój. Jest to podstawowy warunek, od którego zacząć się powinna lepsza przyszłość. Jesteśmy krajem suwerennym. Z tego kryzysu musimy więc wyjść o własnych siłach. Własnymi rękami musimy odsunąć zagrożenie. Historia nie przebaczyłaby obecnemu pokoleniu zaprzepaszczenia tej szansy. Musimy położyć kres dalszej degradacji, jakiej ulega międzynarodowa pozycja naszego państwa. 36-milionówy kraj w sercu Europy nie może pozostawać w nieskończoność w upokarzającej roli petenta. Nie wolno nam nie dostrzegać, że znów odżywają szydercze opinie o „Rzeczypospolitej, co nierządem stoi". Trzeba uczynić wszystko, by opinie takie trafiły do lamusa historii. W tym trudnym momencie zwracam się do naszych socjalistycznych sojuszników i przyjaciół. Wielce sobie cenimy ich zaufanie oraz stałą pomoc. Sojusz polsko-ra-dziecki jest i pozostanie kamieniem węgielnym polskiej racji stanu, gwarancją nienaruszalności naszych granic. Polska jest i będzie trwałym ogniwem Układu Warszawskiego, niezawodnym członkiem socjalistycznej wspólnoty narodów. Zwracam się również do naszych partnerów w innych krajach, z którymi pragniemy rozwijać dobre, przyjazne stosunki. Zwracam się do całej opinii światowej. Apelujemy o zrozumienie dla wyjątkowych warunków, jakie w Polsce powstały, dla nadzwyczajnych środków, jakie okazały się konieczne. Nasze działania nie zagrażają nikomu. Mają jeden cel: usunięcie zagrożeń wewnętrznych, a tym samym zapobieżenie niebezpieczeństwu dla pokoju i współpracy międzynarodowej. Zamierzamy dotrzymywać zawartych umów i porozumień. Pragniemy, aby słowo „Polska" budziło zawsze szacunek, sympatię w Europie i w świecie. Polki i Polacy! Bracia i siostry! 
Zwracam się do Was wszystkich jako żołnierz, który pamięta dobrze okrucieństwo wojny. Niechaj w ' tym umęczonym kraju, który zaznał już tyle klęsk, tyle cierpień, nie popłynie ani jedna kropla polskiej krwi. Powstrzymajmy wspólnym wysiłkiem widmo wojny domowej. Nie wznośmy barykad tam, gdzie jest potrzebny most. 
Zwracam się do Was, robotnicy polscy: wyrzeknijcie się dla ojczyzny Waszego niezbywalnego prawa do strajku na taki okres, jaki okaże się niezbędny dla przezwyciężenia najostrzejszych trudności. Musimy uczynić wszystko, aby owoce Waszej ciężkiej pracy nigdy już nie poszły na marne. 
Zwracam się do Was, bracia chłopi: nie pozwólcie rodakom przymierać głodem. Zadbajcie o polską ziemię, aby wszystkich nas mogła wyżywić. 
Zwracam się do Was, obywatele starszych pokoleń: ocalcie od zapomnienia prawdę o latach wojny, o trudnym czasie odbudowy. Przekażcie ją swym synom i wnukom. Przekażcie im swój żarliwy patriotyzm, gotowość wyrzeczeń dla dobra ojczystego kraju. 
Zwracam się do Was, polskie matki, żony i siostry: dołóżcie wszelkich starań, aby w polskich rodzinach nie przelewano więcej łez. 
Zwracam się do młodych Polek i Polaków, okażcie obywatelską dojrzałość i głęboki namysł nad własną przyszłością, nad przyszłością ojczyzny. 
Zwracam się do Was nauczyciele, twórcy nauki i kultury, inżynierowie, lekarze, publicyści: niech na tym groźnym zakręcie naszej historii zwycięży rozum przeciw rozognionym emocjom, intelektualna wykładnia patriotyzmu przeciw zwodniczym mitom. 
Do Was się zwracam, moi towarzysze broni — żołnierze Wojska Polskiego w służbie czynnej i w rezerwie: bądźcie wierni przysiędze, jaką składaliście ojczyźnie na dobre i na złe. Od waszej dzisiejszej postawy zależy los kraju. 
Zwracam się do Was, funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa: strzeżcie państwa przed wrogiem, a ludzi pracy przed bezprawiem i przemocą. 
Zwracam się do wszystkich obywateli — nadeszła godzina ciężkiej próby. Próbie tej musimy sprostać, dowieść, że'„Polski jesteśmy warci". 
Rodacy! 
Wobec całego narodu polskiego i wobec całego świata pragnę powtórzyć te nieśmiertelne słowa: 
Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. 

 

 

 

 

http://historia-online.pijarzy.pl/index.php?module=subjects&func=printpage&pageid=178&scope=all

 

 

image

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/komorowski-przewodniczacy-bnai-brith-dziennikarz-jaroslaw-j-szczepanski-jego-druzyna-2013-10

 

image

Komorowski a przewodniczący B’nai B’rith dziennikarz Jarosław J. Szczepański i jego drużyna

PAN h-RABI-a KOMOROWSKI ma dziwne powiązania i niejasne kontakty nie tylko z WSI, ale też z antypolską masonerią żydowską z nacjonalistycznej, syjonistycznej organizacji żydowskiej B’nai B’rith Loża Polin.

OTO FAKTY:

od lutego 2009r. przewodniczącym B’nai B’rith jest dziennikarz Jarosław J. Szczepański. W 1981r. był szefem działu informacyjnego „Tygodnika Solidarność” – współpracował z podziemnymi strukturami związku na Śląsku, dzięki czemu w 1989r. znalazł się przy okrągłym stole, jako sekretarz strony „solidarnościowej”. Potem wrócił do „Tygodnika Solidarność”, jako sekretarz redakcji, ale nie na długo, bo ostentacyjnie odszedł, gdy kierownictwo gazety objął Jarosław Kaczyński.

W latach 1997-2000 przebywał w USA. Po powrocie do kraju Szczepański został wiceszefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a następnie rzecznikiem prasowym nowego prezesa Jana Dworaka, starego znajomego z początku lat 80, gdy Dworak był sekretarzem redakcji „Tygodnika Solidarność”, którą kierował Tadeusz Mazowiecki.

a

Jarosław Szczepański

a

Na początku 2007r., jego nazwisko znalazło się w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, jako niejawnego współpracownika. Podczas pracy w TAI miał informować WSI o „planach w zakresie zmian personalnych zagranicznych korespondentów TVP”, a po opuszczeniu telewizji oferował WSI gotowość infiltracji „Rzeczpospolitej”, „Wprost” bądź „innej związanej z jego profesją instytucji”.

On sam zaprzeczył tym informacjom, wytoczył proces sądowy Ministerstwu Obrony Narodowej (sprawa jeszcze się nie skończyła). Do dziś twierdzi, że jego współpraca z WSI polegała na tym, że w 2002r. na prośbę znajomego oficera z ataszatu wojskowego w Waszyngtonie przywiózł z Rosji zakupiony w księgarni komplet map jeziora Bajkał i okolic, gdzie przebywał na urlopie. Kilka tygodni po publikacji raportu ówczesny wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski zatrudnił Szczepańskiego, jako swojego doradcę medialnego.

Polityk PO mówił wówczas: „z Jarosławem Szczepańskim znam się od stu lat, mamy do siebie zaufanie, poza tym ma świetną opinię„, trudno jednak nie dostrzec w tym geście wyraźnej deklaracji: oto jedyny polityk Platformy, który od początku konsekwentnie sprzeciwiał się likwidacji WSI, Bul zatrudnił wiec dziennikarza oskarżonego o współpracę z tymi służbami. Gdy jesienią 2007r. Komorowski został marszałkiem, od razu powołał Szczepańskiego na stanowisko szefa Biura Prasowego Kancelarii Sejmu i choć funkcję tę pełnił zaledwie pół roku, to zdążył „zasłynąć” odebraniem stałych przepustek dla dziennikarzy niektórych mediów, w tym „Naszej Polski”, „Naszego Dziennika”, „Tygodnika Solidarność”, Telewizji Trwam.

Na początku funkcjonowania B’nai B’rith Loża Polin jej wiceprezydentem był Jan Woleński (właściwie Hertrich-Woleński) – w latach 1965-1981 członek PZPR, później związany z „Solidarnością”. W ścisłym kierownictwie są jeszcze: obecny wiceprzewodniczący – praprawnuk rabina Izaaka Kramsztyka JAN HARTMAN – był w komitecie wyborczym Komorowskiego na prezydenta RP; Sergiusz Kowalski – publicysta GW, „specjalista od antysemityzmu, ksenofobii i ciemnogrodu”; czy też Jonathan Britmannpochodzący z Israela, gdzie był funkcjonariuszem służb specjalnych.

a

Jan Woleński

a

Jan Hartman

a

Sergiusz Kowalski

Warto wymienić kilka nazwisk spośród założycieli polskiej loży B’nai B’rith, którzy nie występują oficjalnie, jako członkowie jej władz. Mamy tu np. byłych posłów Jana Lityńskiego z Unii Wolności – obecnie doradca Komorowskiego w jego kancelarii i Pawła Śpiewaka z PO, byłego wiceministra spraw zagranicznych – byłego ambasadora w Hiszpani, a obecnie w USA Ryszarda Schnepfa oraz dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich Jerzego Halbersztadta.

 

 

a

 

image

image

Ambasador Sznepf w Waszyngtonie

 

https://www.youtube.com/watch?v=WalNPHPWy0g

Grzegorz Braun w Radio TOK FM 20-04-2015

 

Opublikowany 21.04.2015

Dźwięk nagrany jest niezależnie na leżącym w studio recorderze i nie jest zatrzymany, czyli setka bez wycięć. Recorder PCM-D50 :-) Widać go za ciemnym monitorem. Nie braliśmy dźwięku od radia. 
Po prostu mamy lepszy dźwięk i nie tylko to, co już widać i słychać.

 

http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/wiadomopci-mainmenu-57/625-bnai-brith-w-polsce.html

 

B'nai B'rith w Polsce

imageW 2007 po niemal 70 latach nieistnienia odrodziła się w Polsce jedna z najbardziej znaczących organizacji Żydowskich - B’nai B’rith – Loża Polin.


Stowarzyszenie B’nai B’rith - „Synowie Przymierza”. jest najstarszą żydowską organizacją d międzynarodowa. Założona ona została 13 października 1843 r. przez kilkunastu żydowskich emigrantów z Niemiec, na czele których stał Henry Jones. 

Rozwój B’nai B’rith w Stanach Zjednoczonych nastąpił bardzo szybko, loże powstawały w wielu miastach. Pierwsza loża poza Stanami Zjednoczonymi powstała w 1875 r. w Kanadzie a pierwsza loża w Europie została stworzona w 1882 r. w Berlinie. Obecnie B’nai B’rith liczy około 80 000 członków w 58 krajach.

Cele B’nai B’rith opisane są jak następuje w konstytucji:

„B’nai B’rith jest międzynarodową organizacją żydowską, która poświęca się bezpieczeństwu i trwałości narodu żydowskiego i państwa Izrael, obronie praw człowieka, zwalczaniu antysemityzmu,bigoterii i ignorancji, tudzież okazywaniu usług społeczności na zasadzie najszerzej pojętych zasad humanitarnych. Jej zadaniem jest zjednoczyć osoby pochodzenia żydowskiego i uwydatnić tożsamość żydowską za pośrednictwem wzmacniania żydowskiego życia rodzinnego i wychowania i kształcenia młodzieży, szeroko pojętych usług dla osób starszych, oraz obrony Żydów i działalności na ich korzyść na całym świecie.”

Jedną z zasad B’nai B’rith jest neutralne stanowisko w dziedzinie religii i polityki. Mogą do niego należeć ludzie najróżnorodniejszych tendencji religijnych i wszystkich poglądów politycznych. Jest on otwarty na tych samych zasadach dla kobiet i dla mężczyzn.

Godłem B’nai B’rith jest siedmioramienny świecznik (na wzór tego, który znajdował się w Świątyni w Jerozolimie) i jego hasłem jest „dobroczynność, miłość bratnia i zgoda”.

Podstawową jednostką struktury B’nai B’rith jest loża. Każda loża otrzymuje od władz centralnych dokument („charter”), który daje jej prawo posługiwania się nazwą B’nai B’rith. Loże są zgrupowane w większe jednostki, tradycyjnie zwane „dystryktami”, chociaż w ostatnich latach struktura ta stała się bardziej skomplikowana. W r. 1999 dwa dystrykty istniejące w Europie (dystrykt XV – Wielka Brytania i Irlandia - i dystrykt XIX – kontynent europejski) połączyły się w jedną całość pod nazwą „B’nai B’rith Europa” (BBE) z siedzibą w Brukseli. Było to spowodowane możliwością odgrywania poważniejszej roli w ramach Unii Europejskiej. Wszystkie te jednostki działają w ramach B’nai B’rith międzynarodowego (B’nai B’rith International – BBI), którego siedziba znajduje się w Waszyngtonie.

Naczelnym organem BBI jest międzynarodowa Konwencja, która zbiera się raz na dwa lata i na którą wszystkie loże mogą wysłać przedstawicieli. Wybiera ona międzynarodowego prezydenta. Tradycyjnie Prezydent jest ze Stanów Zjednoczonych. Podobnie BBE organizuje Konwencję co dwa lata.

Pośród wielu czynności podejmowanych przez B’nai B’rith najbardziej widoczną jest działalność mająca na celu zwalczanie rasizmu, dyskryminacji rasowej i antysemityzmu i obronę praw człowieka. Jest to tradycja której początki sięgają do pierwszych lat organizacji. Już w latach sześćdziesiątych XIX wieku B’nai B’rith brał czynny udział w akcji międzynarodowej mającej na celu zapewnienie praw obywatelskich Żydom w Rumunii, którzy tych praw byli pozbawieni po otrzymaniu przez ten kraj niepodległości w r. 1866. W r.1913 B’nai B’rith stworzył specjalną organizację anty-rasistowską, Anti-Defamation League (ADL), która działa obecnie jako organizacja niezależna i cieszy się dużym poważaniem w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach. Jako przykład tego typu akcji w ostatnim okresie można wspomnieć działalność B’nai B’rith w różnych krajach europejskich w celu zwrócenia uwagi władz państwowych i opinii publicznej na niedopuszczalne cechy podręczników szkolnych używanych przez Władzę palestyńską, pełnych nienawiści do Izraela i do narodu żydowskiego w ogóle. Na skutek tej akcji Parlament Europejski przyjął uchwałę zabraniającą zużycia zasobów budżetu Unii Europejskiej do finansowania tych podręczników.

W ramach tych działań B’nai B’rith utrzymuje kontakty, na szczeblu krajowym jak i międzynarodowym, z władzami państwowymi, placówkami dyplomatycznymi, członkami parlamentów i władz samorządowych, organami masowego przekazu. Jest on również obecny w organizacjach międzynarodowych. B’nai B’rith jest uznany jako organizacja pozarządowa utrzymująca oficjalne stosunki z Organizacją Narodów Zjednoczonych, Organizacją Narodów Zjednoczonych do spraw oświaty, nauki i kultury (UNESCO), Radą Europy i Organizacją Państw Amerykańskich i utrzymuje także stosunki z organami Unii europejskiej.

Inne pola działalności B’nai B’rith dotyczą akcji humanitarnej i kultury. Jako przykład można przytoczyć pomoc finansową i materialną (żywność, lekarstwa), jaką B’nai B’rith okazuje niektórym gminom żydowskim 
w Europie wschodniej, dzięki zasobom, które sam zbiera tudzież dotacji, którą otrzymał od rządu holenderskiego..

Istnieje także organizacja młodzieżowa B’nai B’rith, pod nazwą „B’nai B’rith Youth Organization” (BBYO). Jest ona zwłaszcza czynna w Stanach Zjednoczonych, ale również w niektórych krajach europejskich, np. we Francji.

Kilka słów o B’nai B’rith w Polsce

Na ziemiach polskich pierwsze loże B’nai B’rith powstały pod koniec XIX wieku, w zaborze pruskim (Katowice 1883, Poznań 1885, Chorzów 1903) i austriackim (Bielsko 1889, Kraków 1892, Lwów 1899). Loże te należały naturalnie do dystryktu VIII (Niemcy) lub X (Austria-Węgry). W b. zaborze rosyjskim loże powstały dopiero po odzyskaniu niepodległości (Warszawa 1922, Łódź 1926). Oddzielny dystrykt polski (numer XIII) został stworzony w r. 1924, z siedzibą w Krakowie . Prezydentem tego dystryktu był Leon Ader, adwokat krakowski, od jego stworzenia do r. 1937, kiedy zastąpił go Ludwik Rattler, również adwokat krakowski.

Według danych „Książki adresowej” członków B’nai B’rith, wydanej w Krakowie w r. 1937, istniało wtedy w Polsce 10 lóż do których należało 934 członków. 

Istniały także loże kobiece i związki młodzieżowe. Należy wspomnieć, że kilka lóż istniejących poprzednio, m.in. w Bydgoszczy i w Toruniu, zostało rozwiązanych przed r. 1937 z uwagi na brak członków. Trzeba również podkreślić że istniały loże B’nai B’rith na ziemiach niemieckich przyłączonych do Polski w r. 1945 (m.in. kilka lóż we Wrocławiu) i w Gdańsku.

Nieliczna grupa członków B’nai B’rith w przedwojennej Polsce składała się w dużej większości z przedstawicieli elity społecznej i gospodarczej. Na liście członków znajdują się przede wszystkim przemysłowcy, kupcy, bankierzy i dyrektorzy przedsiębiorstw, adwokaci i lekarze. Jest wśród nich cały szereg znanych osobistości (np. Mojżesz Schorr i Majer Bałaban) oraz kilku senatorów i posłów na Sejm.

Działalność B’nai B’rith w Polsce przerwał dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z 22 listopada 1938 r. rozwiązujący organizacje masońskie w Polsce. Pomimo starań kierownictwa B’nai B’rith, które usiłowało dokazać że B’nai B’rith nie zaliczał się do masonerii, decyzja ta została również zastosowana do B’nai B’rith. Miało to przynajmniej jedną dodatnią konsekwencję: akta B’nai B’rith w Krakowie zostały zabrane przez Starostwo Grodzkie i prawdopodobnie dzięki temu ocalały, choć nie całkowicie (między innymi nie odnaleziono biblioteki) i nie zawsze w dobrym stanie. Zespół ten znajduje się obecnie w Archiwum Państwowym w Krakowie gdzie został on starannie zachowany, skatalogowany i opracowany.

Niniejszą notatkę opracował
Witold Zyss
Przedstawiciel B’nai B’rith przy UNESCO

B’nai B’rith Polska – Loża Polin

Stowarzyszenie ma na celu: 

 

  1. działanie na rzecz rozwoju społeczności żydowskiej,
  2. obronę praw człowieka i wspieranie powszechnej tolerancji,
  3. przeciwdziałanie antysemityzmowi, rasizmowi i innym formom ksenofobii,
  4. utrwalanie społecznej pamięci o Zagładzie,
  5. promowanie dobrych stosunków międzynarodowych i międzywyznaniowych, wspieranie pokojowego współistnienia, zwłaszcza między Żydami i nie–Żydami, tak w Polsce, jak i zagranicą,
  6. przeciwstawianie się kampaniom nienawiści wobec Państwa Izrael,
  7. pomoc ofiarom prześladowań etnicznych i terroryzmu,
  8. wdrażanie w życiu publicznym zasad filantropii, honoru i odpowiedzialności obywatelskiej, w tym prowadzenie działalności charytatywnej z zakresu pomocy ofiarom katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen, pomocy społecznej oraz działania na rzecz osób niepełnosprawnych, pomoc chorym i społecznie upośledzonym, wspieranie i ochrona ludzi starszych, owdowiałych i sierot,
  9. wspieranie kultury, sztuk pięknych i nauk.


Stowarzyszenie realizuje powyższe cele poprzez: 

 

  1. propagowanie ich na forum publicznym, w tym poprzez wydawnictwa,
  2. współpracę z osobami i instytucjami o bliskich Stowarzyszeniu celach, w kraju i zagranicą,
  3. występowanie z wnioskami i opiniami do właściwych władz i urzędów, m.in. sądów i innych organów wymiaru sprawiedliwości w sprawach związanychz celami Stowarzyszenia
  4. docieranie z pomocą humanitarną do ofiar katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen,
  5. odwiedzanie chorych i społecznie upośledzonych i udzielanie im pomocy,
  6. organizacyjne i materialne wspieranie i ochronę ludzi starszych, owdowiałych i sierot,
  7. opiniowanie i wspieranie finansowe i organizacyjne projektów bliskich celom Stowarzyszenia,
  8. organizowanie spotkań, prelekcji, wystaw, koncertów oraz innych imprez publicznych,
  9. ochronę interesów członków Stowarzyszenia,
  10. fundowanie stypendiów.


Zarząd:

  •  
  • Sergiusz Kowalski - przewodniczący
  • Henryk Kozłowski - wiceprzewodniczący
  • Zofia Jankiewicz - sekretarz
  • Łukasz Biedka - skarbnik
  • Piotr Nawrocki - członek zarządu

 

https://www.youtube.com/watch?v=APnPcCJ2ejU

 

Grzegorz Braun Kandydat Na Prezydenta Polski (23.04.2015)

 

Opublikowany 23.04.2015

Wywiad z Grzegorzem Braunem kandydatem na Prezydenta RP

 

https://www.youtube.com/watch?v=APnPcCJ2ejU

Grzegorz Braun Kandydat Na Prezydenta Polski (23.04.2015)

 

Opublikowany 23.04.2015

Wywiad z Grzegorzem Braunem kandydatem na Prezydenta RP

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka