Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
928
BLOG

W Warszawie bez zmian ? 12.02.2016 roku

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

TV Polsat news ogłasza katastrofę smoleńską w sobotę 10 kwietnia 2010 roku już o godzinie 07:54 czasu CEST warszawskiego Info na wizji TV Polsat. Wiadomo pan Solorz-Żak jest lepiej poinformowany niż Ministerstwo Obrony Narodowej.

image

 

 

image

 

image

Właśnie niedawno bo 8 kwietnia 2010 roku wrócił z Pragi Ruzyne LKPR Airport po spotkaniu na szczycie.

image

image

Jego "Bird" SP-ZAK był w Pradze 8 kwietnia transportując w luksusowych warunkach zacnych GOŚCI  na spotkanie RESETU prezydent USA Obama - prezydent FR Miedwiediew. Panowie z całą pewnością się porozumieli co do dalszych losów świata. Bow godzinach obiadowych odbył się bankiet na Hradczanach. Gości przyjmował prezydent Czech Klaus - przyjaciel Lecha Kaczyńskiego. Czy pozwoliłby zrobić jemu krzywdę ?

>>>

Kiedy media informują o nieszczęściu: NEWS 07:54 10.04.2010 roku CEST

image

>>>

...

"Pałac czyta prasę lokalną i ogląda telewizję POLSATnews".

czemu nacisnęli guzik START - oszołomy !

...

a w Warszawie:

LOŻE MAJĄ SIĘ DOBRZE A NAWET BARDZO DOBRZE, SZCZEGÓLNIE B'INAI B'RITH Loża POLIN.

http://www.bnaibrithpolin.org/

Złapał kozak tatarzyna a tatarzyn za łeb trzyma ?

Rycerz krzykalski - Julian Tuwim - Wiersze

wiersze.bfcior.pl/julian-tuwim.php?show=rycerz...
Translate this page

Wiersz: Rycerz krzykalski - Julian Tuwim. Rycerz Krzykalski. Oto rycerz Krzykalski, Spójrzcie, co za mina! Zdarzyło się mu kiedyś. Złapać Tatarzyna. Krzyczy: ...

z DEDYKACJĄ DLA ... ??? czas pokaże !

Wiersz: Rycerz krzykalski - Julian Tuwim

Rycerz Krzykalski

Oto rycerz Krzykalski,
Spójrzcie, co za mina!
Zdarzyło się mu kiedyś
Złapać Tatarzyna.

Krzyczy: "Hura! To moja
Odwaga i męstwo!
Wróg w niewoli! Ja górą!
Odniosłem zwycięstwo!

Nieustraszony jestem,
Więc natarłem zbrojnie!
Hura! Hura! Jam pierwszy
Śmiałek na tej wojnie!

Któż by się mógł porównać
Z takim bohaterem?
Niech tu sam król przyjedzie
Z największym orderem!

Dla mnie wszystkie zaszczyty!
Dla mnie cześć i chwała!
Złapałem Tatarzyna!
Zdobyłem trzy działa!"

Więc krzyczą mu:
"Przyprowadź tego Tatarzyna!"
A Krzykalski: "Nie mogę,
Bo mnie za łeb trzyma!"

a my mamy poszukiwać terrorystę co to bombki powkładał w Samarze albo i na Okęciu z 9/10 kwietnia 2010 roku.

www.theguardian.com... 

www.news24.com... 

mashable.com... 


Images 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image

 

image
 

posted on Apr, 10 2014 @ 06:54 PM
link   

InvisibleOwl 
This could be true and if it is, it's of some concern. I am unwilling to trust the word of NATO that these pictures are legitimate. Anyone remember Iraq building up troops along the Saudi border in 1990 (except it was a lie)?


Sure did! 
 

In early January, Hussein's troops began to withdraw from Kuwait, but the Pentagon claimed to have satellite photographs showing an enormous buildup of Iraqi forces and weapons, 250,000 Iraqi troops and 1500 tanks massing in the desert for their impending attack on Saudi Arabia. This announcement stunned the anti-war protesters, and world opinion gradually shifted, although no one saw the alleged photos, which were, of course, classified. 

Jean Heller, an ace journalist from the St. Petersburg Times in Florida, persuaded her editors to buy two photos from the Russian commercial satellite, the Soyuz Karta, taken September 11 and September 13. The photos proved that the entire Iraqi airforce was parked in Riyadh and that Iraqi troops were nowhere to be found massing in the desert. The editors asked two former Defense Intelligence Agency analysts to examine the photos. They, too, were surprised that the pictures showed American jets arrayed on the Saudi Arabian border but no troops at all on the Kuwaiti border. 

Peter Zimmerman, a satellite expert at George Washington University, said, 

"We could see clearly the main road leading right through Kuwait, south to Saudi Arabia, but it was covered with sand banks from the wind and it was clear that no army had moved over it. We could see empty barracks where you would have expected these thousands of troops to be billeted, but they were deserted as well." 


Then a strange thing happened. Major news organizations, including Newsweek, the Chicago Tribune, and ABC, perused the photos but decided not to publish a story that would contradict the government's information. The Iraqi military buildup, which did not exist, was Bush's justification for dispatching troops, yet the American media refused to expose the government's lie. The only honest American journalists were in St. Petersburg, Florida. 

After the war, the House Armed Services Committee concluded that at the beginning of the ground war in February, the Iraqi troops numbered 183,000, not the 250,000 "discovered" by the Pentagon satellite. 

The alleged Pentagon satellite photos are still classified.


source & wiki

and from there on to the fake dead babies story... who makes this stuff up ? 

Wouldn't surprise me if the Nato sat photos indeed are faked or outdated - what is the whole idea behind this ?
edit on 10/4/2014 by kloejen because: (no reason given)


Russian Spetsnaz, Agents & Activists caught in Ukraine Destabilisation 
www.abovetopsecret.com... 

edit on 10-4-2014 by TritonTaranis because: (no reason given)

 

edit on 10-4-2014 by TritonTaranis because: (no reason given)

http://www.abovetopsecret.com/forum/thread1007226/pg1

Ca za technika, co za bomber !

 A TO NASI SPECJALIŚCI OD PRANIA MÓZGÓW NEWS POLSAT WYSTĄP 

GODZINA 08:02 CZASU CEST SOBOTA 10 KWIETNIA 2010 ROKU.

PO ODZNACZENIE ZA TELEPORTACJĄ CZASOWĄ ???!!!
 

FIZYKA ZJAWISK ACZASOWYCH I POZA ... - Eine

autodafe.salon24.pl/416606,fizyka-zjawisk-aczasowyc...
Translate this page
May 12, 2012 - Nie wykluczone , że podróże astralne, bilokacja, teleportacje szamanów, itd. ... [5] A.Stahlhofen,G.Nimtz,Evanescent modes are virtual photons ..... zakłóca nasze wyobrażenie o porządku czasowym (równoczesność zamiast ...

[PDF]W poszukiwaniu dobrej przestrzeni ... - PFK - Wikidot

pfk.wdfiles.com/local--files/nasze-wydawnictwa/ebook6.pdf
11 „Człowiek jest jeden a swiaty dwa”. . . bilokacja czy teleportacja? ...... czasowy. Energetyczny aspekt zachowania stanowi ˛a wszystkie cechy ...... Person-Processing Network Are Involved in Self-Identification with Virtual Agents,. Cerebral ...

[PDF]pobierz

www.asp.wroc.pl/dyskurs/Dyskurs9/Roman_Konik.pdf
Translate this page
przekreślając całkowicie możliwość bilokacji percepcyjnej. Świat zewnętrzny ..... opisywane są też często w kontekście pojęcia „virtual communities”. (społeczności ... teleobecność) i czasowej równo-czesności (komunikacja asynchroniczna).

[PDF]Wirtualność jako rehabilitacja iluzji - Diametros

www.diametros.iphils.uj.edu.pl/index.php/.../329
Translate this page
by R Konik - ‎2009 - ‎Cited by 2 - ‎Related articles
1 Michael Heim definiuje immersję w Metaphysics of Virtual Realisty jako: .... kowicie zdolność percepcyjną, przekreślając całkowicie moŜliwość bilokacji per ..... geograficznego (telekomunikacja, teleobecność) i czasowej równoczesności (ko ...

CO TO PANIE CI W FARTUSZKACH LUMINARZE ŚWIATA NIE WYMYŚLĄ !

ZAGROŻENIA DUCHOWE. PODSTAWY WALKI ...

katolik.d500.pl/index.php?option=com...
Translate this page
... że kara demonów i ludzi bezbożnych jest czasowa i po pewnym określonym .... „Darklands”, „Garbiel Knight”, „Dungeon Keeper”, „Grand Theft Auto”, „Virtual ...

 

image

Godzina 8:02 wydanie specjalne POLSAT NEWS ,TV4 10.04.2010.

Jest poranek 10 kwietnia 2010 roku

księga szósta – Zaścianek

literat.ug.edu.pl/panfull/0006.htm
Translate this page
Dawno wszedł dzień, a jeszcze ledwie jest widomy. ... Że słońce wstało, tędy ma zstąpić na ziemię, .... "Prawda - zawołał Robak - jak Pan Bóg na niebie!".

księga pierwsza: gospodarstwo

literat.ug.edu.pl/panfull/0001.htm
Translate this page
Dawno domu nie widział, bo w dalekim mieście. Kończył nauki .... Pan Tadeusz, choć młodzik, ale prawem gościa. Wysoko ... Ale co dzień postrzegam, jak młódź cierpi na tem,. Że nie ma ..... Grom taki, wstał zmieszany, chwilę nic nie gadał,.

Księga VI - ZAŚCIANEK - Pan Tadeusz, Adam Mickiewicz ...

portalwiedzy.onet.pl/5725,106,1,2,1178558,0,bibliote...
Translate this page
Dawno wszedł dzień, a jeszcze ledwie jest widomy. Mgła wisiała ... Pan Tadeusz, Adam Mickiewicz. Księga VI - ... Że słońce wstało, tędy ma zstąpić na ziemię,

image

Godzina 8:02 wydanie specjalne POLSAT NEWS ,TV4 10.04.2010.
Godzina 8:07 Gubernator obwodu smoleńskiego-Nikt nie przeżył katastrofy.

image

Godzina 8:02 wydanie specjalne POLSAT NEWS ,TV4 10.04.2010.
Godzina 8:07 Gubernator obwodu smoleńskiego-Nikt nie przeżył katastrofy.

image

Godzina 8:02 wydanie specjalne POLSAT NEWS ,TV4 10.04.2010. Godzina 8:07 Gubernator obwodu smoleńskiego-Nikt nie przeżył katastrofy.

 

i inne wieści sobota rano 10 kwietnia 2010 roku - dzień hańby zdrajcom i chwały Bohaterom.

Kogo odznaczyć, tak kogo ???

["Zdjęcie dolne tego zestawienia jest obrazem tego co 10.04.2010.pokazywały TVPOLSATNEWS i TV4,proszę zwrócić uwagę na dolny lewy róg tego zestawu zdjęć.

Panowie bezpieczniaki 07:54 NEWS PILNE KATASTROFA  PREZYDENCKIEGO SAMOLOTU

KATASTROFA W SMOLEŃSKU

Rozbił się samolot z prezydentem Lechem Kaczyńsk..."]

Dziennikarze już polecieli !

image

W dalszym ciągu obowiązuje ściśle narracja medialna o katastrofie z 10.04.2010 roku wg TV4, POLSAR, TVN24 i TVPinfo.

image

Zdjęcie dolne tego zestawienia jest obrazem tego co 10.04.2010.pokazywały TVPOLSATNEWS i TV4,proszę zwrócić uwagę na dolny lewy róg tego zestawu zdjęć.

Panowie bezpieczniaki 07:54 NEWS PILNE KATASTROFA  PREZYDENCKIEGO SAMOLOTU

KATATSROFA W SMOLEŃSKU

Rozbił się samolot z prezydentem Lechem Kaczyńsk...

 

Gdzie są dane z serwerow rządowych, MON, PANSA i DSP i innych agend wojskowych i cywilnych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa.

image

 

image

 

 

image

 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Oswiadczenie-pplk-rez-Slawomira-Komisarczyka-oto-prawdopodobny-powod-dla-ktorego-Dziennik-zostal-zniszczony,wid,18157479,wiadomosc.html?ticaid=11677c

 

 
 
akt. 12.02.2016, 10:49
Oświadczenie ppłk rez. Sławomira Komisarczyka: oto prawdopodobny powód, dla którego Dziennik został zniszczony

 

• Oświadczenie ppłk. rez. Sławomira Komisarczyka 
• "Mogę zaryzykować twierdzenie, że znam powód zniszczenia Dziennika" 
• "Nie mam wiedzy o przebiegu dyżuru w dniu katastrofy" 
• "Dziennikarze byli na miejscu i czekali na przybycie delegacji" 
• "Żadna służba nie miała wcześniej informacji niż media"
10 kwietnia 2010 roku, szczątki tupolewa w Smoleńsku10 kwietnia 2010 roku, szczątki tupolewa w Smoleńsku (
PAP / Jacek Turczyk
)
List otwarty ppłk rezerwy Sławomira Komisarczyka, byłego Dyżurnego Służby Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, który w minioną niedzielę opublikowała WP, wywołał spore poruszenie. Opisał, co w zniszczonym 400-stronicowym dokumencie było na temat dnia katastrofy w Smoleńsku. Do redakcji nadeszło kolejne oświadczenie ppłk Komisarczyka wyjaśniające możliwy powód zniszczenia Dziennika Działań Dyżurnej Służby Operacyjnej Sił Zbrojnych RP. 
  Przeczytaj pierwsze oświadczenie ppłk. rez. Sławomira Komisarczyka:Co naprawdę zawierały zniszczone dokumenty? 

Oświadczenie ppłk rez. Sławomira Komisarczyka z dn. 12.02.2016: 

Analizując wpisy niektórych dziennikarzy i polityków jawnie i ostro krytykujących moje pobudki wysłania listu otwartego do Wirtualnej Polski oświadczam, że nie chcę być politykiem, nie mam "parcia na szkło", a będąc w służbie, zawsze stanowczo i oficjalnie reagowałem na jawne łamanie zasad regulaminów i norm etycznych przez oficerów, bez względu na zajmowane przez nich stanowisko. Doprowadziło mnie to do odejścia ze służby w wieku 51 lat na własną prośbę. 

 
 
Wspominając sprawy z przeszłości, mogę zaryzykować twierdzenie, że znam powód zniszczenia Dziennika Działań Dyżurnej Służby Operacyjnej SZ RP i według dokumentów, które przeanalizowałem, nie ma on nic wspólnego z katastrofą. W listopadzie 2011 r., jako Mąż Zaufania Oficerów, wystąpiłem do Prokuratury Wojskowej w sprawie, nazwijmy to krótko - mobbingu. Dla jednego z oficerów wpis w Dzienniku Działań był bardzo niewygodny w aspekcie toczącego się wówczas postępowania wyjaśniającego. Stąd mogło dojść do zniszczenia całego Dziennika. Pojedynczej kartki nie dało się usunąć. Dokładne wyjaśnienia złożę wyłącznie prokuratorowi prowadzącemu sprawę zniszczenia dziennika. Zdaję sobie sprawę, że za dużo już napisałem, ale pozostawienie czytelników z oświadczeniem typu - "wiem, ale nie powiem" przysporzyłoby więcej zamieszania niż korzyści. 

Po tym, mam nadzieję, kluczowym dla sprawy zniszczenia Dziennika Działań oświadczeniu, wytonują się głosy tych, co widzieli celowe działanie niezidentyfikowanych osób w sprawie ukrycia dowodów przydatnych do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. 

W dalszej części oświadczenia, wobec licznych błędnych interpretacji moich słów z listu otwartego, postaram się jeszcze raz wyjaśnić podstawowe pojęcia i podjęte działania. 

Dziennik Działań: 
1) to książka, zeszyt, przesznurowany i zarejestrowany jako Poufny, wypełniany pismem odręcznym kartka po kartce; 
2) to dokument pomocniczy w toku pełnienia służby, potwierdzający moment zdania i objęcia dyżuru (przyjęcia odpowiedzialności za dyżur nowej zmiany dyżurnej), przyjęcia dokumentacji niejawnej w miejscu pełnienia służby, zapisywania kolejnych sentencji wpływu ważnych informacji z uwzględnieniem czasu ich pozyskania, a także sposobu reakcji na informację; 
3) to także "alibi" dla szefa zespołu, który po upływie jakiegoś czasu może być posądzony o zaniechanie lub niewłaściwe działanie; 
4) może być zniszczony po jego zapełnieniu dopiero po upływie czasu, do jakiej kategorii był zakwalifikowany. Jeżeli Dziennik Działań miałby kategorię Bc, to mógł być zniszczony po jego zapisaniu, natomiast w przypadku kategorii B5 dopiero po 5 latach. 

Powracając do Dyżurnej Służby Operacyjnej SZ RP, należy podkreślić, że liczący 400 stron Dziennik Działań mógł zawierać wpisy Szefów Zmian Dyżurnych obejmujących od 120 do 200 następujących po sobie dni pełnionych dyżurów. Wpisy na forach internetowych o tym, że zniszczono Dziennik Działań z dnia katastrofy, a z 9 i 11 kwietnia nie zniszczono, są nieuprawnione. 

W odpowiedzi na oświadczenie MON potwierdzam, że w dniu katastrofy nie byłem na dyżurze i nie mam wiedzy o przebiegu dyżuru. Moja wiedza dotyczy samego Dziennika Działań i jego znaczenia w kontekście wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Jestem pewny, że najważniejsze treści ujęto w "Sprawozdaniu Dobowym", a to powinno się znaleźć w archiwach MON. 

Niezależnie od regulaminowego okresu przechowywania Dziennika Działań i treści w nim ujętych kategorycznie nie wolno go było niszczyć, ponieważ ujawnienie zapisu z dnia katastrofy rozwiałoby dziś wszelkie domysły co do chronologii napływu informacji do Dyżurnej Służby Operacyjnej i podjętych działań. 

Wszystko wskazuje na to, że w Centrum Zarządzania Kryzysowego MON Dziennikowi Działań nadano kategorię B5, co obligowało do przechowywania go w kancelarii tajnej przez okres 5 lat po jego zakończeniu. Podtrzymuję słowa, że niszczący Dziennik Działań nie skojarzył faktu jego niszczenia z katastrofą smoleńską, a przyczyna była zupełnie z nią niezwiązana. 

Kolejnym zagadnieniem, do którego muszę się odnieść, dotyczy pozyskiwania przez Zmianę Dyżurną informacji o katastrofie. To nie media informują wojsko o wypadkach. W Siłach Zbrojnych RP istnieje doskonale funkcjonujący system informowania i powiadamia o sytuacjach szczególnych. Szybkie informowanie to rozmowa telefoniczna oficerów pełniących dyżur z osobami funkcyjnymi, a później meldunki pisemne i powiadamianie, w zależności od wagi zdarzenia. 

Tragedia Smoleńska była dla nas tym, czym dla Amerykanów World Trade Center. Ludzie na całym świecie w czasie rzeczywistym widzieli samolot wbijający się w jedną z wież. Podobnie było w Smoleńsku. Media były na miejscu, dziennikarze z kamerami czekali na lotnisku na przybycie delegacji z Panem Prezydentem na czele. Żadna służba dyżurna nie miała wcześniej informacji niż media. Powiadamianie i meldunki w ramach służb dyżurnych oczywiście były, ale spóźnione w stosunku do mediów. 

Mam nadzieję, że moje oświadczenie będzie odebrane ze zrozumieniem i zakończy spekulacje medialne podgrzewające niepotrzebnie traumatyczne wspomnienie dnia Tragedii Narodowej. 

ppłk rez. Sławomir Komisarczyk

 

Czy o najeździe na Polskę "TATARÓW" MAMY SIĘ DOWIEDZIEĆ PO ŚMIERCI TRĘBACZA Z WIEŻY MARIACKIEJ.

http://www.epgd.net.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=3473

postprzez marecki » sobota, 10 kwietnia 2010, 10:59

Rozbił się samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Nikt nie przeżył 
PAP, wnp.pl - 10-04-2010 09:35, aktualizacja: 10-04-2010 11:35 
Samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie rozbił się, podchodząc do lądowania na lotnisku w Smoleńsku - powiedział PAP rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Według jego informacji najpewniej nikt z pasażerów nie przeżył. 
Na pokładzie prezydenckiego samolotu, który rozbił się w sobotę w Smoleńsku, znajdowało się najprawdopodobniej 88 osób, miało być ich 89, ale jedna nie stawiła się na lotnisku przed odlotem -powiedział dziennikarzom rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Poinformował jednocześnie, że lista pasażerów jest ciągle weryfikowana. Wcześniej Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej informował, że na pokładzie samolotu były 132 osoby. 

Paszkowski powiedział, że według niepotwierdzonej informacji 3 osoby przeżyły katastrofę, ale polskie źródła dyplomatyczne nie potwierdzają jej. 

"Przy podchodzeniu do lądowania samolot najprawdopodobniej zahaczył o drzewo" - powiedział PAP Paszkowski. Naoczni świadkowie katastrofy potwierdzają dużą eksplozję. W pobliskim lesie leżą rozrzucone części rozbitej maszyny. 
 
Obrazek
 
przez Kalim » sobota, 10 kwietnia 2010, 18:15
 

Katastrofa wydarzyła się o 10.56 czasu moskiewskiego (8.56 czasu polskiego) w pobliżu lotniska Siewiernyj. Według telewizji Wiesti-24 prezydencki Tu-154 rozbił się w czasie czwartego podejścia do lądowania na lotnisku Siewiernyj koło Smoleńska. Według Wiesti-24, wcześniej pilotowi proponowano lądowanie na lotniskach zastępczych - w Mińsku lub Moskwie. 

Prezydent wraz z polską delegacją leciał do Katynia na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. 

Według programu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, na liście pasażerów prezydenckiego samolotu TU-154 powinni znajdować się m.in.: prezydent RP Lech Kaczyński, Maria Kaczyńska, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra, Władysław Stasiak, Aleksander Szczygło, Paweł Wypych, Mariusz Handzlik, Andrzej Kremer, szef sztabu generalnego WP gen. Franciszek Gągor, Andrzej Przewoźnik, Grzegorz Dolniak, Przemysław Gosiewski, Zbigniew Wassermann, Janusz Kochanowski, prezes NBP Sławomir Skrzypek, prezes IPN Janusz Kurtyka. 

* 1 
* 2 
* 3 
* Następna strona 

Czytaj więcej: Kaczyński Lech
  • marecki
  • EPGD Spotters
  •  
  • Posty: 802
  • Dołączył(a): sobota, 25 lutego 2006, 10:22
  • Lokalizacja: Gdańsk
 

 

Bajkowy Zakątek: Polskie legendy: O hejnale mariackim

www.bajkowyzakatek.eu/.../polskie-legendy-o-hejnale...
Translate this page
Sep 17, 2010 - Dopiero świtało, gdy trębacz z wieży mariackiej szedł ulicami Krakowa... ja de legendy kopiuje i wklejam do folderu :). ale trębacza i tak zał :(.

legenda o trębaczu - YouTube

https://www.youtube.com/watch?v=nCEBfJo5RjY
Dec 12, 2012 - Uploaded by Albina Nowakowska
legenda o trębaczu z Wieży Mariackiej. ... right now. Please try again later. Published on Dec 12, 2012. legenda o trębaczu z Wieży Mariackiej  ...
 

Hejnał mariacki. Nieznana legenda trębacza z ... - Świat

swiat.newsweek.pl/hejnal-mariacki--nieznana-legenda-...
Translate this page

Nov 9, 2012 - Strażacy na wysięgniku przekazują hejnalistom z wieży mariackiej dwie nowe ... Tak głosi legenda o trębaczu z Samarkandy, w którą wierzą  ...

 

Legenda o hejnale mariackim - SP 2 Skawina kl 3b

Historia hejnału z wieży kościoła Mariackiego w Krakowie ...

sciaga.pl › Historia › Liceum
Translate this page

Pierwsza informacja o hejnale granym z wieży kościoła Mariackiego pojawiła się w ...W średniowieczu czuwający na niej dniem i nocą trębacz dawał hejnałem sygnał do ...Legenda głosi, że w 1240 r. strażnik pełniący straż na wieży kościoła  ...

Ciągle budujemy nowe legendy, a prawda leży tam gdzie leży i prosi:

słowamia Generała Czabana:

http://smolensk-2010.pl/2011-08-11-general-anatol-czaban-odchodzi-z-wojska-pelny-tekst-oswiadzczenia.html

Gen. dyw. pil. Anatol Czaban
Warszawa, 10.08.2011 r.

 

Oświadczam, że w dniu dzisiejszym podjąłem decyzję o wypowiedzeniu stosunku zawodowej służby wojskowej. Ocenę mojej ponad trzydziestotrzyletniej służby na wszystkich stanowiskach służbowych pozostawiam ludziom, z którymi pracowałem, i moim przełożonym. W ciągu całego jej okresu zawsze starałem się dawać z siebie wszystko i bronić dobrego imienia, honoru i godności Żołnierza Polskiego i Sił Powietrznych oraz godnie reprezentować Nasz Kraj we wszystkich miejscach na świecie, gdzie byłem. Wyszkoliłem wielu pilotów, z których do tej pory żaden nie zginął. Większość jest już “w cywilu”.
Mój wywiad dla TVN24 w dniu 1 sierpnia 2011 r. miał być wyrazem dezaprobaty dla prezentowania w mediach twarzy ludzi wielkich, a już nieżyjących – jako odpowiedzialnych za zaniedbania mające wpływ na katastrofę pod Smoleńskiem. Nikt ich dzisiaj nie broni. Wykorzystano malutki urywek mojego wywiadu i urywki wypowiedzi. Nigdy nikogo o nic nie oskarżałem, a tym bardziej nie byłem nielojalny. Odpowiedzi na szereg istotnych pytań udzieliłem (…) w czasie wywiadu dla “Naszego Dziennika” w dniu 3 sierpnia 2011.


Chcę zakomunikować, że:
- szef szkolenia Sił Powietrznych, zgodnie ze “Szczegółowym zakresem obowiązków…” kieruje procesami szkolenia bojowego, taktyczno-specjalnego i ogólno-wojskowego w Siłach Powietrznych i instytucjach wojskowego szkolnictwa zawodowego. Odpowiada za przygotowanie jednostek do działań w systemie obrony powietrznej i współpracę międzynarodową w tym zakresie oraz szereg innych przedsięwzięć związanych z obronnością. Twierdzenie, że odpowiadam, i to bezpośrednio, za szkolenie lotnicze w jednostkach wojskowych, w tym w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego, jest bezpodstawne. Nie mogę nawet pokazać moich obowiązków szczegółowych, bo są zawarte w dokumencie niejawnym. Nie mam żadnych szans się bronić.
Wbrew wygłaszanym opiniom odnośnie do niektórych faktów oświadczam, że:
- nigdy nie powiedziałem, że napisałem ponad dwieście pism do Pana Ministra Klicha, przy przesyłaniu korespondencji obowiązuje droga służbowa;
- nigdy nie powiedziałem, że szkolenie na symulatorach jest niepotrzebne;
- w przypadku braku symulatora jedyną metodą treningu, stosowaną również w innych państwach, jest metoda “pieszo latając” – z wykorzystaniem kabiny samolotu jako symulatora oraz innych pomocy, np. modelików samolotów, a czasami tylko wyobraźni. Wykorzystują to piloci z zespołów akrobacyjnych USA, Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii. Z zamkniętymi oczami pilot mówi, co robi na danej pozycji w określonych figurach;
- nie przeniesiono mnie na wyższe stanowisko służbowe do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego;
- nie jest to stanowisko bardziej prestiżowe, wręcz przeciwnie – ze stanowiska o ogromnej odpowiedzialności w systemie obrony kraju przeszedłem na doradcę – urzędnika;
- nie byłem awansowany w czasie pracy w Sztabie Generalnym WP. Nominację na generała dywizji otrzymałem w dniu 15 sierpnia 2009 r. z rąk Prezydenta RP Pana Lecha Kaczyńskiego;
- na stanowisko szefa szkolenia wyznaczył mnie Pan Minister Aleksander Szczygło i zawsze będę szanować jego decyzję.
Czy prezentowane na te tematy nieprawdziwe informacje mógł ktoś wcześniej zdementować?

 

Wszystko, co się działo od 10 kwietnia 2010 r., jest straszne dla mnie, a szczególnie dla mojej rodziny.
Czułem wewnętrznie, że w części głównej Raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, dotyczącej odpowiedzialności, nie znajdzie się moje stanowisko – i się nie znalazło. Jest wymienione tylko raz w jedynym zaleceniu, dotyczącym szkolenia personelu w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej (WIML). Instrukcję opracowaliśmy i wdrożyliśmy, zalecenie można więc uznać za zrealizowane pod warunkiem posiadania na ten cel środków finansowych.
Ludzie pytają, jak się czuję. Odpowiadam: fatalnie – tak jakbym został w ciemnym przejściu podziemnym wrzucony do szczeliny, zasypany kamieniami i jedynym moim pragnieniem jest, aby krew wypłynęła na powierzchnię i wskazała miejsce zbrodni.
Chciałem bronić dobrego imienia żołnierzy 36. pułku. Po katastrofie nikt oprócz mnie nie chciał się za bardzo wypowiadać. Może nie zawsze przekazałem w pełni wiarygodne informacje, bazowałem na otrzymywanych materiałach, często przygotowywanych w pośpiechu. Za to przepraszam.

Pracownikom 36. SPLT obiecywano nowe samoloty i śmigłowce, tworzono wizje wspaniałej przyszłości, a jednocześnie zlecano coraz więcej zadań; pracowaliście ciężko. To nie Dowództwo Sił Powietrznych je zlecało. Szczególnie w ostatnim roku zarażono Was wielką nadzieją, a stało się inaczej. Nie zawsze odpowiedzieliśmy na Wasze prośby, bo nie zależało to od nas.
Przepraszam moją rodzinę za to, że przez te wszystkie lata byłem z Wami mniej niż “połowę”. Dziękuję mojej żonie za samotne wychowanie dzieci na godnych obywateli Rzeczypospolitej.
Dziękuję serdecznie żołnierzom i pracownikom, z którymi we wszystkich miejscach pracowałem, oraz mieszkańcom, z którymi mieliśmy zawsze wspaniałe relacje i mogłem być dumny z ich obywatelskich postaw.

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka