Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
2667
BLOG

Katastrofa „Smoleńska” -Bloger @Manek vel Erich Bullmann

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 14

 Katastrofa „Smoleńska” -Bloger @Manek vel Erich Bullmann

 

Manek_Portfolio Picasso_ Foto 264;808;809

 

 

 

"Mordo TY moja"; Ciocia Angela M. ci tego nie wybaczy ! S-doliłeś robotę w klubie (Copyright Zezzorro) "Pancernej Brzozy Smoleńskiej"  wspólnie z docentem habilitowanym  dendrologii stosowanej  Siergiejem Amielinem.

Książka Dendrologia - Włodzimierz Seneta, Jakub Dolatowski ...

ksiegarnia.pwn.pl/produkt/6810/dendrologia.html

Dendrologia, Włodzimierz Seneta, Jakub Dolatowski. Czwarte, zmienione i unowocześnione, wydanie podstawowego na rynku polskim podręcznika ...

 

 

 

 

 

 

Prawdziwa nie medialna TRAGEDIA NARODOWA

 

 

Guten Tag Herr Erich Bullmann . So ! Album Picasso Das is Schone Arbeit. Haben Sie Vielen Dank

 

1.      Is "Vielen Dank" a polite way to say thank you? - Yahoo! Answers

answers.yahoo.com/.../index?... - Stany Zjednoczone - Tłumaczenie strony

Liczba odpowiedzi: 4 - 19 Sty 2012

Najlepsza odpowiedź: It is, in my opinion (I'm German) the usual way. You can say: "Herzlichen Dank!" ("I heartfully thank you!"), but only if you mean it; "Vielen ...

2.      vielen Dank - Wiktionary

en.wiktionary.org/wiki/vielen_Dank - Tłumaczenie strony

vielen Dank. Definition from Wiktionary, the free dictionary. Jump to: navigation, search. [edit] German.[edit] Phrase. vielen Dank · thank you very much. (literally ...

3.      Duden | Suchen | vielen Dank

www.duden.de/suchen/.../vielen%20Dank - Tłumaczenie strony

Rechtschreibung Worttrennung: Dank Beispiele: Gott sei Dank!; vielen, herzlichen, tausend Dank!; hab[t] Dank!; sie weiß dir dafür ( auch dessen) keinen Dank; ...

4.     Thank you in German - German Language - About.com

german.about.com › ... › Vocabulary Tips - Tłumaczenie strony

Schönen Dank (Many thanks); Besten Dank (Best of thanks); Haben Sie vielen Dank! (Many thanks); Ich bin Ihnen sehr dankbar (I'm very grateful/thankful to you) ...

 

 

Manek_Portfolio Picasso_ Foto 264;808;809

 

Z WEB Picasso Manek Twarde udokumentowane wieści

Świadectwo No-1

 

Picasa Web Albums

  

Eksploruj

  

Galeria użytkownika Manek

 

Początek formularza

 

Dół formularza

 

Manek>Skrzynka>Zdjęcie 264 z 1000

 

Pełny ekran

 

Udostępnianie

 

Pobierz

 


 

 

 

 

Okecie pas startowy 10.04.2010 07:24

 

 

Zaloguj się, aby pokazać, że to zdjęcie Ci się podoba.

Liczba osób, którym podoba się to zdjęcie: 2 - Liczba wyświetleń: 56508

 

 

grisza1983
zdjęcia

21 kwi 2011 20:40

to naprawdę zdjęcie startu do Smoleńska? Skąd masz zdjęcie?

sam robiłeś??
pzdr

 

           

 

Manek
zdjęcia

21 kwi 2011 21:16

@grisza1983, najlepiej bedzie jak sam odpowiesz na pytania, ktore postawiles :-)

Jak to nie oryginal, to chyba je ty sfalszowales, ale ja wierze w ciebie.

Robisz wspaniale zdjecia.

https://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010#5459696250230918146

Serdeczne Dzieki, ze tam byles i zrobiles te zdjecia i ze je opublikowales.

grisza1983
zdjęcia

24 kwi 2011 19:24

Nie no tak tylko kontrolnie pytałem, parę razy ktoś "pożyczył" sobie zdjęcie

podpisując się pod nim tzn jako autor więc rozumiesz.
Pzdr! :)

Dodaj komentarz

Zaloguj się na swoje konto Picasa Web Albums lub zarejestruj się, aby utworzyć własne bezpłatne konto.

 

Czas STARTU Tupolewa TUTKI T154M PLF101 to godzina 06:24:24

Dzień przed Świętem Opatrzności Bożej. Na dworzu jak sam pisze o 06:10 jeszcze było ciemno, ale to norma na Okęciu.

10.04.2010 EPWA

Ja wiem to wszystko to norma na EPWA ale i tak was trochę pomęczę, a więc:

Na samym początku była ciemność (06:10)

Picasa Web Albums

  

Eksploruj

  

Galeria użytkownika Manek

 

Początek formularza

 

Dół formularza

Galeria użytkownika Manek > Zdjęcie > Dane Exif

Okecie pas startowy 10.04.2010 07:24

 

Data

10 kwi 2010, 00:24:24

Szerokość

1024

Wysokość

651

Rozmiar pliku

79425

Aparat

SONY

Model

DSLR-A100

ISO

100

Ekspozycja

1/125 s

Przesłona

8.0

Ogniskowa

280mm

Użyta lampa błyskowa

false

Orientacja

0

Balans bieli

0

Tryb pomiaru

2

Program ekspozycji

4

Korekta ekspozycji

0.0

Data i godzina (oryginalne)

2010:04:10 07:24:24

Przestrzeń kolorów

1

Rozdzielczość X

72.0

Rozdzielczość Y

72.0

Jednostka rozdzielczości

2

Oprogramowanie

Picasa 3.0

Data i godzina

2010:04:13 20:49:15

Pozycjonowanie YCbCr

1

Data i godzina (zdigitalizowane)

2010:04:10 07:24:24

Liczba skompresowanych bitów na piksel

8.0

Jasność

7.87

Największa przesłona

4.97

Źródło światła

0

Obszar obiektu

393

Renderowanie niestandardowe

0

Tryb ekspozycji

0

Współczynnik powiększenia cyfrowego

0.0

Ogniskowa (na kliszy 35 mm)

420

Typ przechwytywania scenerii

0

Kontrola wzmocnienia

0

Kontrast

0

Nasycenie

0

Ostrość

0

Indeks współdziałania

R98

Data

10 kwi 2010, 00:24:24

Szerokość

1024

Wysokość

651

Rozmiar pliku

79425

Aparat

SONY

Model

DSLR-A100

ISO

100

Ekspozycja

1/125 s

Przesłona

8.0

Ogniskowa

280mm

Użyta lampa błyskowa

false

Orientacja

0

Balans bieli

0

Tryb pomiaru

2

Program ekspozycji

4

Korekta ekspozycji

0.0

Data i godzina (oryginalne)

2010:04:10 07:24:24

Przestrzeń kolorów

1

Rozdzielczość X

72.0

Rozdzielczość Y

72.0

Jednostka rozdzielczości

2

Oprogramowanie

Picasa 3.0

Data i godzina

2010:04:13 20:49:15

Pozycjonowanie YCbCr

1

Data i godzina (zdigitalizowane)

2010:04:10 07:24:24

Liczba skompresowanych bitów na piksel

8.0

Jasność

7.87

Największa przesłona

4.97

Źródło światła

0

Obszar obiektu

393

Renderowanie niestandardowe

0

Tryb ekspozycji

0

Współczynnik powiększenia cyfrowego

0.0

Ogniskowa (na kliszy 35 mm)

420

Typ przechwytywania scenerii

0

Kontrola wzmocnienia

0

Kontrast

0

Nasycenie

0

Ostrość

0

Indeks współdziałania

R98

©2011 Google  Warunki - Pobierz program Picasa - Polityka prywatności - Projektant - Strona główna Google

 

 

To już Historia Rzeczypospolitej Polski, która ma swoich BOHATERÓW JAK „grisza1983”.

 

 

 

10.04.2010 EPWA

 

Ja wiem to wszystko to norma na EPWA ale i tak was trochę pomęczę, a więc:

Na samym początku była ciemność (06:10)


W tej prawie ciemności pojawił się SP-LDF i zaraz po nim SP-LGE:




Kolejny był LN-KKD:


Następny był Air France (F-GRHZ) której zdjęcia nie umieszczę z przyczyn oczywistych (nudna) i chwilę po niej...

...101ka

 

To już Historia Świata, która ma swoich BOHATERÓW JAK „grisza1983”.

Mam nadzieję i ufność w Bogu Jezusie Chrystusie, że otoczy GO i JEGO RODZINĘ swoją OPIEKĄ I NIGDY W SWOIM długim życiu nie będzie tego żałował.

Tak MU dopomóż BÓG.

Wg poświaty wschodzącego slońca Autor zdjęcia Nick „grisza1983” nie przestawił zegara w aparacie  z czasu zimowego na czas letni CEST

 

 

 

Wschód słońca w Warszawie 10 kwietnia 2010 roku –

godzina 06:53 czasu CEST.

Chylę z pokorą CZOŁO I WIEM CO MÓWIĘ.

Godzina STARTU Tu154M 101 z nie widomą ilością OSÓB  NA POKŁADZIE TO : CEST 06:24:24 (04:24:24 UTC)

START Tu154M 101 10 kwietnia 2010 roku to CEST 06:24:24

O godzinie 06:28:00 był już w powietrzu !!!

 

http://zygmuntbialas.salon24.pl/

01.04.2013 20:4973

opublikowana w: Księga Hańby, Mistrzowie, Nasze lęki, Smoleńsk Raport S 24

Prof. Mirosław Dakowski: Zbrodnia Smoleńska a Zło Absolutne

 

Druga część wywiadu  z prof. Mirosławem Dakowskim

 

Zygmunt Białas: Pół roku temu, w październiku 2012 roku, pisał Pan Profesor o stanie naszej wiedzy o przyczynach i okolicznościach tragedii smoleńskiej:  "Prawda w ogólnych zarysach jest już poznana. I nie uda się już jej schować, zdeformować".- Czy te słowa nie są wypowiedziane niejako 'na zapas'? Co my - zainteresowani sprawą, a także ogół społeczeństwa - wiemy o tym niebywałym wydarzeniu?

Prof. Mirosław Dakowski: W ciągu trzech lat, które mijają od Zbrodni, zaktywizowało się w Polsce i wśród Polonii co najmniej kilka setek uważnych, krytycznych i dalekowzrocznych analityków. Ujawnili swe spostrzeżenia i odkrycia w Internecie, bo media drukowane oraz radio i TV są dla nich zamknięte.

W sposób naturalny połączyli się w różne grupy, badające różne aspekty sprawy. Na początku cześć ludzi poszła śladami „rewelacji fotograficznych” doc. Amielina, współpracownika KGB lub za podrzucanymi wspomnieniami różnych „dziadków leśnych”, z których na przykład jeden był tak blisko gazów odrzutowych „polskiej tuszki”, że aż musiał złapać się za karoserię samochodu.

Ta piana dezinformacji szybko została zdmuchnięta. Wiele uczyniono dla wykazania, co  z podawanych wieści na pewno było fałszywką, tj. co z oficjalnych opowieści było sprzeczne z prawami logiki, fizyki, techniki - awioniki itp. Dla przykładu: pancerna brzoza, beczki podziemne, „czasy zdarzenia” itp.

Pozostały dwa kierunki poszukiwań:

Jeden usiłujący wyrwać czy rozszyfrować jak najwięcej informacji z przesłanych (elektronicznie? ) przez MAK ułomków danych z rejestratorów zrabowanych przez stronę rosyjską.  Ta grupa badaczy przyjęła jako pewnik, że Tu154 M-101 rzeczywiście był tam i „rozbił się” koło Siewiernego. Szukano więc dowodów na wybuchy, „trotyl i nitroglicerynę”, ew. szukano wysokości, na których jakieś przyrządy( tj. ich zapisy, przesłane przez MAK! ) umilkły. Kierunek ciekawy, wyniki warte poważnej dyskusji.

 Większość jednak szukała dalej w przestrzeni i w czasie, szczególnie tego, co mogło się dziać wcześniej, np:

- wizyta prez. Lecha Kaczyńskiego w Wilnie we czwartek,

- ostatnie znane godziny życia wszystkich ofiar Zbrodni, a nawet

- losy hangaru nr. 21 na Okęciu oraz

- żołnierzy z tym związanych (żyją? Ilu „popełniło samobójstwa” w piątek?).

To tylko przykłady.  Ponieważ Internet jest pojemny, ale i bezkrytyczny, każdy z badaczy pisał swoje uwagi i spostrzeżenia i uważał, że „zadanie wykonał”. Analitycy uważali, że ktoś te wszystkie rewelacje (szczególnie ”jego!”) analizuje, a przyczynki zbiera - i krytyczna synteza się z czasem pojawi. Tymczasem czytało to sto do tysiąca osób, góra kilkanaście tysięcy, a 90% szybko zapomniało... Oczywiście agenci różnych „mocy” czytają uważniej.  A miliony ludzi czerpią swą „wiedzę” od etatowych kłamców i agentów, rozłożonych równomiernie w całym spektrum oficjalnej polityki i mediów.

Ogromnym sukcesem dr. Pawła Przywary (Free Your Mind) było opublikowanie książki zatytułowanej "Czerwona strona Księżyca". Niestety, ku mojemu zdziwieniu, a potem niesmakowi (bardziej niż rozbawieniu), książka została przemilczana czy zakazana nie tylko przez stronę oficjalną, „rządową”, ale także przez przywódców Zespołu Parlamentarnego, czyli zwolenników „hipotezy dwuwybuchowej”. Spośród nich wypowiadały się na ten temat (zjadliwie) tylko osoby (harcownicy) nie zajmujące się badaniami, ograniczonymi zresztą wyraźnie „odgórnie” przez polityków.

ZB:  Był Zamach na delegację udającą się do Katynia. To wydaje się oczywiste dla każdego, kto potrafi (i chce) logicznie myśleć. Jednakże ciągle nieznane są nam polityczne przyczyny i motywacje. Kto wydał wyrok? Czy sojusznicze NATO, BND, CIA wiedziały o planach zamachowców? Czy podzieliły się wiedzą ze swymi rządami?

I potem po 10 kwietnia 2010 roku... Czy zachodnie służby mają zdjęcia, filmy czy inne dowody zbrodni? Jeśli tak, to dlaczego je ukrywają? Dlaczego nasze państwo zostało pozbawione jakiejkolwiek pomocy?

MD:  Umowy i pakty międzynarodowe, NATO

Niebo nad Ziemią jest naszpikowane satelitami badawczymi, filmującymi w trybie ciągłym na różnych długościach fal, szpiegowskimi, bazowymi dla GPS i tak dalej. Nie ma skrawka planety, który by nie był ciągle obserwowany, a obserwacje są starannie zapisywane.

Żadne powłoki chmur czy niespodziewane gęste mgły nie są przeszkodą. Rejestruje się przecież na wielu różnych długościach fal, też w podczerwieni. Dlatego jest pewne, że istnieją zapisy losów wszystkich rejsów samolotów, też w okolicach Witebska i Smoleńska.

Mają je na pewno: wojska rosyjskie, NATO, armia USA i CIA, Francja, BND (Bundesnachrichten Dienst). Osoby związane z tą ostatnią formacją usiłowały nawet przed rokiem „pohandlować” - obiecywali takie filmy za ujawnienie konkretnych wtyk „Informacji” (która, jak wiadomo, „nie istnieje”) w Niemczech [wtyki może wBundesamt für Verfassungsschutz (BfV) ]. „Informacji”, która kiedyś była filią GRU. [Dla smakoszy: Sprawa agenta Nymphe i jej reperkusje polityczne]. Ostatecznie – targ nie doszedł do skutku, a zresztą i tak znani nam analitycy Zbrodni do ew. materiałów z BND dostępu by nie uzyskali.

Skupmy się jednak nad następująca implikacją tej „przezroczystej atmosfery”:

W przypadku, gdyby „Zdarzenie smoleńskie” było „niespodzianką” dla służb szpiegowskich Zachodu, to plany i dowody wykonania egzekucji na prezydencie państwa NATO, na generalicji NATO, mogłyby doprowadzić do światowej destabilizacji, nawet, gdyby zbrodni dokonał jakiś obcy, nie zaś armia będąca pod kontrolą rządu kraju od stulecia miłującego pokój nade wszystko. Musiały więc wcześniej nastąpić dyskretne konsultacje. Na jakim szczeblu, i na jakim poziomie niejawności, nie nam na razie rozważać.

Faktem jest, że żaden „czerwony alert” w siłach NATO nie został ogłoszony. Czy przypadkiem jest, że akurat tak się złożyło, iż rankiem 10 kwietnia wszystkie siedem satelitów obserwujących okolice Smoleńska były oślepione lub poza obszarem aktywności? Jak w przyszłości zostanie oceniona ta bierność NATO – zobaczymy . Por.:Ile satelitów widziało okolice Smoleńska 10/04?   Polacy widzą jednak, ile naprawdę warte są obecne „pakty militarne” i „sojusznicy”.

ZB:  Mój najbliższy rozmówca Andrzej Kisiel (nick: @Kisiel) napisał po pierwszej części naszego wywiadu: "Oczekiwałbym wątku dotyczącego wprowadzenia materiałów ze śledztwa rosyjskiego /zasobów rosyjskich służb za pośrednictwem ruskich blogerów..." Proszę więc, by Pan Profesor podzielił się swymi uwagami na temat roli GRU i Putina, i przedstawił - starannie przemilczane przez oficjalne media - fakty związane z działalnością Gorożanina iz Bernauła.

MD:  Generalny Planista

Charakterystyczne, że sygnały o ukrywaniu wielu zdarzeń istotnych dla wyjaśnienia sprawy napływają też od struktur tajnych „siłowników” rosyjskich. Konsekwentnie nie nazywam ich „służbami”, bo nie wydaję się, by służyły np. Rosji, lecz albo sobie, albo swym jeszcze tajniejszym przywódcom. Mówię teraz o ich tubie, przekazującej poprzez Gorożanina iz Bernauła np. zdjęcia z rosyjskiej strony tzw. „śledztwa”. Część tych zdjęć, np. niektórych  „trupów”, wygląda na fałszywki, a obiekty - na przygotowane kukły polane krwiopodobną cieczą. Ale nie wszystkie. Część zdjęć wygląda na oryginalne z MAK, a rozdzielczość i precyzja sygnalizują takie ich pochodzenie - i staranne przygotowanie. To wygląda na fragment scenariusza, który nazwaliśmy „gra kota z poranionymi myszkami”.

Użyję tu rozróżnień zaproponowanych przez Rolexa (por. np. tu:  Hipoteza i analiza: KASYNO) . Dzieli on wroga na trzy klasy: Planistę, Gracza i Hazardzistę - idiotę. Do myszek mogą należeć ludzie z wszystkich trzech powyższych klas. Tak niektórzy w Rosji, jak wykonawcy w Polsce, oczywiście, a szczególnie z grupy „Gracza” i „Hazardzisty”. Najgorsze i najboleśniejsze jest jednak to, że domyszek należą zwykli, uczciwi Polacy, którym zależy na odkryciu Prawdy i ukaraniu zbrodniarzy. Wszystkich.

Spróbuję ustalić, kto jest tym Ostatecznym Planistą. Już teraz, po trzech latach, nie jest to niemożliwe.

W niedawno opublikowanej książce Masoneria 2012 Stanisław Krajski ukazuje jądro wszystkich „struktur tajnych” w kilku imperiach i państwach, w czasie ostatnich dwóch stuleci. Z tej tajności wynika (czy to pokusa naturalna??) tendencja, by stać się prawdziwym Panem Imperium, a za tym Panem Świata. O tej pokusie napisano dziesiątki poważnych rozpraw, a także opisano ją czy sparodiowano w setkach Bondów i podobnych produkcjach oraz w tysiącach komiksów.

Najtajniejsze w wojskowych strukturach tajnych były i są loże z grupy lóż „francuzów”, czyli najmocniej oddanych „synowi Poranka”, to jest Lucyferowi. Taka była i jest dalej - Loża Propaganda Due (P2). Podobne loże w krajach Europy Środkowej i Wschodniej St. Krajski nazwał – chyba hipotetycznie – loże P3. Otóż ich istnienie w strukturach wojskowych, a szczególnie w sprywatyzowanym GRU (Главное Разведительное Управление) i ich filii na Białorusi, w Polsce itp. jest zauważalne, nie tylko wyczuwalne. One zapewne są tym Centralnym Planistą. A posługują się -  całą organizacją państw, na których pasożytują.

Wrócimy więc do Gorożanina, jednej z ich tub: Poza starannie dozowanymi „przeciekami” z dokumentacji Zdarzenia, jeden z jego awatarów czy wykonawców, podrzuca nam fotomontaże z czwartku (8 kwietnia) z wizyty LK u prezydent Litwy Dalii Grybauskaite. Sugerując, że pani G. też jest „w tym umoczona”.  Nie wiem, dlaczego ten wątek nie został (zdaje się) w Polsce przedyskutowany ani rozwinięty. Zdjęcia z portali rządowych na Litwie i w Polsce nie przesądzają sprawy i są bardzo wątpliwe, a świadkowie i uczestnicy tej wizyty – są starannie ukrywani. Tymczasem ew. wyjaśnienia byłyby konieczne, znacznie zmniejszyłyby ilość niewiadomych.

Sformułuję to tak:  Gdyby w tej wizycie i po niej nie było mrocznych momentów, może dni, to Antoni Macierewicz czy Jarosław Kaczyński mogliby je dawno wyjaśnić, a fakty i dokumentację opublikować. Siły uczciwych i odważnych badaczy przydałyby się do dalszych prac, a nie do marnowania się w „próżnych dywagacjach”. Tak jednak się nie stało. Dzieje się to z ludźmi, z którymi znam się od dawna, których w większości lubię i poważam. Ale od Tamtego Czasu reagują, jakby byli sparaliżowani, na uwięzi wzroku piekielnej Kobry.

W „zdarzeniu smoleńskim” od początku jego rozgrywania i nagłośnienia widać staranne dozowanie „zdarzeń medialnych” (jak kiedyś to określił niedoceniony Geremek), by widz /słuchacz musiał mieć wątpliwości, ale nie mógł ich rozwiązać, ew. nie mógł swoich podejrzeń ugruntować.  W przypadku „zdarzenia smoleńskiego” brak na złomowisku kokpitu, ciał, foteli, przemieszczane są różne ścianki, które „robią” za tą samą w różnych śledztwach. Te fakty też raczej nie są „niedoróbkami”, lecz przekazują ten sam sygnał: Przedstawiamy wam „argument nie do odrzucenia”.

Ten scenariusz widać przy wielu zbrodniach: Litwinienkę można było przecież pchnąć gdzieś w ciemnej ulicy zaostrzonym pilnikiem w serce, a ciało podrzucić za niewielką opłatą do jakiegoś klubu pederastów czy burdelu, gdzie przerażeni klienci i zszokowane pracownice by zaświadczyły, że wtoczył się sam – a potem okazało się, że chyba przypadkiem wbił się na swój pilnik.

Wariant z Po-210 jest miliony razy droższy oraz bardziej niebezpieczny dla wykonawcy, a pozostawia ślad. Daje jednak satysfakcję, że wiecie, co to znaczy, że to my, ale nie śmiejcie tego udowodnić”. A sprawca jest nagradzany – w tym wypadku miejscem w Dumie państwowej. Podobnie z wysadzeniem w powietrze budynków z mieszkańcami w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku we wrześniu 1999 roku. W Riazaniu milicja przypadkiem, na skutek czujności mieszkańców bloku, aresztowała sprawców – byli to funkcjonariusze FSB, ale worki z heksogenem zamieniły się podczas badań w Moskwie w ... cukier. Znów, jak zwykle: „Wiecie, bójcie się, ale nie odważycie się czegośudowodnić”.

ZB:  W Pańskim portalu  www.dakowski.pl znajduje się wiele tekstów związanych z bezczeszczeniem zwłok ofiar tragedii smoleńskiej. Mamy dowody na loże satanistyczne w GRU, u Gorożanina - twierdzi Pan Profesor. - Proszę przedstawić te fakty, które przecież nie są na ogół znane Czytelnikom.

MD:  Może trochę dziwić, czemu w tutejszych mediach zapadła cisza, gdy udowodniono, po tych niewielu z dopuszczonych, ekshumacjach, że już po okazaniu ciał Ofiar zbrodni rodzinom, odbyła się na tych zwłokach jakaś orgia, zupełnie nie mająca sensu ekonomicznego, geopolitycznego czy PR-owskiego.

W niechlujne jej ukrywanie zostały co prawda wciągnięte osobniki rodzaju Arabskiego i Tuska („zakaz otwierania trumien w Polsce”), ale to marginesy sprawy. Istotny jest meta-sens całej Zbrodni, w tym tej orgii:  To NIENAWIŚĆ w stanie absolutnym, oddanie czci Złemu.  O satanizmie Lenina, Dzierżyńskiego czy Zinowiewa i całej tej bandy pisało dużo myślicieli, głównie rosyjskich. Z „lżejszych”, jeśli można tego terminu użyć, por. Rozkoszna dupa Lenina orazWiara a wiedza - CzK i Lenin .

Na temat czynnego satanizmu połączonego z perwersjami w rządach USA, władzach NATO jest sporo dokumentów prokuratury amerykańskiej, np. w sprawach „Project Monarch”, czy „MK-Ultra”. O bezkarności wysoko (bardzo wysoko...) postawionych opiekunów mordercy - pedofila Marc Dutroux czy podobnych w Sądzie Najwyższym w New South Wales  (Australia) można, choć z trudem, znaleźć dokumenty.  Te kręgi na pewno tworzą  wspólny front z lożami nazwanymi P3 w Azjopie, jak lubią perwersyjnie nazywać „swój” kontynent ci „władcy”. Zbudowali sobie przecież nawet stolicę – ASTANA (Satana). Por.: Czy Miasto Szatana będzie stolicą masońskiej Eurazji?

Czy ich rozkazy będą rzeczywiście dla wszystkich „argumentem nie do odrzucenia”? - To będzie zależało od nas wszystkich, od naszej determinacji.

 ZB:  W pierwszej części naszego interview mówił Pan Profesor:"Nie istnieją, nie są zebrane precyzyjne zeznania Rodzin (ostatnie dni, telefony, sms-y, transport na 'lotnisko' itp.). Próby ich zbierania są konsekwentnie blokowane". - Kto blokuje te próby? Dlaczego? Jakie znaczenie mają zeznania bliskich ofiar dla wyjaśnienia tragicznych wydarzeń?

MD:  Ankiety wśród Rodzin Ofiar.

Po trzech latach okazało się, że nikt nie przeprowadził najprostszych badań ankietowych wśród Rodzin. Fakt, iż nie zrobił tego ani rząd ani opozycja parlamentarna, świadczy, iż po wynikach takiej ankiety spodziewają się czegoś niewygodnego dla nich czy może strasznego. Jedną z list istotnych pytań można znaleźć pod: Pytania. 8-10 kwietnia 2010 (z uzupełnieniami)

Nie przeprowadzili takich ankiet prokuratorzy „prowadzący” śledztwo smoleńskie (cudzysłów wskazuje, iż większość myślących Polaków widzi pozorność tego „śledztwa”). Nie prowadziły też inne organy do tego powołane. Ale na nie od dawna przestaliśmy liczyć. Powtarzam jednak ze smutkiem, że nie prowadzili też politycy opozycji ani głośni z „niezależności” dziennikarze czy pisma. Muszę stwierdzić, iż nie zdali egzaminu na Polaka.

My, szeregowi „badacze z internetu” usiłowaliśmy namówić harcerzy z ZHP oraz ZHR, a także niektóre zakony. Były to jednak próby indywidualne, niespójne. Bezskutecznie. A to tylko ok. 100 rozmów... Pół żartem mówiliśmy, że nieufność oficerów łatwiej rozproszą energiczne a zgrabne druhny, a w Rodzinach – skromne zakonnice.

Nie udało się przeprowadzić tego poufnie - a były już także działania zniechęcające. Ja nie mam więcej sił. Proszę więc wreszcie JAWNIE wszystkich, którzy zechcą pomóc:

Znajdźcie spójną grupę ankieterów– są bardzo potrzebni, a  na wyniki czekamy. Trud chyba nie tak wielki.

ZB:  W październiku ub.r. odbyła się I Naukowa Konferencja Smoleńska w Warszawie. Pański referat zatytułowany"Informacje, jakie można uzyskać metodami logiki i fizyki o zdarzeniu smoleńskim 10/4" nie został przyjęty na konferencję. Podobnie potraktowano pracę dr. Pawła Przywary (FYM-a). Czy można to odrzucenie rozumieć jako brak gotowości kręgów naukowych czy decyzyjnych do swobodnej (i poważnej) rozmowy na temat tragedii narodowej?

MD:  Z przebiegu zdarzeń w ostatnich trzech latach można wydedukować, iż:

1) Jarosław Kaczyński (dalej, tylko dla prostoty, używam skrótów JK oraz AM) od ranka 10 kwietnia, a może wcześniej, dostał, usłyszał czy zobaczył „argument nie do odrzucenia”, po którym był na tyle przybity, iż działał jakby we śnie. JK nie pozwolił zbadać fachowcom „telefonicznej rozmowy z Bratem w samolocie”, która budzi dużo podejrzeń. Nie kazał natychmiast udokumentować, nie zrobił sensacji, gdy już w Polsce po otwarciu trumny Brata zobaczył nogę w generalskim mundurze, z lampasem. Tu pasuje generał Kwiatkowski ze względu na wzrost. To tylko nieliczne przykłady z wielu podobnych.

2) Inny  „argument nie do odrzucenia” musiał zadecydować, że AM ze sporą grupą wybranych badaczy postanowił założyć końskie okulary. Nie chciał widzieć, skąd pochodzą „elektroniczne zapisy zdarzeń” (a pochodzą z MAK); zrobił prawie wszystko, by NIKT nie zajął się dokładnie zbadaniem przygotowań do wizyty w Katyniu, przygotowań lotu oraz jazdy pociągiem i samochodami, czy to w kancelarii Prezydenta, czy wreszcie na Okęciu, a także, by nie wchodzono poza quasi -dogmat o „rozbiciu tutki” – i badano tylko kilkadziesiąt sekund tego „zdarzenia medialnego”. Wygląda na to, że w tych ramach pozwolono im na wszelkie „obliczenia” i hipotezy, bowszystko to da się później podważyć. Stąd taka panika w drużynie AM i w służącej jej grupie dziennikarzy, szczególnie z GaPol-a, gdy pojawiają się (liczne i częste) wskazania na niewyjaśnione Zjawiska Dalsze (w czasie i przestrzeni).

3)  Czy da się taką „maskirowkę” uprawiać dalej? - TAK, ale aż do całkowitej kompromitacji i ośmieszenia tej grupy ludzi. I utraty zaufania Polaków do niej. 

ZB:  Ponad pół roku temu zwrócił Pan uwagę na rozproszenie poszczególnych grup, poszukujących prawdy o Smoleńsku. Postulował Pan zorganizowanie parodniowych, zamkniętych warsztatów dla kilkunastu lub więcej osób z 'różnych obozów'. Stwierdzał Pan, iż "forum wspólnego dochodzenia do prawdy przyspieszy jej ujawnienie". Czy są już jakieś efekty Pańskich starań. I jeszcze chciałem zapytać tu o rolę i znaczenie Tajnych Kompletów (www.tajnekomplety.com ).

MD:  WARSZTATY. -  W październiku 2012 powstał projekt zorganizowania warsztatów dla wszystkich, którzy w ciągu minionych dwóch i pół roku wnieśli wkład w badania „Smoleńska”. Nie użyłem tu oczywistego dla nas terminu „zbrodnia”, by życzliwie zaprosić też członków Komisji Millera/Laska czy jezuitę/lotnika/inżyniera (O. Krzysztof  Mądel), a nawet pana Pawła A. z Canady, który jako argumentów w dyskusji używa opowieści, jak to codziennie wykonuje parę beczek w powietrzu.

Uzgodnione i opracowane wyniki tych dyskusji zostaną spisane (oczywiście z podaniem „głosów odrębnych”) i opublikowane w Internecie i w postaci książki.  Istnieje zalążek zespołu programowego i opracowującego wyniki Warsztatów. Sygnalizowałem już te propozycję, m.in. na „Tajnych Kompletach” (TK, por. Mgła smoleńska ). Ale Tajne Komplety  też od czasu do czasu borykają się z hakerami.

 

 

Takie warsztaty mogą być owocne jedynie, gdy będą wolne od nacisków politycznych, finansowych, a także od Policji - tajnych, widnych i dwupłciowych. Dlatego od przeszło pół roku szukamy zamożnych Polaków, którzy zechcieliby sfinansować ten projekt. Ktoś doświadczony doradził, by pieniądze zbierał jeden z zamożnych, nie zaś uczony w podartych portkach. Chętniej dadzą, zamożny jest dla podobnych bardziej wiarygodnym.

Zwróciłem się z tą propozycją pośrednio do czterech osób, dwóch z Polski i dwóch z Ameryki. Z Polski – do jednej przez jego syna, z którym bywałem wcześniej w bliskim kontakcie, a do drugiej – przez księdza, znanego, a zaufanego tej rodziny. Do jednego pana z Ameryki przez poważna osobę, mającą jego telefon osobisty, więc potrafiącą obejść „barierę goryli”, zresztą w spódnicach. Żadnych reakcji. Czwarta osoba zamożna odpowiedziała, ale... na temat wpływu kolejności rodzenia się bliźniaków na ich przyszłe, kluczowe decyzje. Tym się ośmieszyła i wykluczyła.

Przyznaję: Nigdy nie potrafiłem wyrwać czy wyżebrać grantów, nawet na naprawdę kluczowe badania. Więc ten „rezonans” jest zapewne moją winą. Ale straciłem nadzieję na poufne załatwienie sprawy. Dlatego proszę czytelników, którzy uznają racjonalność zorganizowania WARSZATÓW, o aktywność i pomoc.

Ponieważ okazuje się, że ogromna większość twórczych i płodnych analityków żyje po prostu w biedzie materialnej, uznaliśmy za konieczne sfinansowanie tych 10-14 dniowych WARSZATÓW, jak i w razie potrzeby kosztów dojazdu.  Z tych ostatnich względów spotkanie to odbędzie się w Polsce, oczywiście „na osobności” i koniecznie bez obecności dziennikarzy. Rozbawiło mnie, gdy wyliczono, iż tańsze byłoby spotkanie nad Morzem Czerwonym, ale zrezygnowaliśmy z tej propozycji ze względu na bezpieczeństwo podróży w chmurach (dzięki, Clouds!).

Wtyki na pewno będą – ale przy jawności prac nie są one szkodliwe. A osoby wrzaskliwe, utrudniające prace, wyprosimy. Bez żadnej dyskusji. Oceniam (wstępnie) sumę potrzebną na taką imprezę i na opracowanie i wydanie materiałów na ok. 25 tysięcy euro lub dolarów. To „lub” wskazuje, że potrzebna suma oszacowana jest mało precyzyjnie.

Celem WARSZATÓW, poza uzgodnieniem strony merytorycznej oraz ustaleniem dalszych kierunków poszukiwań DOWODÓW, jest też zbadanie kompetencji i dobrej woli głośnych w mediach „speców” od Laska-Millera, oraz przetestowanie chęci wyjścia poza hipotetyczną „ostatnią minutę Tu-101” badaczy zaakceptowanych i lansowanych przez Przewodniczącego Zespołu Parlamentarnego. [To się w wojunazywało „rozpoznanie bojem”, o ile pamiętam].  Dla nas wszystkich to będzie sprawdzian horyzontów, odwagi i determinacji.

Co do Tajnych Kompletów” – to są one tak „tajne”, że można je jedynie wspierać. I propagować. I korzystać – szczególnie cenne są dla tych, którzy wolą słuchać, niż czytać. Oczywiście „eskimosi” znają ich adresy i szukają ew. słabości - i atakują... O poczuciu naszego bezpieczeństwa niech świadczy fakt, że wersję roboczą tego wywiadu umieściłem w bezpiecznych miejscach, na wypadek, gdybym nagle zechciał się pokroić piłą łańcuchową.

ZB:  Miesiąc po tragedii, w maju 2010 roku, mówił Pan: "W tym kretyńskim systemie, zwanym urągliwie 'demokracją', to MY jesteśmy suwerenem. Czyli jakoś wybrani (zresztą oszukańczo) politycy nie mają prawa ZA NAS decydować o utracie NIEPODLEGŁOŚCI. (...) A my, dla przeżycia jako NARÓD, a nie jako biomasa, musimy znać PRAWDĘ.  I ją poznamy". - Czy teraz po trzech latach powtórzyłby Pan te słowa. Czy nie czuje się Pan zawiedziony postawą SUWERENA? Tu postawię Panu dwa zasadnicze pytania:

--- CZY POZNAMY PRAWDĘ O SMOLEŃSKU?

--- CZY ZACHOWAMY NIEPODLEGŁOŚĆ?

MD: Ponieważ nasze siły ludzkie są znikome wobec sił WROGA, od dawna odwołujemy się do Trójcy Świętej. Za przewodem księdza Stanisława Małkowskiego promujemy Krucjatę za Ojczyznę, Krucjatę o poświęcenie Rosji przez Papieża zgodnie z żądaniami Matki Bożej w Fatimie, oraz Intronizację Jezusa Króla Polski – przez takich władców, jakich w Polsce mamy czy mieć będziemy.

Sanabiles fecit Deus nationes - przekonuje i udowadnia Feliks Koneczny.

ZB:  Dziękuję za rozmowę! Choć Pan Profesor wspominał, że nie będzie wracał do spraw związanych ze Smoleńskiem, to jednak wierzę, że jeszcze wiele razy zabierze głos na temat wydarzeń okropnych i mrocznych, a przecież tak ważnych w życiu naszym i naszej Ojczyzny. W imieniu Czytelników i swoim życzę Panu pomyślności w działalności społecznej i w życiu osobistym!

MD:  Pisze Pan o mnie: "wspominał, że nie będzie wracał do spraw związanych ze Smoleńskiem...". To był zwrot retoryczny, służący temu, by uświadomić Polakom, na przykład o pół wieku ode mnie młodszym, że Serenissima Was potrzebuje! Teraz.

Tak długo, jak walczyć o Nią będzie siedmiu, nawet trzech, to Ona żyć będzie.

 

Z Panem Bogiem

Mirosław Dakowski

Wielki Piątek 2013 r.

 

========================================

Aneks:

Протоерей Grzegorz Gorodieńcew.
"O istocie zbrodni rytualnych", Wyimki:

Mordy rytualne to potężny, powstały już dawno temu, ale obecnie wyostrzony w doskonały oręż diabła używany w niewidzialnej, zażartej walce o dusze chrześcijańskie. Tak można rozpoznać mord rytualny.(...)

BUDOWA HIERARCHII WSPÓŁUDZIAŁU

Jest rzeczą oczywistą, że istnieją bezpośredni zleceniodawcy i wykonawcy zabójstw; są także ci, którzy nie brali w nich bezpośredniego udziału, ale wiedzieli o wszystkim i kryli przestępców; są i tacy, którzy prawdy nie znali, ale na podstawie dostępnych informacji, wrodzonej inteligencji i innych zdolności mogliby się jej domyśleć, a jednak wierząc ślepo, że wszystko to jest czczym wymysłem, również bronili zabójców; i wreszcie istnieją osoby nieświadome niczego, poinformowane tylko o fakcie przestępstwa, ale zachowujące całkowitą obojętność i milczenie, przez co bezwolnie sprzyjające pośrednio ukrywaniu sprawców i dokonywaniu nowych podobnych zbrodni, które zawsze łatwiej popełnić w atmosferze obojętności i braku jakiegokolwiek (w tym dostępnego dla każdego) duchowego sprzeciwu wobec przestępców.(…)

TEATRALNA JAWNOŚĆ

Przestępcy usiłują zawiadomić o zbrodni rytualnej, najczęściej o zabójstwie, jak największy krąg osób, rozgłaszając mord przez posłańców (tych najętych i tych nieświadomych), słowem i obrazem, z pomocą telewizji i prasy.(…)

ODWRÓCENIE UWAGI

Nas, Rosjan, uważa się pewnie za idiotów, niezdolnych do zrozumienia, co mianowicie kryje się za tą nachalną otwartością, jawnością (widocznością, pokazywaniem w telewizji) przestępców rytualnych, która w naszych czasach osiągnęła apogeum przy wykorzystaniu techniki SMS.

Otóż, zawiadomiwszy nas jakąkolwiek drogą (obecnie najczęściej przez SMS) o przestępstwie tego rodzaju (rytualnym), jego uczestnicy starają się – jakby paradoksalnie to nie wyglądało – wszelkimi sposobami zaprzeczyć temu faktowi, że zabili…

Osiągnąć to można (i osiągano) np. drogą negacji moralnego znaczenia dokonanego przestępstwa rytualnego. Wbrew faktom zmienia się jego charakter, sprawców i ich motywy, określając je jako całkowicie niezwiązane z rytuałem, a dokonane albo przypadkiem, "zwykłym wypadkiem", albo dla rzekomych korzyści materialnych, lub w wyniku porachunków gangsterskich.

Zresztą dysponują też innymi sposobami ukrycia rytualnego charakteru przestępstwa. Na przykład przez odwrócenie od niego uwagi i skierowanie jej na zupełnie inny przedmiot.

Oczywiście jednak najbardziej oburzającym dla nas, a najbardziej pociągającym dla uczestników (sprawców) tych czynów jest to, że niekiedy wręcz – przedstawiają owe przestępstwa jako nieistniejące. Udaje się to dzięki niepojętej naszej głupocie… "

To był fragment komentarza  A-TEM-a, link:   http://www.marektomasz.salon24.pl/442723,partactwo-rosjan


Odsłon: 2572 (w tym z lubczasopism 123) | Tagi: jarosław kaczyńskizbrodnia smoleńskafree your mind,fymtomasz perczakrolexlech kaczyńskijarosław kaczyńskistanisław krajskitajne kompletywarsztaty,zespół parlamentarnylech kaczyński

Dodaj do:Do obserwowanychDo lubczasopismaRSS komentarze

skomentuj skomentujKomentarze do notki73 |Zgłoś nadużycie

·        @ Autor

Jeśli tak to się odbyło to Boże miej nas w opiece. Kłaniam się.

HORN04 | 01.04.2013 21:50

 

·        @piko - 21:06

Piszesz: "Poczta wewnętrzna (PW) jest tak poufna jak obsługa magla :)))". - Ano tak! Zdajemy sobie sprawę.

Pozdrawiam.

ZYGMUNT BIAŁAS76217288 | 02.04.2013 21:22

link nadużycie odpowiedz


·        @piko 21:06

Witam Pana. 

Bardzo trafna uwaga, odnośnie PW=magiel!

Wszelka korespondencja, powinna być dokonywana wyłącznie! za pomocą E-mail zabezpieczonego dobrym ( aktualizowanym) programem Anti-virus Anti-Spam Secure-connection !
 

Pozdrawiam
 

PS. Nawet powyższe, nie daje 100% bezpieczeństwa ale przynajmniej utrudnia!

FATAMORGAN45914 | 02.04.2013 21:25

link nadużycie odpowiedz


·        @35stan

@piko
"Wiem, że o tym wiecie ale powtórzę - poczta wewnętrzna (PW) jest tak poufna jak obsługa magla :)))

Emaile trochę bardziej, złaszcza podpisane."

Wszystko jest poufne, ale nie dla oficerów prowadzących, ma się rozumieć.
W demokracji bajeczki są dla ludzi dobrej woli(osłów) a nie dla hien.
35STAN 1699940 | 02.04.2013 21:20

ZYGMUNT BIAŁAS76217288 | 02.04.2013 21:26

link nadużycie odpowiedz


·        @dakowy

Panie Profesorze,

wobec tego tylko i wyłącznie w imieniu własnym oferuję, w miarę możliwości, składkę pieniężną i pomoc osobistą przy jakiejkolwiek, nie wymagającej specjalistycznych (poza moimi zawodowymi) umiejętności pracy.

Pozdrawiam serdecznie

EMI4432 | 02.04.2013 22:12

link nadużycie odpowiedz


·        Piko, 00,49

"Aż się prosi by "maskirowiczom" zebranym w jednym miejscu sufit się zawalił na głowę."

Dlatego trzeba postawic na totalną jawność. I znaleźć miejsce w samym centrum, choc jednoczesnie odosobnione, z komunikatami prasowymi podsumowujacymi kolejne - nawet bezkonkluzyjne sesje - wydawanymi dwa razy dziennie. Na razie nie mam pojęcia gdzie to miejsce jest: )) ale jak sie zna "zapotrzebowanie" to sie w końcu znajdzie.

EPITWO02056 | 02.04.2013 23:40

link nadużycie odpowiedz


·        @Zygmunt Białas

Proszę odebrać pocztę, za około godzinę następna.

Pozdrawiam

FATAMORGAN45914 | 03.04.2013 00:16

link nadużycie odpowiedz


·        @epitwo

"Dlatego trzeba postawic na totalną jawność."

- właśnie tak!

EMI4432 | 03.04.2013 00:40

Z WEB Picasso Manek Twarde udokumentowane wieści

Świadectwo No-1

 

Ostatni znany i udokumentowany start TU154M101 czy PLF101

 

 

·  JS24: Komentarze - Salon24 | Niezależne Forum Publicystów

www.salon24.pl/user/47270,js24,78

14 sie 2011 – @Free Your Mind+ All - Ogladal ktos z Was ta galerie ? https://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010#5459696250230918146 ...

·  Lech Kaczyński wystartował bez opóźnień o 7.17 ! - Smoleńsk ...

lubczasopismo.salon24.pl/.../259835,lech-kaczynski-wystartowal-bez-op...

15 gru 2010 - Liczba postów: 98 - Liczba autorów: 24

http://patrz.pl/filmy/nagranie-ze-startu-rzadowego-samolotu-tu-154m http://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010# Zarówno na ...

·  Moje komentarze - eXtrema2: "..." - Salon24

extrema2.salon24.pl/comments/36

20 sty 2012 – https://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010#5458546804678185442. Z tego co widze, to na obu jest tutka po remoncie i ...

·  eXtrema2: Komentarze - Salon24 | Niezależne Forum Publicystów

www.salon24.pl/user/49087,extrema2,36

20 sty 2012 – https://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010#5458546804678185442. Z tego co widze, to na obu jest tutka po remoncie i ...

·  Podstawowe problemy związane z "wypadkiem smoleńskim" - Free ...

freeyourmind.salon24.pl/332113,podstawowe-problemy-zwiazane-z-wypa...

10 sie 2011 – @Free Your Mind+ All - Ogladal ktos z Was ta galerie ? https://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010#5459696250230918146 ...

 

 

http://aviationphotogeek.com/images/5376-tupolev-tu-154m-hard-landing-aircraft-wallpaper-2599-aircraft.jpg

 

Datum und Uhrzeit (Original) 2010:04:10 07:28:00

 

©2011 Google  Warunki - Pobierz program Picasa - Polityka prywatności - Projektant - Strona główna Google

Galeria użytkownika Erich Bullmann > Zdjęcie > Dane Exif

 

Data

10 kwi 2010, 00:28:00

Szerokość

620

Wysokość

465

Rozmiar pliku

13108

Aparat

FUJIFILM

Model

FinePix S5500

ISO

100

Ekspozycja

1/340 s

Przesłona

4.5

Ogniskowa

57mm

Użyta lampa błyskowa

false

Balans bieli

0

Tryb pomiaru

5

Program ekspozycji

2

Szerokość CCD

5.312

Korekta ekspozycji

0.0

Rozdzielczość płaszczyzny ogniskowej X

4255.0

Jednostka rozdzielczości płaszczyzny ogniskowej

3.0

Data i godzina (oryginalne)

2010:04:10 07:28:00

Przestrzeń kolorów

1

Rozdzielczość X

72.0

Rozdzielczość Y

72.0

Jednostka rozdzielczości

2

Oprogramowanie

Digital Camera FinePix S5500 Ver1.00

Data i godzina

2013:03:02 21:48:21

Pozycjonowanie YCbCr

2

Data i godzina (zdigitalizowane)

2010:04:10 07:28:00

Liczba skompresowanych bitów na piksel

2.0

Jasność

8.52

Największa przesłona

3.0

Źródło światła

0

Metoda wykrywania

2

Renderowanie niestandardowe

0

Tryb ekspozycji

0

Ogniskowa (na kliszy 35 mm)

1408

Typ przechwytywania scenerii

0

Ostrość

0

Zakres odległości od obiektu

0

Indeks współdziałania

R98

Szerokość powiązanego obrazu

620

Wysokość powiązanego obrazu

465

Przesunięcie strefy czasowej

0, 1, 0

Strefa czasowa – minuty

0, 0, 0

 

Datum und Uhrzeit (Original) 2010:04:10 07:28:00 ( Autor czasu zimowego CEST)

https://lh4.googleusercontent.com/-WgjDyigMoOs/UTJllc7QapI/AAAAAAAAICg/PgdOvayi6fA/s620/z7762494Q%252C-Z-uwagi-na-tak-wielka-tragedie--jaka-spadla-na-Polske.jpg

 

5376-tupolev-tu-154m-hard-landing-aircraft-wallpaper-2599-aircraft

Ostatnie ??? Twarde lądowanie , gdzie ???

 

 

https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5666711189051997778

 

Okecie- Start TU-154m 101- Grisza1983

Zaloguj się, aby pokazać, że to zdjęcie Ci się podoba.https://lh5.googleusercontent.com/s/v/lighthousefe_114.01/img/transparent.gifLiczba wyświetleń: 3822

 

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 17:41

Na Sat-Mapce zaznaczylem polozenie TU-154m 101 w czasie robienia zdjec (biale kreski) Na skrzyzowaniu pasow startowych nastapil Take Off samolotu, mialo to miejsce wg czasu TAWS Event#33 o 07:27:11 a wg czasu z fotoaparatu okolo 3 sekundy po czasie zrobienia gornego zdjecia, czyli o godz. 07:25:59. Na tej podstawie mozemy wyznaczyc dokladna roznice miedzy czasem TAWS a czasem fotoaparatu, wynosi ona dokladnie 07:27:11 - 07:25:59 = 72 sekundy !!!

 

           

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 18:05

Link do galerii Griszy
https://picasaweb.google.com/grisza1983/1018Kwiecien2010#5459696250230918146

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 18:06

Moje pytanie:
Manek
Fotos
23.10.2011 18:03

@Grisza, mam pytanie. Czy przypominasz sobie, jak dokladnie nastawiony miales czas w twoim aparacie fotograficznym jak robiles te zdjecia 10.04.2010 roku (czy dokladnie co do sekundy, czy tylko tak sobie co do minuty)?? Odpowiedz jest ogromnie wazna!
prosze o odpowiedz tu jak rowniez i na mojej galerii np. pod foto264
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5540957799822588210

pozdrawiam :-)

         

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

25 paź 2011 09:29

Znajac teraz roznice miedzy czasem TAWS a czasem fotoaparatu (72s) oraz roznice czasu TAWS i czasu zerwania linii energetycznej (87s) mozemy posrednio obliczyc roznice/niedokladnosc miedzy czasem (z zegara atomowego) elektrowni w Smolensku a czasem ustawionym na fotoaparacie jako "tylko" 15s. Jest bardzo prawdopodobne, ze Grisza nastawil czas na fotoaparacie wlasnie z takim 15-to sekundowym poslizgiem!! Mialo to miejsce podczas przestawiania Daty/Czasu z zimowego na letni?

https://lh3.googleusercontent.com/--4zgVYMbBXc/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/kp_71Er7Mko/s48-c/117882252325353134847.jpg

Forum Acontrario
zdjęcia

26 paź 2011 20:46

Kim jest "Grisza"? To pseudonim czy jakiś rosjanin-spotter? 

Jaką możemy mieć pewność że te zdjęcia zrobiono 10/4? Exif data można ustawić dowolnie.
 

Ostatnie zdjęcie z tym ogonem wystającym zza drzew wygląda nieco dziwnie... Nie powinny być widoczne jakieś gazy wylotowe?

 

 

Manek_808

https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5666677746996228866

 

Picasa Web Albums

  

Eksploruj

  

Galeria użytkownika Manek

 

Początek formularza

 

Dół formularza

 

Manek>Skrzynka>Zdjęcie 808 z 1000

 

Pełny ekran

 

 

Udostępnianie

 

Pobierz

 

 

 

https://lh5.googleusercontent.com/s/v/lighthousefe_114.01/img/left-arrow.png

https://lh5.googleusercontent.com/s/v/lighthousefe_114.01/img/right-arrow.png

 

 

Okecie-Trasa dojazdowa TU-154m-10-04-2010 na pas startowy
Zdjecia satelitarne z Okecia sa z 01.04.2009

 

Zaloguj się, aby pokazać, że to zdjęcie Ci się podoba.https://lh5.googleusercontent.com/s/v/lighthousefe_114.01/img/transparent.gifLiczba wyświetleń: 2677

 

 

 

Zdjecie TU-154m 101 jest zrobione 10.04.2010 o godz. 07:24:24 (wg exif) . TU-154m 101 stal w tym miejscu wg czasu w raporcie MAK (minus 2 godziny) od 07:25:20 do rozpoczecia startu o 07:26:43 !!

 

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 15:34

 
           

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 15:51

Przyjmijmy, ze "zawodowy" fotograf ustawil czas w jego fotoaparacie

z dokladnoscia co do sekundy, to roznica miedzy czasem z raportu MAK a czasem

w fotoaparacie miesci sie w przedziale ( 56s ; 139s ).

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 15:57

Roznica czasowa pomiedzy godzina "przelotu" TU-154m nad ul. Gubienki

wg. raportu MAK a godzina zerwania linii energetycznej wynosi

10:41:02 - 10:39:35 = 87 sekund czyli miesci sie w przedziale roznicy czasu z Okecia!!

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

23 paź 2011 18:29

Czas jaki uplywa od rozpoczecia startu do oderwania sie od ziemi wynosi dla

A380 i B737 z okolo 150 pasazerami na pokladzie od 35 do 40 sekund.

Z wykresu MAK wynika, ze ta faza Startu TU-154m 101 z 96 pasazerami

trwala okolo 07:27:11 - 07:26:43 = 28 sekund

https://lh6.googleusercontent.com/-k40zJ73beYs/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/D-KlCVrmYmE/s48-c/111398247821991260361.jpg

Roman Sokołowski S
zdjęcia

24 paź 2011 17:21

Nie...sa...mo...wi...te..!..Domyślam się Manku,że wyciągnołeś asa z rękawa

(może się mylę).W talii są cztery-więc pozostały Tobie jeszcze trzy.

Czuję,że jesteś w ich posiadaniu.Pozdrawiam.

 

https://lh6.googleusercontent.com/-k40zJ73beYs/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/D-KlCVrmYmE/s48-c/111398247821991260361.jpg

Roman Sokołowski S
zdjęcia

24 paź 2011 17:27

Ale nie nalegam!!

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

24 paź 2011 20:55

@Roman, Widzimy wyraznie, ze wykres MGH z raportu MAK to jest dokladny

wykres kierunkow GEOGRAFICZNYCH drogi dojazdu/rollowania TU-154m 101

od postoju az do pozycji startowej na pasie nr. 29. !!! Jezeli TAWS wylicza true track

na podstawie danych z GPS to znaczy ze cos tu nie gra !!! Tymbardziej, ze true track

podczas take off Taws Event#33 jest dokladnie o kat deklinacji wiekszy od kierunku

geograficznego pasa nr.29 na Okeciu!!

 

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

24 paź 2011 21:07

True Track beim TAWS Event#33 jest o wartosci -61,17°=298,83° .Powinien

natomiast miec wartosc kierunku geograficznego pasa nr.29 poniewaz samolot

rozpedzajac sie na pasie startowym nr. 29 jedzie z jego kierunkiem geograficznym

 ( kola przedniego i tylnego podwozia maja styk z plyta startowa) przez około

 30 sekund !! Czasu bardzo duzo do przyjecia przez FMS kilkudziesieciu danych z GPS

o pozycji geograficznej samolotu i wyliczenia przez TAWS wlasciwego

True Track = kierunkowi geograficznemu pasa startowego.

https://lh6.googleusercontent.com/-R-jKsAtdnFY/AAAAAAAAAAI/AAAAAAAAAAA/HgwcrH6EKzk/s48-c/118355005473258703478.jpg

Manek
zdjęcia

24 paź 2011 21:25

Czas samego rollowania/kolowania samolotu do pozycji startowej wynosi

okolo 8,5 minuty. To znaczy, ze FMS przez caly ten czas wyliczal bledny true track??

 a MAK wyliczyl z tego blendy kierunek magnetyczny odejmujac od True Track

kat deklinacji dla Warszawy wynoszacy 10.04.2010 okolo 4,46° !!
Gdzie tu jest blad i gdzie jest zrodlo tego bledu?? Podczas podejscia do ladowania

w Smolensku TAWS wylicza "prawidlowy" true track !!! dlaczegoTAWS nie robil

tego na Okeciu??

Dodaj komentarz

Zaloguj się na swoje konto Picasa Web Albums lub zarejestruj się, aby utworzyć własne bezpłatne konto.


 

http://albatros.salon24.pl/456014,okecie-17-10-2012-a-jak-bylo-10-04-2010

 

W NOTCE PYTAŁEM, OBECNIE MAM PEWNE ROZGORYCZENIE

Fym- WIE DLACZEGO ! To można było już rozstrzygnąć zaraz po 26 października 2011 roku. Może czegoś nie doczytałem ?

Niestety do pewnych zdjęć nie ma już dostępu.

 

http://albatros.salon24.pl/456014,okecie-17-10-2012-a-jak-bylo-10-04-2010

Jak było 10 kwietnia 2010 roku NA Okęciu EPWA już bardzo wiele wiemy.

 

Co się stało na OKĘCIU W PAMIĘTNY PORANEK 10 KWIETNIA 2010 ROKU ?.

DLACZEGO NIE MA ŻADNYCH ZDJĘĆ ANI FILMÓW DOSTĘPNYCH PUBLICZNIE !!!

Z ILOMA OSOBAMI NA POKŁADZIE TU154M101 90A-837 48D800 WYLECIAŁ TEGO DNIA I GDZIE ZAKOŃCZYŁ TRAGICZNIE OSTATNI SWÓJ LOT ???

101 - Polish Air Force

Information

*      ModeS: 48D800

*      Reg: 101

*      Typecode: T154

*      Type: Tupolev TU154M

*      Serial number: 90A-837

*      Airline: Polish Air Force

 

Latest flights by 101

No flights were found.

 

TO PYTANIE BĘDZIE CIĄGLE POWRACAĆ I NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ

POD DYWAN !!!

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka