Przy okazji kolejnej Rocznicy Powstania 1.08.1944 -3.10.1944 mogliśmy się chociaż trochę zatrzymać się w biegu.
Inaczej patrzy się na Powstanie Warszawskiego przez martyrologię naszych Bliskich.
3.10.1944 roku Generał Tadeusz Bór-Komorowski poszedł HONOROWO do niewoli.
Poszedł także do niewoli Pułkownik Antoni Chruściel.
55 lat temu zmarł gen. Chruściel, dowódca Powstania Warszawskiego ...
Nov 29, 2015 - Antoni Chruściel urodził się 16 czerwca 1895 r. w rodzinie chłopskiej we wsi Gniewczyna Łańcucka, w pow. przeworskim. Przed I wojną ...
Antoni Chruściel - dowódca powstania w Warszawie - Historia ...
Nov 30, 2015 - To on faktycznie dowodził całą walką w Powstaniu Warszawskim. Tadeusz Bór-Komorowski tylko je nadzorował, ale to Antoni Chruściel pod ...
http://dzieje.pl/aktualnosci/55-lat-temu-zmarl-gen-chrusciel-dowodca-powstania-warszawskiego
55 lat temu zmarł gen. Chruściel, dowódca Powstania Warszawskiego
30 listopada 1960 r. w Waszyngtonie zmarł gen. Antoni Chruściel "Monter", komendant Okręgu Warszawa ZWZ-AK, dowódca sił zbrojnych w czasie Powstania Warszawskiego.
Antoni Chruściel urodził się 16 czerwca 1895 r. w rodzinie chłopskiej we wsi Gniewczyna Łańcucka, w pow. przeworskim. Przed I wojną światową działał w ruchu niepodległościowym. Od 1909 r. brał udział w tajnym skautingu w Jarosławiu. W 1914 r. wraz z drużyną skautową wstąpił do Legionu Wschodniego. Po jego rozwiązaniu we wrześniu 1914 r. został wcielony do armii austriackiej.
Po ukończeniu szkoły podoficerskiej i szkoły oficerów rezerwy od maja 1915 r. dowodził plutonem, był instruktorem szkoły podoficerskiej i dowódcą kompanii w austriackim 90. pułku piechoty, składającym się w większości z Polaków. W listopadzie 1918 r. razem z 90 pp. powrócił z Ukrainy z bronią i sprzętem wojskowym do garnizonu w Jarosławiu. Od grudnia 1918 r. służył w Wojsku Polskim. Jako dowódca kompanii 14. pułku piechoty brał udział w walkach z Ukraińcami, a następnie w wojnie z bolszewikami.
W 1922 r. przeniesiony został do 42. pp. w Białymstoku, w którym objął stanowisko dowódcy kompanii. We wrześniu 1923 r. uzyskał absolutorium na Wydziale Prawno-Historycznym Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Miesiąc później został przydzielony do lwowskiego Korpusu Kadetów, gdzie został dowódcą kompanii. W 1927 r. przeniesiono go do 6. pułku strzelców podhalańskich w Stryju. Objął w nim stanowisko dowódcy batalionu. W 1931 r. ukończył Wyższą Szkołę Wojenną (WSWoj.). Następnie do 1934 r. był wykładowcą w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Od października 1934 r. do grudnia 1936 wykładał taktykę w WSWoj. w Warszawie.
W latach 1935-1937 wchodził w skład komitetu redakcyjnego "Przeglądu Piechoty". W 1937 r. objął stanowisko dowódcy 40. pp. we Lwowie, a w marcu 1938 r. 82. Syberyjskiego Pułku Strzelców im. T. Kościuszki, stacjonującego w Brześciu nad Bugiem. Walczył na jego czele w kampanii wrześniowej 1939 r., biorąc udział w obronie Twierdzy Modlin.
Po kapitulacji został wzięty do niewoli i osadzony w niemieckim obozie jenieckim w Działdowie. Pod koniec października 1939 r. został z niego zwolniony. Od kwietnia 1940 r. dział w Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), początkowo pełniąc funkcję szefa wydziału taktyczno-wyszkoleniowego Komendy Okręgu ZWZ Warszawa-Miasto.
Następnie od października 1940 r. do maja 1941 r. zajmował stanowisko szefa Sztabu i zastępcy komendanta Okręgu ZWZ Warszawa-Miasto płk. Zdzisława Zajączkowskiego. W maju 1941 r. został mianowany Komendantem Okręgu ZWZ-AK, Warszawa-Miasto. Posługiwał się kolejno pseudonimami: Adam, Ryż, Dozorca, Monter, Sokół, Konar, Madej, Nurt, Cięciwa, X, ponownie Adam, Monter i Nurt.
Rozkazem Naczelnego Wodza z sierpnia 1942 r. mianowany został pułkownikiem służby stałej. Podczas narad ścisłego kierownictwa Armii Krajowej w końcu lipca 1944 r. należał do zwolenników wybuchu powstania w Warszawie. To właśnie on zaproponował, by powstanie rozpocząć o godz. 17.00. Uzasadniał to m.in. tym, że w popołudniowym tłoku na ulicach żołnierzom podziemia łatwiej będzie niepostrzeżenie dotrzeć na miejsca zbiórek.
31 lipca przekazał komendantowi głównemu AK gen. Tadeuszowi Komorowskiemu "Borowi" nieprecyzyjną - jak się potem okazało - wiadomość o tym, że sowieckie czołgi są już na przedmieściach Pragi. Ta niesprawdzona informacja wywiadu była jednym z powodów, dla którego wahający się jeszcze "Bór" podjął ostatecznie decyzję, że powstanie wybuchnie 1 sierpnia. W Powstaniu Warszawskim Chruściel był dowódcą całości walczących sił.
Charakteryzując go mjr Kazimierz Larys, szef Wydziału V (łączności) Komendy Okręgu Warszawskiego AK mówił: "Wybitny żołnierz, który doskonale rozumiał ciężar odpowiedzialności na swoich barkach. Był pełen entuzjazmu dla powstania i w każdym z oddziałów, którymi on dowodził, również panował ten nastrój i dał się odczuć. Ofiarny jako żołnierz w obliczu niebezpieczeństwa, chodził do pierwszych linii bojowych i miał zawsze kontakty ze swoimi żołnierzami i z dowódcami na poszczególnych odcinkach". (J. K. Zawodny "Uczestnicy i świadkowie Powstania Warszawskiego. Wywiady")
14 września 1944 r. Chruściel awansowany został do stopnia generała brygady rozkazem Naczelnego Wodza "za wybitne dowodzenie i przykład osobistego męstwa w walkach o Warszawę". Od 20 września 1944 r. dowodził nowo utworzonym Warszawskim Korpusem AK: odziały Śródmieścia przemianowano na 28. Dywizji Piechoty AK im. Stefana Okrzei, Żoliborza na 8. DP AK im. Romualda Traugutta, a Mokotowa na 10. DP im. Macieja Rataja.
Po kapitulacji oddziałów powstańczych przebywał w oflagu Langwasser koło Norymbergii, a od lutego 1945 r. w obozie Colditz koło Lipska, gdzie w maju uwolniły go oddziały US Army.
Po zakończeniu działań wojennych objął w Londynie stanowisko zastępcy Szefa Sztabu Głównego Polskich Sił Zbrojnych, następnie był Inspektorem Komisji Likwidacyjnej. Od marca 1947 był członkiem Rady Naczelnej Koła AK. Po demobilizacji oddziałów polskich w 1948 r. pozostał na emigracji w Londynie.
Decyzją komunistycznej Rady Ministrów z 26 września 1946 r. został pozbawiony obywatelstwa polskiego. Decyzję tę uchyliła 23 listopada 1971 r. Rada Państwa PRL już po jego śmierci (nie ogłaszając tego publicznie). Od 1956 r. przebywał w Waszyngtonie, gdzie pracował w biurze adwokackim; potem jako tłumacz.
Zmarł 30 listopada 1960 r. w Waszyngtonie.
Początkowo pochowany został na cmentarzu Mount Oliver w Waszyngtonie. W 1970 r. z inicjatywy Polonii jego szczątki przeniesiono do sanktuarium Doleystown w Pensylwanii, zwanego "amerykańską Częstochową". W 2001 r. Związek Powstańców Warszawy zaproponował sprowadzenie prochów "Montera" do Polski, kombatanci przedstawili ten pomysł mieszkającym w USA córkom Antoniego Chruściela. Rodzina i weterani ustalili, że właściwym momentem na uroczystości pogrzebowe w Polsce będzie 60. rocznica Powstania Warszawskiego.
W lipcu 2004 r. urny z prochami dowódcy Powstania Warszawskiego gen. bryg. Antoniego Chruściela "Montera" i jego żony Walerii spoczęły na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Gen. Antoni Chruściel odznaczony był m.in. Złotym i Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, Złotym Krzyżem Zasługi oraz czterokrotnie Krzyżem Walecznych. W 1947 r. Kapituła Orderu Virtuti Militari na wniosek gen. T. Bora-Komorowskiego przyznała gen. Chruścielowi Krzyż Kawalerski Orderu Virtuti Militari.(PAP)
mjs/ sta/ ls/
...
Po zdymisjonowaniu przez prezydenta RP na uchodźctwie Władysława Raczkiewicza
Generała Broni Kazimierza Sosnkowskiego na żądanie ALIANTÓW za PRAWDĘ.
ROZKAZ NR 19 DO ŻOŁNIERZY POLSKICH WALCZĄCYCH NA FRONTACH II WOJNY ŚWIATOWEJ Z DNIA 1 WRZEŚNIA 1944 ROKU
Generał Sosnkowski był zdecydowanym przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego.
WODZEM NACZELNYM mianowano HONOROWO Tadeusza Bora-Komorowskiego będącego po KAPITULACJI POWSTANIA w rękach niemieckich !!!
Czy to nie paranoiczna DECYZJA suwerennego RZADU RP u boku ALIANTÓW ?!!!
Bitwa zakończona Wódz w rękach śmiertelnego wroga ! Nie ma gorszego przesłania w październiku 1944 roku.
Nie ma.
Czy nie jest CZAS dany nam przez Stwórcę aby zacząć myśleć. Powstanie Warszawskie morze krwi. Najcenniejszej, bo polskiej. Dziewcząt, kobiet, babć, niemowląt, dzieci, dziewczynek, chłopców, mężczyzn, dziadków
Zatrzymaliśmy się tam w GODZINIE "W". Na dłużej. Aby imiennie czytać tablice. Naniej wyryte nazwiska. Często całe RODZINY. Polskie RODZINY.
To tutaj moi Dziadkowie brali ŚLUB przed I Wojną Światową.
Reduta Generała Sowińskiego z Powstania Listopadowewgo.
I Rodzice Sao Paulo
Kilkunastoletni Ojciec Sao Paulo Ryszard, jako jedyny przeżył z Ojcem i Sąsiadem mord wszystkich mieszkańców kamienicy na Ulicy Górczewskiej. 100 Osób !
...
i TAK PO PRESJĄ RODZIN MIEJSCE KAŹNI ODZYSKIWAŁO SWOJĄ WYMOWĘ.
Czy szachiści z AK w lipcu 1944 po nie udanym zamachu na Hitlera byli tacy przewidujący ruchy nazistów i kriminalistów Dirliwangera, Kamińskiego pod dowódctwem Von dem Bacha Zalewskiego
vobec działań POWSTAŃCÓW.
Ruch obok nie został zatrzymany.
Tylko klaksony !
Powstańcze miejsca pamięci – Wola 1944 - Urząd Dzielnicy Wola m ...
Młodych DUCHEM !
KAT WARSZAWY von dem Bach Zalewski nie zwisnął na stryczku w ruinach Starego Miasta.
To za przyczyną Eisenchowera i Montgomenrego miał się dobrze i dożył sędziewgo wieku.
Telford Taylor direct examination of Erich von dem Bach ... - YouTube
Ostatnia reduta Powstania?
Felieton • specjalnie dla www.michalkiewicz.pl • 1 sierpnia 2016
W polskiej historii powstania odgrywają szczególną rolę. Nie tyle może jako nauka, z której należy wyciągać wnioski na przyszłość, co raczej jako silne przeżycie emocjonalne. Adam Grzymała-Siedlecki wspomina, jak to jesienią 1918 roku przez Warszawę przeciągały jedna za drugą patriotyczne manifestacje. Przy jednaj takiej okazji spotkał znajomą, konspiratorkę, Sybiraczkę. Padli sobie w objęcia i Grzymała-Siedlecki powiada: widzi pani, wreszcie doczekaliśmy się niepodległości! - No tak, odpowiedziała jego rozmówczyni. - To wielkie szczęście, żeśmy doczekali, ale... - Jakie „ale” - zdumiał się Siedlecki. - Co za „ale”? - Ale już powstań nie będzie – z nutką melancholii w głosie wyjaśniła znajoma.
Tymczasem wszystkie polskie powstania zawierają jakąś mroczną zagadkę. Do wybuchu insurekcji kościuszkowskiej doszło do na skutek decyzji rosyjskiego posła i ministra nadzwyczajnego i pełnomocnego w Rzeczypospolitej Igelstroma, który zredukował o połowę etat wojsk polskich. Bardzo możliwe, że była to prowokacja obliczona na wywołanie powstania, w następstwie którego państwo polskie zostałoby zlikwidowane. Jeśli tak, to prowokacja udała się całkowicie; powstanie upadło, a państwo polskie przestało istnieć. Podobnie zagadkowe przesłanki towarzyszyły wybuchowi Powstania Listopadowego. Na podstawie postanowień Kongresu Wiedeńskiego, Królestwo Polskie było złączone z Imperium Rosyjskim jedynie unia personalną – ale miało własne wojsko, Sejm, walutę i szkolnictwo, a językiem urzędowym był język polski. Mikołaj I metodą faktów dokonanych stopniowo ograniczał te odrębności, co oczywiście wywoływało oburzenie w Królestwie, podsycane przez rozbudowane loże masońskie, powiązane z Wielkim Wschodem Francji, który ekscytował Polaków do wywołania powstania, by jego tłumienia związało wojska rosyjskie, które wskutek tego nie mogły interweniować w Belgii i Francji. O tym „eskcytowaniu” wspomina „Warszawianka”: „Słońcem lipca (tzn. rewolucji lipcowej we Francji, w następstwie której na tronie osadzony został Ludwik Filip - SM) podniecany woła do nas z górnych stron: powstań Polsko, skrusz kajdany, dziś twój triumf, albo zgon”. Nastąpił oczywiście „zgon”, to znaczy – likwidacja resztek autonomii Królestwa, które stało się integralną częścią Imperium Rosyjskiego – ale Belgia utrzymała niepodległość. Wreszcie Powstanie Styczniowe; żydowski finansista Leopold Kronenberg wyłożył milion rubli na zakup broni dla Powstania. Zakupiona w Anglii broń wpadła w ręce Rosjan za sprawą rosyjskiego agenta Tugenholda, który był sekretarzem płk Teofila Łapińskiego, organizującego ten przerzut. Nie to jednak jest najbardziej zagadkowe, tylko fakt, że po upadku Powstania, cesarz rosyjski odznaczył Leopolda Kronenberga Orderem św. Włodzimierza i nadal mu tytuł szlachecki, zaś Żydzi, których zrównał w prawach jeszcze margrabia Wielopolski, wykupywali za bezcen majątki skonfiskowane przez rząd za udział w Powstaniu. Konfiskaty objęły 4254 majątki ziemskie nie licząc zaścianków i mienia ludności miejskiej. Można powiedzieć, że na Powstaniu Styczniowym najbardziej skorzystali Żydzi, zwielokrotniając swój stan posiadania kosztem Polaków, no i oczywiście Rosja, która ostatecznie zlikwidowała wszelkie ślady autonomii Królestwa, ustanawiając w jego miejsce Kraj Prywiśliński.
Jeśli chodzi o Powstanie Warszawskie, najbardziej zagadkowa wydaje się postać gen. Leopolda Okulickiego, który prawdopodobnie został zamordowany w Moskwie w roku 1946, a w 1944 roku był najbardziej aktywnym zwolennikiem wywołania w Warszawie powstania. A oto co na ten temat pisze w swoich „Dziennikach” pod datą 16 sierpnia 1944 roku Józef Goebbels: „Tymczasem rząd (brytyjski – przyp. SM) trzyma się niezmiennie i sztywno promoskiewskiego kursu. Zresztą w tym momencie nie pozostaje mu nic innego. Widać to teraz znowu przy okazji dyskusji na temat partyzanckiego powstania w Warszawie. Prasa angielska nazwała je już teraz «brudnym interesem». Najwyraźniej polscy emigranci w Londynie wezwali warszawskich partyzantów do oporu, ponieważ sądzili, że Stalin niezwłocznie wkroczy do Warszawy. Stalin jednak nie zrobił im tej uprzejmości. Wskutek tego warszawski ruch oporu został wystawiony na masowe działanie naszej broni; skutki można sobie wyobrazić. Ruch podziemny poniósł ogromne straty i można go uważać za całkowicie wyeliminowany. Nawet jeśli tu i ówdzie stawia się na ulicach Warszawy silny opór, to nie ma to już większego znaczenia. Tym samym polscy emigranci w Londynie utracili swoje jedyne oparcie w polskiej stolicy, a Stalin w najtańszy sposób skatynizował polską arystokrację i obóz narodowo-polski. I taki był chyba cel tego przedsięwzięcia.” Wprawdzie Goebbels jest dzisiaj uważany za „ojca kłamstwa”, ale co nam szkodzi zapoznać się również z jego opinią, zwłaszcza, że dzieło „katynizacji” polskiego elementu patriotycznego kontynuowali później agenci Stalina: Jakub Berman i inni Żydzi, których zatrudnił, by tresowali tubylców do komunizmu.
No i jaki mamy dzisiaj tego epilog? Oto grupa kombatantów – powstańców warszawskich – zbojkotowała uroczystości 30 lipca w Muzeum Powstania Warszawskiego, między innymi z uwagi na obecność na nich prezydenta Andrzeja Dudy, który zapowiedział wszczęcie procesu lustracyjnego pana generała Aleksandra Ścibora-Rylskiego, przez IPN podejrzewanego o agenturalną współprace z Urzędem Bezpieczeństwa. Sygnatariusze apelu do prezydenta Dudy twierdzą, że „to nie generał współpracował, tylko nieświadomie bezpieka współpracowała” i apelują, by położył kres „chamskiej działalności IPN”. Czyżby to była ostatnia reduta Powstania Warszawskiego?
Stanisław Michalkiewicz
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3710
POMNIK OFIAR MASOWEGO MORDU PRZY UL.GÓRCZEWSKIEJ ...
5 sierpnia dniem pamięci ofiar rzezi Woli 1944 r - część 1
Pomnik Zamordowanych Podczas Powstania Warszawskiego ...
Rzeź Woli - Powstanie Warszawskie 1944 - Oficjalna strona ...
Czy HISTORIA jest nauką.
Wydaje się, że o niej zapominamy !!!
Warszawa - Pomnik Ofiar Rzezi Woli. Atrakcje turystyczne Warszawy ...
Monumentalny pomnik, stojący na skwerze w rozwidleniu Alei Solidarności i ulicy Leszno, upamiętnia 50 tysięcy zamordowanych mieszkańców Woli w czasie ...
http://www.holocaustresearchproject.org/einsatz/bach-zelweski.html
Erich von dem Bach-Zelewski
General of the Higher SS and Police Leader Corps, responsible for anti-partisan warfare
on the Eastern Front during World War Two.
Erich von dem Bach-Zelewski was born on 1 March 1899 in Lauenburg, Pomerania. A professional soldier from a Junker military family, handsome and typically East Prussian in manner, he served in World War One, then in the Freikorps and as a Reichswehr officer. In 1924 he transferred to the border guards' units (Grenzschutz), where he remained until 1930.
After quitting the Grenzschutz he joined the German Nazi Party (I.D. card No. 489101) in 1930 and became a member of the SS in 1931. He gained rapid promotion and by the end of 1933 had reached the rank of SS-Brigadeführer.
From 1932 until 1944 he was a member of the Reichstag, representing the Breslau electoral district, and after 1934 he commanded SS and Gestapo units in East Prussia and Pomerania. It was at this point he began using his mother's maiden name "Bach", in order to sound more Germanic.
In 1939 Bach-Zelewski was promoted to the position of SS General and two years later he became a General of the Waffen-SS assigned to the Central Army Group on the Russian front until the end of 1942.
In this period Bach-Zelewski was responsible for many atrocities in which he took a personal part. On 31 October 1941 after 35,000 people had been executed in Riga, he proudly wrote: “There is not a Jew left in Estonia.”
He also participated actively in massacres of Jews in Minsk and Mogilev in White Russia, his headquarters was based in Mogilev. Himmler visited Minsk on the 15 August 1941 and witnessed an execution of Jews.
Von dem Bach-Zelewski claims to have lectured Himmler after the Minsk executions, telling him that the firing squad were now ruined for life, that they were destined to become either nervous wrecks or ruffians. After the speech Himmler, Nebe, von dem Bach and Wolff inspected an insane asylum at Novinki.
Himmler ordered Nebe to end the suffering of these people as soon as possible, yet at the same time Himmler asked Nebe “to turn over in his mind” to various other killing methods more humane than shooting. Nebe asked permission to try out dynamite on the mentally ill people.
Von dem Bach and Wolff protested that the sick people were not guinea pigs, but Himmler decided in favour of the attempt. Much later Nebe confided to von dem Bach that the dynamite had been tried on the inmates with woeful results.
Unique film of one of the gassings undertaken by Nebe at Novinki was found in Nebe’s flat in Berlin after the capitulation in 1945.
In June 1942, after the assassination of Reinhard Heydrich in Prague, Adolf Hitler wanted von dem Bach-Zelewski to take Heydrich's place as Reich Protector of Bohemia and Moravia. When Himmler argued that von dem Bach-Zelewski could not be spared due to the prevailing military situation, Hitler relented and appointed Kurt Daluege to the position.
On 12 July 1943, von dem Bach-Zalewski received command of all anti-partisan actions in Belgium, Belarus, France, the General Government, the Netherlands, Norway, Ukraine, Yugoslavia, and parts of the Bezirk Bialystok. In practice, his activities remained confined to Belarus and contiguous Russia, subsequently he claimed that in this role he had tried to protect Jews from the Einsatzgruppen.
Bach- Zelewski was in command of the German units which suppressed the Warsaw uprising in the summer of 1944, being awarded the Knights Cross in connection with these operations. The uprising concluded with the surrender of Polish General T. Bor –Komorowski to the Germans.
The negotiations began in Bach-Zelewski’s command post at Ozarow at 8am. General Bor-Komorowski did not take part himself but sent a four –strong delegation, under Colonel Iranek-Osmecki and Lieutenant – Colonel Dobrowolski. Bach Zelewski himself negotiated on behalf of the Germans, together with two police officers and an interpreter.
Bach-Zelewski shakes the hand of the vanquished Polish General Tadeusz Bor-Kormorowkski |
Later Bach wrote in his diary, “They were extremely tough negotiators, haggling over every word. They wanted to surrender as honourably as possible and obtain all guarantees to ensure their complete recognition as regulars.”
Highly regarded by Hitler for his brutality and improvisational skills – he was able to conjure armies out of very unpromising material, he ended the war as an Army Commander.
Walter Schellenberg made the following statement about Bach-Zelewski to Leon Goldensohn during the Nuremberg trials in 1946:
"But to go back to Bach-Zelewski - I think Bach-Zelewski has the kind of personality that can't differentiate between the truth and lies. He gets himself so much into the whole thing he can't differentiate. He convinces himself and believes he has gone so far that he has to die for the cause. Originally it was not the truth, but he so convinces himself - he's ready to die for it."
The fact that he testified for the prosecution at Nuremburg denouncing Himmler and his own fellow police chiefs, spared him from extradition to Russia.
When examined by Col. Yuri Pokrovsky at the Nuremberg Tribunal Bach-Zelewski had the following responses:
Pokrovsky: Do you know of any order prescribing the seizure of hostages and the burning of villages as a reprisal for abetting partisan units?
Bach-Zelewski: No. I do not think that written orders to that effect were ever issued, and it is precisely this lack of orders which I considered a mistake. It should, for instance, have been definitely stated how many people could be executed as a reprisal for the killing of one, or of 10 German soldiers.
Pokrovsky: Am I to understand that if certain commanders burned villages as a punitive measure against the local population, they, the commanders, would be acting on their own initiative?
Bach-Zelewski: Yes. These steps would be taken by a commander on his own initiative. Nor could his superior officers do anything against it, since orders emanating from the highest authorities definitely stated that if excesses were committed against the civilian population in partisan areas, no disciplinary or judicial measures were to be taken.
Pokrovsky: And can we assume that the same applied to the seizure of hostages?
Bach-Zelewski: Well, I think that the question of hostages did not arise at all in the anti-partisan struggle. The hostage system was more common in the West. At any rate the term “hostage” was not used in anti-partisan warfare…
Pokrovsky: If I understood you correctly, you replied to a question of my colleague, the American Prosecutor, by saying that the struggle against the partisan movement was a pretext for destroying the Slav and Jewish population?
Bach-Zelewski: Yes.
Pokrovsky: Was the Wehrmacht Command aware of the methods adopted for fighting the partisan movement and for destroying the Jewish population?
Bach-Zelewski: The methods were known generally and hence the military leaders as well. I do not, of course, know whether they were aware of the plan mentioned by Himmler.
Pokrovsky: You have told us that the Germans intended to destroy the Slav population in order to reduce the number of Slavs to 30 million. Where did you get this figure and this order?
Bach-Zelewski: I must correct that: Not to reduce to 30 million, but by 30 million. Himmler mentioned this figure in his speech at the Wewelsburg.
Pokrovsky: Do you confirm the fact that actually all the measures carried out by the German commanders and by the Wehrmacht in the occupied Russian territories were directed to the sole purpose of reducing the number of Slavs and Jews by 30 million?
Bach-Zelewski: The meaning of that is not quite clear to me. Did the Wehrmacht know that the Slav population was to be diminished by 30 million? Would you please repeat the question, it wasn’t quite clear?
Pokrovsky: I asked- Can you actually and truthfully confirm that the measures taken by the Wehrmacht Command in the district administrative areas then occupied by the Germans were directed to the purpose of diminishing the Slavs and Jews by 30 million? Do you now understand the question?
Bach-Zelewski: I believe that these methods would definitely have resulted in the extermination of 30 million if they had been continued, and if the developments of that time had not completely changed the situation.
Pokrovsky: I have no further questions to put to the witness.
|
Der Spiegel article from 1972 about the death of Erich von dem Bach-Zelewski |
In March 1951 he was condemned by a Munich de-Nazification court to ten years “special labour” which in practice meant being confined to his own home in Franconia. The only one among the mass murderers who publicly denounced himself for his wartime actions, he was never prosecuted for his role in the anti-Jewish massacres.
That same year Bach Zalewski claimed that he had helped Hermann Göring commit suicide in 1946. As evidence, he produced cyanide capsules to the authorities with serial numbers not far removed from the one used by Göring. The authorities never verified von dem Bach Zalewski's claim, however, and did not charge him with aiding Göring's death.
Instead he was arrested and tried in 1961 for his participation in the Rohm Blood Purge and sentenced to four and a half years, he was indicted again in 1962 for the murder of six communists in 1933.
He was tried before a jury in Nuremburg and received the unusually harsh sentence of life imprisonment. Neither indictment mentioned his wartime role, thereby suggesting that only the murder of ethnic Germans was perceived as an unpardonable crime.
Most modern day historians dismiss the von dem Bach Zalewski claim and agree that a U.S. Army contact within the prison of Nuremburg most likely aided Hermann Göring in his suicide.
He died in a prison hospital in Munich – Harlaching on 8 March 1972.
Sources:
Who’s Who in Nazi Germany by Robert S Wistrich published by Routledge, London and New York 1995
The Nuremberg War Crimes Trial, 1945-46 By Michael Robert Marrus
The History of the Second World War by Purnell & Sons –London 1966
Warsaw Rising by Gunther Deschner, published by Pan Ballantine 1972
The Final Solution by G. Reitlinger – Vallentine Mitchell &Co Ltd 1953
The Nuremberg Interviews by Leon Goldensohn, Robert Gellately - History - 2004
Copyright: 2009 Victor Smart, Chris Webb & Carmelo Lisciotto H.E.A.R.T
Komentarze