Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
332
BLOG

Epitafium w kolorze blue

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 1

Na żadnej konferencji smoleńskiej w Warszawie organizowanej przez Zespół Parlamentarny pod przewodnictwem posła Antoniego Macierewicza, nie wykorzystano pracy wielu Blogerów, pracujących w latach 2010-2015 Pro Bublico Bono dla dobra Ojczyzny.

Szczerze zatroskanych, szczerze oddanych w poszukiwaniu przyczyn i okoliczności Tragedii Narodowej  z dni 7-13 kwietnia 2010 roku.

Czy to przypadek, że wiedzie "Ślepy Pasterz" stado na popas do źródeł Życia.

I za tamtej władzy i za tej obecnej.

>>>

Rosjanie a szczególnie w prawosławiu kolor błękitno-niebieski jest kolorem Życia, ale i pamięci na grobach Bliskich.

http://3zet.salon24.pl/460675,smolensk-2010-a-inne-miejsca-katastrof-w-rosji,2

Fragment:

"Ale to jeszcze Mili Goście nie koniec

Zdjęcie uwagaz dnia 2012-07-24

Po kliknięciu zdjęcie w większej rozdzielczości

http://russianplanes.net/images/to83000/082281.jpg

Ciekawe czy czeka na lot Tu154M-102 lub podobny, wrak będzie jak ulał - nawet kolor wewnętrznej farby wygłuszająco-uszczelniającej będzie się zgadzał .

Wnioski być może Mili Goście wyciągną inne, ale ja na podsumowanie tej notki przytoczę słowa oficera GRU Wiktora Suworowa z wywiadu udzielonego jakiś czas temu Radiu Wnet a ostatnio przytoczone w poranku radia Wnet w dniu 2012-10-31.

Najprostsza myśl jest następująca: załóżmy, że Pani nie wierzy mi, a ja Pani i oto w moim domu wydarzyła się jakaś zbrodnia. Zabito człowieka. Pani człowieka zabito w moim domu. Co powinienem zrobić? Powinienem powiedzieć, że niczego tu nie dotykałem. Zawołajcie tu kogoś, ja nic nie zrobiłem. A teraz niech Pani wyobrazi sobie, że w moim domu zabito człowieka, a ja biorę do ręki nóż cały we krwi i krzyczę: Nie jestem winny, nic nie zrobiłem!. Rozbił się samolot, leżą sobie czarne skrzynki. Jeśli jestem niewinny, nie powinienem ich ruszać, powinienem powiedzieć: Japończycy, Chińczycy, chodźcie tutaj, weźcie i powiedzcie, co tu się wydarzyło. Ja nie wierzę Polakom, Polacy nie wierzą mi. Dlatego Finowie, Szwajcarzy, przyjdźcie, zbadajcie i powiedzcie, kto tu jest winny. Prawda? Natomiast, jak tylko oni wzięli czarne skrzynki w swoje ręce, natychmiast się przyznali: „Jesteśmy zbrodniarzami” - lub idiotami. Przecież to trzeba być idiotą, jeśli się bierze nóż do ręki. Przecież nie wolno go podnosić! A oni wzięli nóż do ręki, cały we krwi, i krzyczą: Nie jesteśmy winni! No, jak to nazwać? Zrozumiałe, prawda?

 

OŚWIADCZAM

Jestem zdrowy, nic mi nie dolega, nie mam skłonności samobójczych, nie przekraczam przepisów ruchu drogowego, nie chodzę po górach, budowy zakończyłem 30 lat temu, prowizorek elektrycznych nie mam, schody są krótkie, poręcze mocne."]

........

Paweł Bloger @3ZET był niezłomny w poszukiwaniu PRAWDY o SMOLEŃSKU !

I to Go zabiło. Czy znajdzie następców, gotowych rzucić rękawicę, jak szlachetny rycerz Zbyszko z Bogdańca w pojedynku rycerskim na Zamku Królewskich na Wawelu w czasach Władysława Jegiełły i Jadwigi Andegaweńskiej przeciw obłudzie i złu !.

Image result for krzyżacy zbyszko i jagienka

 

Jakie dzieci mieli Zbyszko i Jagienka? - Zapytaj.onet.pl - - Zapytaj.com.pl

zapytaj.onet.pl/.../2,243066,Jakie_dzieci_mieli_Zbysz...
Translate this page
Mar 4, 2009 - KRZYŻACY ile mieli dzieci Zbyszko i jagienka? 2016-02-16 21:20: .... Jagienka i Zbyszko mieli czworo dzieci: Jaśka, Maćka, Zycha i Juranda.

Krzyżacy - Danusia i Jagienka, czyli o marzeniu i rzeczywistości

www.edulandia.pl/.../1,88531,1852006,Krzyzacy___... - Translate this page
Jan 5, 2004 - Jak pamiętacie, była pierwszą wielką miłością głównego bohatera - Zbyszka. Gdy została porwana przez złych i podstępnych Krzyżaków, moja ...

Jagienka ze Zgorzelic – Wikipedia, wolna encyklopedia

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jagienka_ze_Zgorzelic
Translate this page
Jagienka ze Zgorzelic – postać literacka występująca w powieści Henryka Sienkiewicza ... jaką sprawiała jej myśl, że Zbyszko woli być z Danusią, Jagienka modliła się o jej ... Henryk Sienkiewicz: Krzyżacy: Narodowe wydanie jubileuszowe.

I ta zacna Niewiasta, Mój Ci on jest mój a nie Kata.

Image result for krzyżacy zbyszko i jagienka

Zmarła Urszula Modrzyńska - WP Film

 

Zmarła Urszula Modrzyńska

 

W poniedziałek 20 grudnia 2010 roku na cmentarzu komunalnym na Dołach w Łodzi odbędzie się pogrzeb aktorki Urszuli Modrzyńskiej - poinformowała Jolanta Jackowska, rzeczniczka łódzkiego Teatru Nowego, z którym przez wiele lat związana była artystka. Aktorka miała 82 lata. Urszula Modrzyńska znana była polskim widzom przede wszystkim dzięki roli Jagienki w filmie "Krzyżacy" w reżyserii Aleksandra Forda.

Zbliżmy się, jeśli możemy do własnych Rodzin lub sprawdzonych w boju Przyjaciół.

Może oni dadzą schronienie przed KATEM i seryjnym mordercą SS co to z piątku na sobotę czyni fakty dokonane, eliminując kolejnych Świadkow Smoleńskich i badaczy niezlomnych PRAWDY o Smoleńsku.

Jaka to będzie Ojczyzna w dniu 11 listopada 2016 roku w marszach narodowców i gawiedzi oraz agentów po moście Poniatowskiego przez Wisłę. Czy nie dojdzie do PROWOKACJI ?. Most, który po moście kratownicowym stalowym Kierbedzia na Wiśle 1859-1864, wybudował nam jako 3 na Wiśle, car Mikołaj II (most Aleksandryjski) w latach 1909-1914. Wszak Warszawa jako druga po St>Petersburgu miała być "perlem w koronie carów" a nie Moskwa.

Wyprowadzani na Śmierć powstańcy styczniowi 1964-65 w Bramie Straceń Cytadeli Warszawskiej ostatnim spojrzeniem na Wisłę oglądali jego budowę. Most był na ukończeniu.

Image result for most Poniatowskiego

 

Image result for most Poniatowskiego

Image result for most Poniatowskiego

Most im. księcia Józefa Poniatowskiego (Trzeci Most, Most ...

Warszawa - Polska1333 × 825Search by image
Most im. księcia Józefa Poniatowskiego (Trzeci Most, Most Mikołajewski, most im. Cesarza Mikołaja II), Warszawa - 1928 rok, stare zdjęcia

 

Image result for most Poniatowskiego

A nurt mętny i zdradliwy.

Lub taki jaki winien być dla nas: TU i TERAZ

Image result for most Poniatowskiego

>>>

Nie wierzę ministrowi Antoniemu Macierewiczowi.

Nie tędy DROGA w poszukiwaniu PRAWDY. Gdyby sięgnał po materiały Blogera @3ZET sprawy fundamentalne, ojczyźniane potoczyłyby się inaczej. A Paweł, jeśli to była przyczyna naturalna schorzenia nie zdiagnozowanego wcześniej, otoczony byłby traskliwą opieką w klinice rządowej. Jako jeden ze Świadków w procesie smoleńskim.

O tej godzinie Paweł odwożąc swoich gości do Warszawy, dostał ataku: "UDARU MÓZGU" PO 4 GODZINACH ODDAŁ DUCHA - JUŻ NIE ŻYŁ NA TYM ŚWIECIE.

 

http://kultura.trojmiasto.pl/Sienkiewicz-z-wykopaliska-O-Krzyzakach-Teatru-Miniatura-n100309.html

Teatru Miniatura
3 kwietnia 2016, godz. 22:30 (23 opinie) autor: Łukasz Rudziński

Odtwarzaj kolejne
Podgląd w rogu ekranu
zamknij ✖
Przeniesienie powieści Henryka Sienkiewicza w realia lalkowe daje artystom duże możliwości. Zobacz, jak wyglądają

Pomysł, by za pomocą lalek opowiedzieć młodzieży historię Zbyszka z Bogdańca, Danusi, Jagienki i spółki wydaje się zadaniem wyjątkowo karkołomnym. Jednak zawarcie w spektaklu jawnie pacyfistycznego przesłania i to podczas słynnej Bitwy pod Grunwaldem, to prawdziwe wyzwanie, z którym po mistrzowsku radzą sobie twórcy przestawienia. Szkoda, że tak doskonałe momenty przeplatają sceny niezbyt udane, podczas których spektakl Teatru Miniatura wytraca swój impet.

"Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza rozpalały wyobraźnię dziesiątek pokoleń Polaków. Powieść pisana na przełomie XIX i XX wieku "ku pokrzepieniu serc" opiewała dumę, chwałę i sukcesy państwa polskiego i stanowiła protest wobec postępującej germanizacji zaboru pruskiego. Stąd naturalnym gestem było sięgnięcie do momentu najsłynniejszego polskiego triumfu nad "niemieckim" zaborcą, którego daty uczy się na pamięć każde dziecko - Bitwy pod Grunwaldem. 

Dziś twórczość Sienkiewicza ocalała w pamięci Polaków głównie dzięki kanonowi lektur, ale "Krzyżacy" w teatrach praktycznie wcale nie goszczą, nie licząc wersji musicalowo-koncertowej, przygotowanej kilka lat temu z udziałem znanych wokalistów. Równo 30 lat temu spektakl na podstawie "Krzyżaków" wystawiła też Opera i Filharmonia Bałtycka, więc powieść Sienkiewicza "wraca" do Gdańska po trzech dekadach. 


Oprócz animacji glinianych lalek i tekturowych postaci, aktorzy grają również bezpośrednio ze sobą. Na zdjęciu Edyta Janusz-Ehrlich (jako Danusia) i Wojciech Stachura (Zbyszko z Bogdańca).
fot. Maciej Czarniak / trojmiasto.pl
Scenę Teatru Miniatura zamieniono na... stanowiska archeologiczne, bo scenografia Mirka Kaczmarka, lalki i kostiumy aktorów jawnie nawiązują do wykopalisk i odkryć archeologicznych. Wszyscy aktorzy (tak samo jak obsługa techniczna) chodzą w jednolitych niebieskich kombinezonach, niekiedy tylko dodatkowo umazanych gliną. Z gliny właśnie ulepiono laleczki bohaterów, co okazało się bardzo praktycznym teatralnym rozwiązaniem podczas śmierci któregoś z nich (utożsamiono ją z roztrzaskaniem lalki o ziemię lub ścianę). Całą przestrzeń uzupełniają wielkie makiety z grodami i miastami, które odwiedzają główni bohaterowie oraz tekturowe sylwetki bohaterów epizodycznych, "animowane" przez pozostałych aktorów. Zaś za ich plecami na obszernym na całą długość sceny ekranie, obserwujemy z wyczuciem dodane wizualizacje lub obraz rejestrowany "na żywo" za pomocą kamer trzymanych przez aktorów. 

W ten sposób "Krzyżacy" wyreżyserowani przez Jakuba Roszkowskiego odbywają się w trzech planach - w planie lalkowym, żywym (aktorzy grają też między sobą, niekiedy z pominięciem glinianych laleczek) oraz filmowym. By spektakl był dobrze widoczny, widownia została pomniejszona do 150 miejsc i umieszczona na specjalnym rusztowaniu. Z boku sceny, w białej sukni, na klawesynie nawiązującym do czasu akcji powieści, przygrywa Sandra Szwarc (zajmująca się również, razem z reżyserem, dramaturgią przedstawienia). 


"Krzyżaków" Teatru Miniatura cechuje zespołowe, wyrównane aktorstwo, o tyle trudne, bo aktorzy grają w planie żywym, lalkowym i filmowym.
fot. Maciej Czarniak / trojmiasto.pl
W tak zaaranżowanej przestrzeni przedstawienie otwiera nam "Gaude Mater Polonia" śpiewana przez cały zespół na tle słynnego obrazu Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem", który w wizualizacji Mirka Kaczmarka szybko trawi ogień. Wojenna pożoga znajdzie swój epilog w kapitalnej scenie finałowej, śmiało mogącej aspirować do miana wielkiej sceny batalistycznej, doskonale ukazującej bezsensowność strać zbrojnych. Nim jednak do niej dojdzie poznajemy w olbrzymim skrócie losy bohaterów powieści Sienkiewicza. 

To w pierwszej kolejności romans rycerski, bo Jakub Roszkowski, który ma spore doświadczenie w przygotowywaniu adaptacji dzieł literackich, słusznie wyszedł z założenia, że trójkąt miłosny między Danusią, Zbyszkiem z Bogdańca i Jagienką najlepiej się nadaje do opowiedzenia "Krzyżaków". Najpierw jednak przeżyjemy zaskoczenie widząc niezbyt efektowną, wypraną z kolorów przestrzeń i poznamy nietypową konwencję spektaklu. Warto jednak dać się "wciągnąć" tej opowieści.


Jedną z najciekawszych postaci spektaklu - Juranda ze Spychowa - kreuje Andrzej Żak. Jego bohater to nieustraszony pogromca Krzyżaków i kochający ojciec Danusi, zdolny dla niej na każde poświęcenie.
fot. Maciej Czarniak / trojmiasto.pl
Spektakl nie pomija żadnego z głównych wydarzeń "Krzyżaków" - poznania Zbyszka i Danusi wraz z jego ślubowaniem, ataku na krzyżackiego kumotra i jego konsekwencji, uratowania Zbyszka, poznania z Jagienką czy podstępu Zygfryda de Löwe, by pojmać Juranda ze Spychowa. Wiele z pomysłów, m.in. "anglezujący" na koniu Jurand, nerwowe poszukiwanie białej chusty by ocalić Zbyszka, scena zbiorowego polowania, makieta Warszawy to pomysły przezabawne i trafione w punkt. Pacynkowa klaunada, mało wyszukany i rozwleczony w czasie pojedynek między Zbyszkiem a synem Zygfryda Rotgierem albo nocne polowanie na niedźwiedzia wyhamowują z kolei tempo spektaklu i zakłócają jego dramaturgię. 

Kolejny raz, podobnie jak w "Remusie" sprzed półtora roku, okazuje się, że siłą Miniatury może być wyrównany zespół aktorski. Już za pomocą kostiumów zrównano aktorów, którzy choć mają różne zadania, praktycznie nie mają szansy zbudować pogłębionej, pełnowymiarowej postaci. Najwięcej do zagrania ma Wojciech Stachura, który jako Zbyszko z Bogdańca gra porywczego zawadiakę o szlachetnym, choć z pewnością nie krystalicznie czystym sercu. Jego umizgi do Danusi są mało wyszukane, ale skuteczne i z miejsca budzą sympatię. Jak zwykle uwagę przyciąga Edyta Janusz-Ehrlich, tym razem w podwójnej roli Danusi i Jagienki - ciekawiej wypada jako ta pierwsza, choć w obu przypadkach relacje jej bohaterek ze Zbyszkiem zabarwione są tanim melodramatyzmem, w prostej linii wywiedzionym od Sienkiewicza. 


"Krzyżacy" nieoczekiwanie odbywają się na "stanowiskach archeologicznych", z makietami umożliwiającymi swobodne przemieszczanie się w przestrzeni, zaś bohaterami są równocześnie aktorzy i animowane przez nich laleczki.
fot. Maciej Czarniak / trojmiasto.pl
Zimnego, przebiegłego Zygfryda de Löwe celnie odmalowuje Jacek Majok, a ciepłą, przyjacielską Księżnę Annę Jadwiga Sankowska. W swoich epizodach najwięcej emocji zawierają jednak "przygody" Juranda ze Spychowa, bardzo dobrze zagranego przez Andrzeja Żaka. Również pozostali aktorzy miewają udane momenty. Zresztą, większość z nich, oprócz gry na scenie, wciela się również w operatorów filmowych wpływając na wygląd spektaklu.

Jakub Roszkowski bardzo konsekwentnie prowadzi spektakl w kierunku nieuchronnej konfrontacji militarnej. Tuż przed kapitalnym finałem, aktorzy dzielą się na dwa wrogie obozy, zagrzewając się do boju. Pomimo nieoczekiwanego sprzeciwu przywódców, wojna jest nieunikniona. Dzięki kreatywności twórców, możemy przyjrzeć się setkom żołnierzy różnych epok, idących na bój z "Bogurodzicą" na ustach po polskiej i "Christ ist erstanden" po krzyżackiej stronie. Sama scena batalistyczna jest zdecydowanie najlepszym momentem spektaklu. Dla niej samej warto wybrać się do Miniatury, choć powodów, by obejrzeć "Krzyżaków" z pewnością znajdzie się więcej. Warto tylko pamiętać, że to przedstawienie kierowane do ostatnich klas szkoły podstawowej oraz gimnazjum i dla młodszych dzieci może być zbyt drastyczne.
SPEKTAKL


Krzyżacy

spektakl dramatyczny, teatr lalek
miejsce:
Teatr Miniatura   
spektakle:
13.11 (nd)  godz. 17:00
 
15.11 (wt) - 17.11 (czw)  godz. 10:00
Krzyżacy na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza Dla widzów od 10 lat. Pierwsza adaptacja powieści Sienkiewicza w formie teatru lalkowego. Kolejne pokolenia Polaków z wypiekami na twarzach kibicowały młodemu Zbyszkowi, drżały o los pięknej Danusi, po cichu trzymały kciuki za sprawy sercowe przaśnej Jagienki czy wreszcie ekscytowały się opisami największego prawdopodobnie triumfu polskieg...


Czytaj więcej na:
http://kultura.trojmiasto.pl/Sienkiewicz-z-wykopaliska-O-Krzyzakach-Teatru-Miniatura-n100309.html#tri

Wygląda na to, że kiedy obecne pokolenie zejdzie ze sceny politycznej, archelodzy dokopią się zdjęć śp. Pawła Blogera @3ZET. Wtedy PRAWDA SMOLEŃSKA ujrzy światło dzienne.

Obyśmy MY, nasze Dzieci i Wnuki doczekały się tych czasów i w Teatrze Miniatura w Gdańsku obejrzeli spektakl dla Dzieci i Dorosłych na podstawie prawdziwego scenariusza a nie Bajek tych współczesnych lansowanych od 10 kwietnia roku 2010 po dzień dzisiejszy.

Kto zasiądzie na ławie oskarżonych ? Historia zrobi osąd. Nie tak jak z tragedią Gibraltarską.

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka