Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
974
BLOG

Krzyż Smoleński 2010 na Krakowskim Przedmieściu

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 6

 POLSKO OBUDŹ SIĘ napisano na 1 sierpnia 2013 roku

Pamięci obrońców Warszawy 1939-1945, 2010

 

 

 

Opis

English: Cross in front of the Presidential Palace in Warsaw after Smolensk plane crash.

Polski: Krzyż przed Pałacem Prezydenckim po katastrofie smoleńskiej.

Data

10 września 2010

Źródło

Praca własna

Autor

Sebk.

 

Krzyżu Smoleński prowadź do Prawdy- Jak się nie ukryć przed światem i nie „powiesić” w ukryciu na własne życzenie.

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a6/Cross_in_St._Anne%27s_Church_in_Warsaw.jpg

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2c/Krzy%C5%BC_przed_Pa%C5%82acem_Prezydenckim_w_Warszawie_3.jpg

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_sprzed_Pa%C5%82acu_Prezydenckiego_w_Warszawie

Z bankrutem się nie rozmawia. Ale bankrutem nie jest NARÓD. Naród dźwiga swój krzyż.

Czy to koniec drogi wolnej Polski znaczony krzyżem Smoleńskim i tablicą Smoleńską?

 

 

http://static.polskieradio.pl/files/dd6d590a-75d1-4abf-8f36-73815a3e2db9.file

 http://www.youtube.com/watch?v=fngsksrLav8

 

WOJNA O KRZYŻ - część 1 - 11 Minut 12 lipca 2010 r

 
 
 
 

WOJNA O KRZYŻ - częśc 2. OSZOŁOMY CZY POLACY? - 11 Min

 
 

http://www.youtube.com/watch?v=CZ-7iYnGvBk

 

WOJNA O KRZYŻ część 3 - Krzyz obroniony 3 sierpnia

 2010 r - 11

Pojawili się Księża w 3:36 min tego filmu



 
 

Pan Andrzej "gdzie jest krzyż"

 

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/367428,Tablica-ze-Smolenska-trafila-na-razie-do-Bazyliki-sw-Krzyza-w-Warszawie

Tablica ze Smoleńska trafiła na razie do Bazyliki św. Krzyża w Warszawie

13.05.2011

foto: (fot. Jacek Turczyk)

Tablica upamiętnia ofiary katastrofy smoleńskiej. Rosjanie usunęli ją z miejsca tragedii w przeddzień obchodów pierwszej rocznicy tego wydarzenia.

 

·        Stefan Melak: Rosjanom zabrakło odwagiDodaj do playlisty

·        Zuzanna Kurtyka: to smutna chwila

 

Przed gmachem czekało na nich kilkadziesiąt osób, które w momencie wynoszenia tablicy odśpiewały hymn narodowy. Zebrani trzymali w rękach flagi Polski. Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, gdzie tablica zostanie umieszczona. Propozycji jest kilka, wśród nich Jasna Góra i warszawski Kościół Świętego Krzyża.

 

Do zebranych przemawiał brat zmarłego w katastrofie założyciela Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Andrzej: - Otrzymaliśmy tę tablicę nienaruszoną. Była i świadczyła o tym, co się stało w Katyniu i w Smoleńsku (...), a później nagle zabrakło odwagi Rosjanom, aby przyznać po 71 latach, że zbrodnia ludobójstwa miała miejsce i że czas już niektóre wykopane przez historię rowy na drodze prawdy zasypać - powiedział Melak.

Jak dodał, "rządy nie mogą się dogadywać poza społeczeństwem, a społeczeństwo jest od tego, aby to akceptować lub odrzucić. My takie porozumienie na szczeblu rządowym, a nieakceptowane przez naród, odrzucamy - powiedział.

Apel do prezydentów Polski i Rosji

Wdowa po zmarłym w katastrofie pod Smoleńskiem Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim - Ewa, w imieniu Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010, zwróciła się z apelem do prezydentów Polski i Rosji, Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa, aby fundusze przeznaczone na budowę pomnika osób, które zginęły pod Smoleńskiem, przekazać na budowę szpitala-pomnika.

- Szpitala dającego nadzieję na powrót do normalnego życia osobom dorosłym pozostającym w śpiączkach mózgowych, dającego nadzieję na powrót, który już nigdy nie będzie dany nam bliskim - powiedziała Ewa Kochanowska.

Zuzanna Kurtyka, wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, podkreślała, że jest to bardzo smutna chwila i nie ma w niej nawet nuty optymizmu. Ta tablica - podkreślała, pokazuje tak zwane pojednanie polsko-rosyjskie, i "uwierzę coś się zmieni w naszych wzajemnych stosunków dopiero wtedy kiedy ta tablica wróci do Smoleńska".

Tablicę w miejscu katastrofy z 10 kwietnia ubiegłego roku umieściły w listopadzie rodziny ofiar. Rosjanie zdjęli ją tuż przed rocznicą i zastąpili inną, z napisami po polsku i po rosyjsku. Usunęli informację, że Polacy zginęli "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 roku".

IAR, to

·        Zobacz więcej na temat:

 

·        IAR,

 

·        katastrofa smoleńska,

 

·        Polska,

 

·        Rosja,

 

·        Warszawa

 

ukrytej za Krzyżem w Kościele Św. Anny w Warszawie?

 

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ef/Pomnik_krzyz_smolenski_w_kosciele_sw_Anny.jpg

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/24/Krzy%C5%BC_przed_Pa%C5%82acem_Prezydenckim_w_Warszawie.jpg

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Flowers_in_front_of_the_Presidential_Palace_in_Warsaw.jpg

Przebieg głównych wydarzeń

15 kwietnia

Postawienie krzyża przez harcerzy przed Pałacem Prezydenckim

30 maja

Zbiórka harcerzy przed Pałacem Prezydenckim i deklaracja, że ich celem stała się budowa w tym miejscu pomnika

10 lipca

Wywiad prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego zapowiadający przeniesienie krzyża

16 lipca

Apel harcerzy o niewłączanie kwestii umiejscowienia krzyża postawionego przed Pałacem Prezydenckim w spory polityczne

21 lipca

Porozumienie Kancelarii Prezydenta, Kurii Metropolitarnej Warszawskiej i organizacji harcerskich w sprawie przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny

3 sierpnia

Nieudana próba przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny

9 sierpnia

„Akcja Krzyż” – demonstracja przeciwników pozostawienia krzyża przed pałacem

10 sierpnia

Demonstracja przeciwników przenoszenia krzyża sprzed pałacu

12 sierpnia

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej na fasadzie Pałacu Prezydenckiego

14 sierpnia

Czasowe usunięcie „obrońców” sprzed krzyża z powodu obchodów Święta Wojska Polskiego

17/18 sierpnia

Incydenty przed pałacem (oblanie tablicy pamiątkowej, grożenie granatem)

10 września

„Marsz Pamięci” pod Pałac Prezydencki zorganizowany przez przeciwników przenoszenia krzyża

16 września

Przeniesienie krzyża do kaplicy Pałacu Prezydenckiego

9 października

Decyzja o niezabieraniu krzyża na pielgrzymkę rodzin ofiar katastrofy do Smoleńska

10 listopada

Przeniesienie krzyża z kaplicy Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_sprzed_Pa%C5%82acu_Prezydenckiego_w_Warszawie

Krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie[edytuj]

 class=thumbimage srcset="//upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f3/Krzy%C5%BC_przed_pa%C5%82acem_prezydenckim.jpg/375px-Krzy%C5%BC_przed_pa%C5%82acem_prezydenckim.jpg 1.5x, //upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f3/Krzy%C5%BC_przed_pa%C5%82acem_prezydenckim.jpg/500px-Krzy%C5%BC_przed_pa%C5%82acem_prezydenckim.jpg 2x" v:shapes="_x0000_i1030">

v:shapes="_x0000_i1031">

Krzyż przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, 23 lipca 2010

Krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie (tzw. krzyż smoleński[1]) – drewniany krzyż postawiony przed budynkiemPałacu Prezydenckiego w Warszawie przez działaczy organizacji harcerskich 15 kwietnia 2010, w 5 dni po katastrofie w Smoleńsku dla uczczenia pamięci jej 96 ofiar.

Krzyż stał przy chodniku Krakowskiego Przedmieścia do 16 września 2010, kiedy to został przeniesiony do kaplicy w Pałacu Prezydenckim. Wcześniej, 3 sierpnia 2010, pomimo podpisania porozumienia między Kancelarią Prezydenta RP, Kurią Metropolitalną Warszawską i władzami naczelnymi Związku Harcerstwa Polskiego oraz Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, nie doszło do jego przeniesienia do Kościoła Akademickiego św. Anny z powodu oporu grupy osób określających się jako „obrońcy krzyża”. Zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy obecności krzyża przed Pałacem Prezydenckim organizowali własne wiece i manifestacje; drudzy z nich pełnili przed krzyżem całodobowe warty. Krzyż trafił ostatecznie do Kaplicy Loretańskiej Kościoła św. Anny 10 listopada 2010.

Pozostawienie krzyża przed siedzibą głowy państwa po zakończeniu okresu żałoby narodowej i późniejsze działania wokół jego przeniesienia w inne miejsce doprowadziły do dyskusji społecznej i sporów na tle światopoglądowym oraz politycznym. Konflikt w sprawie krzyża przerodził się z czasem w dyskusję o sposobie i formie upamiętnienia ofiar katastrofy w Smoleńsku, obecności znaku krzyża w przestrzeni publicznej, stosunków na linii państwo  Kościół katolicki oraz sprawności działań organów władzy.

Spis treści

  [ukryj

·        1 Ustawienie krzyża przed pałacem

·        2 Początek sporu o lokalizację krzyża

·        3 Porozumienie w sprawie przeniesienia krzyża

·        4 Nieudana próba przeniesienia krzyża

·        5 Manifestacje w Warszawie

·        6 Spór wokół upamiętnienia ofiar katastrofy

·        7 Stanowisko władz kościelnych

·        8 Sytuacja wokół krzyża na przełomie sierpnia i września

·        9 Przeniesienie krzyża do kaplicy pałacu

·        10 Sytuacja po przeniesieniu krzyża do kaplicy

·        11 Kwestia zabrania krzyża do Smoleńska

·        12 Przeniesienie krzyża do Kościoła św. Anny

·        13 Media i kultura masowa

·        14 Zawiadomienia oraz działanie policji, straży miejskiej i prokuratury

·        15 Badania opinii publicznej

·        16 Przypisy

·        17 Linki zewnętrzne

Ustawienie krzyża przed pałacem[edytuj]

' class=thumbimage srcset="//upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/08/Flowers_in_front_of_the_Presidential_Palace_in_Warsaw.jpg/300px-Flowers_in_front_of_the_Presidential_Palace_in_Warsaw.jpg 1.5x, //upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/08/Flowers_in_front_of_the_Presidential_Palace_in_Warsaw.jpg/400px-Flowers_in_front_of_the_Presidential_Palace_in_Warsaw.jpg 2x" v:shapes="_x0000_i1032">

Kwiaty przed pałacem w czasie żałoby narodowej

Information icon.svg Osobne artykuły: Katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku Reakcje w Polsce na katastrofę polskiego Tu-154 w Smoleńsku.

W katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym urzędujący prezydent Lech Kaczyński oraz jego małżonkaMaria. Śmierć wszystkich pasażerów i członków załogi spowodowała ogłoszenie żałoby narodowej w Polsce, która trwała od 10 do 18 kwietnia 2010. Mieszkańcy Warszawy i innych regionów kraju gromadzili się przed Pałacem Prezydenckim, w którym wystawiono na widok publiczny trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich, aby oddać hołd zmarłej parze prezydenckiej. Przed budynkiem, począwszy od dnia katastrofy, zapalano znicze i składano kwiaty. W okresie żałoby narodowej służbę porządkową, ratowniczą i informacyjną na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie pełnili spontanicznie harcerze z wielu drużyn i zastępów[2].

15 kwietnia 2010 harcerze z różnych związków ruchu skautowego, wchodzący w skład inicjatywy „Polsce i bliźnim”, postawili przed Pałacem Prezydenckim drewniany krzyż łaciński, by promować ideę budowy pomnika przed Pałacem Prezydenckim i przysłużyć się także promocji ideałów ruchu harcerskiego[3]. Już po zakończeniu żałoby do krzyża przybito tabliczkę z napisem: „Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika”[4]. Miesiąc po katastrofie parlamentarzyści z klubów Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), kół poselskich Stronnictwa Demokratycznego i Polski Plus oraz pracownicyKancelarii Prezydenta RP złożyli kwiaty przed budynkiem pałacu. W kolejnych miesiącach zwyczaj ten był kontynuowany przez członków klubu PiS[5][6].

Początek sporu o lokalizację krzyża[edytuj]

W maju i czerwcu 2010 pozostawiony po dniach żałoby narodowej krzyż dalej znajdował się przy chodniku Krakowskiego Przedmieścia. Przedmiotem zainteresowania społeczeństwa, polityków i mediów stał się na początku lipca 2010, już po zakończeniu II tury wyborów prezydenckich, w której Bronisław Komorowski wygrał z Jarosławem Kaczyńskim.

10 lipca prezydent elekt Bronisław Komorowski, w odpowiedzi na pytanie dziennikarza „Gazety Wyborczej” w wywiadzie prasowym powiedział: „Pałac Prezydencki jest sanktuarium państwa. Krzyż, co było zrozumiałe, postawiono w nastroju żałoby, lecz żałoba minęła i trzeba te sprawy porządkować. Krzyż to symbol religijny, więc zostanie we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce”[7]. Zapowiedź ta wywołała dyskusję w społeczeństwie, w kręgach kościelnych i w środowisku politycznym na temat najodpowiedniejszej lokalizacji tego symbolu religijnego. Pojawiły się różne propozycje jego umiejscowienia[8].

11 lipca 2010 szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski oświadczył, że podejmie rozmowy na ten temat z Warszawską Kurią Metropolitalną. Zapewnił także, iż kancelaria nie podejmie żadnych działań bez konsultacji z Kościołem katolickim. Jako przykładowe miejsca docelowej lokalizacji krzyża, które miałyby nie wzbudzać kontrowersji, wymieniłŚwiątynię Opatrzności Bożej, archikatedrę św. Jana oraz Cmentarz Powązkowski[9].

Władze kościelne odżegnywały się od konfliktu, twierdząc, że nie są stroną w sporze. Rzecznik kurii warszawskiej ks. Rafał Markowski oznajmił, że decyzja należy do Kancelarii Prezydenta, która administruje terenem, na którym stał krzyż, lub do harcerzy, którzy go tam umieścili. Przedstawiciele organizacji harcerskich wypowiedzieli się, że krzyż od początku miał stać przed pałacem tymczasowo, do czasu zastąpienia go innym, trwałym symbolem[8]. 12 lipca gotowość przyjęcia krzyża, w odpowiedzi na apel harcerzy, wyraził proboszcz Kościoła św. Krzyża[6].

Sprawa krzyża podzieliła środowisko polityczne. Rzecznik rządu Paweł Graś opowiedział się za „godnym” przeniesieniem krzyża we „właściwe miejsce” w porozumieniu z władzami kościelnymi. Niektórzy przedstawiciele władz PSL wyszli z propozycją, by krzyż umieścić przed głównym wejściem do budynku Sejmu[8]. Sojusz Lewicy Demokratycznej był przeciwny obecności krzyża, symbolu religijnego, przed państwowym urzędem i opowiedział się za jego przeniesieniem w „miejsce kultu”[10]. Przeciw przenoszeniu krzyża opowiedziało się Prawo i Sprawiedliwość. List otwarty z apelem o pozostawienie krzyża wystosował do prezydenta elekta europoseł Zbigniew Ziobro[11]. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył podczas konferencji prasowej, że jeśli prezydent Komorowski usunie krzyż, „będzie zupełnie jasne, kim jest i po której jest stronie w różnego rodzaju sporach dotyczących polskiej historii i polskich powiązań”[12]. Dodał, że krzyż symbolizuje wszystkie ofiary katastrofy i będzie można go przenieść wówczas, gdy w jego miejscu stanie pomnik upamiętniający ofiary[12]. Stwierdził, że jeśli Bronisław Komorowski to odrzuca, „niech ma odwagę jawnie powiedzieć, że jest po tej samej stronie co pan Napieralski, Zapatero itp., a niech nie udaje kogoś innego niż jest”[12].

14 lipca 2010 Ewa Nekanda-Trepka, stołeczny konserwator zabytków, napisała do szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego pismo w sprawie krzyża i wystawy upamiętniającej katastrofę w Smoleńsku na pałacowym dziedzińcu. Stwierdziła w nim, że Pałac Prezydencki i założenie urbanistyczne Krakowskiego Przedmieścia są wpisane dorejestru zabytków i wszelkie ingerencje w ich strukturę wymagają stosownego zezwolenia. Poinformowała, że w przypadku ustawienia krzyża i wystawy zezwolenie takie nie zostało wydane i w związku z tym zaistniały stan rzeczy jest traktowany jako sytuacja tymczasowa, podyktowana wyjątkowymi okolicznościami[5].

16 lipca 2010 harcerze skupieni w ruchu „Polsce i bliźnim” zaapelowali do polityków i dziennikarzy o niewłączanie kwestii umiejscowienia krzyża postawionego przed Pałacem Prezydenckim w spory polityczne lub działania sprzeczne z duchem wzajemnego szacunku[13].

Dyskusja wokół lokalizacji drewnianego krzyża i podjęcie tematu przez media wywołały debatę na ten temat w społeczeństwie. Już w połowie lipca pod krzyżem zaczęły regularnie gromadzić się grupy zwolenników pozostawienia go przed Pałacem Prezydenckim, którzy zyskali sobie przydomek tzw. obrońców krzyża[14]. 20 lipca zaciągnęli przed krzyżem pierwszą wartę honorową, których pomysłodawcą był Komitet Katyński[5]. W wartach tych uczestniczyli również górnicy i przedstawiciele diaspory gruzińskiej; rozpoczęły się całonocne czuwania[8]. Komitet Katyński i organizacje społeczne powstałe po katastrofie w Smoleńsku – Ruch Obywatelski „Solidarni 2010” i Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010 – domagały się upamiętnienia ofiar katastrofy w miejscu krzyża pod pałacem[8]. 19 lipca 2010 przeciw obecności krzyża w tym miejscu wystąpili anarchiści ze Stowarzyszenia „Wolność-Równość-Solidarność”[15], które zebrało 6,5 tys. podpisów pod petycją w sprawie usunięcia go z Krakowskiego Przedmieścia[8][5] (stowarzyszenie to nie jest wpisane do polskiego rejestru stowarzyszeń[16]).

Porozumienie w sprawie przeniesienia krzyża[edytuj]

21 lipca 2010 przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, Duszpasterstwa Akademickiego Kościoła św. Anny w Warszawie, władz naczelnychZwiązku Harcerstwa Polskiego oraz Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej podpisali porozumienie, w którym zadecydowali o przeniesieniu krzyża w sposób godny sprzed Pałacu Prezydenckiego do Kościoła Akademickiego św. Anny w Warszawie, „miejsca nieustannej modlitwy za tragicznie zmarłego Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego Małżonkę oraz wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej”. Strony uzgodniły, że krzyż miał następnie poprowadzić XXX Jubileuszową Warszawską Akademicką Pielgrzymkę Metropolitalną naJasną Górę, której przesłanie miało brzmieć „Przez Krzyż”. Kuria Metropolitalna oraz Kancelaria Prezydenta poinformowały również, że – w odpowiedzi na prośbę harcerstwa – zobowiązały się do „niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy”[17]. Harcerze z inicjatywy „Polsce i bliźnim”, którzy postawili krzyż, byli zaskoczeni tym porozumieniem; stwierdzili, że decyzja o przeniesieniu krzyża została podjęta bez ich udziału i że zostali wykluczeni z rozmów[18]. Początkowo w rozmowach uczestniczyli także harcerze ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”, ale ich organizacja nie podpisała się pod porozumieniem[18]. Według doniesień mediów przedstawiciele władz naczelnych organizacji harcerskich zawierający porozumienie nie wiedzieli o piśmie stołecznego konserwatora zabytków przesłanym do Kancelarii Prezydenta, w którym stwierdzono, że umieszczanie nowych elementów w rejonie Pałacu Prezydenckiego nie jest uzasadnione względami konserwatorskimi; w mediach pojawiły się spekulacje, że to zastrzeżenie konserwatora zabytków może uniemożliwić postawienie pomnika lub tablicy pamiątkowej w rejonie pałacu[19].

23 lipca 2010 strony porozumienia uzgodniły, że ceremonia przeniesienia krzyża odbędzie się 3 sierpnia o godz. 13.00. Krzyż miał zostać przeniesiony w uroczystej procesji do kościoła św. Anny, w którym miała następnie zostać odprawiona msza święta w intencji ofiar katastrofy i ojczyzny. 5 sierpnia 2010 krzyż miał wziąć udział w pielgrzymceakademickiej do Częstochowy, a po jej zakończeniu miał zostać umieszczony w Kaplicy Loretańskiej kościoła św. Anny, gdzie miał być dostępny dla wszystkich wiernych[20]. 23 lipca pod krzyżem pojawili się zwolennicy Latającego Potwora Spaghetti, którzy przynieśli pod Pałac Prezydencki miski i garnki pełne makaronu oraz słoiki z sosem, a 24 lipca wyznawcy Niewidzialnego Różowego Jednorożca[21].

27 lipca 2010 członkowie Ruchu Obywatelskiego „Solidarni 2010” i Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 wystosowali listy otwarte do prezydenta elekta, w których apelowali o pozostawienie krzyża przed Pałacem Prezydenckim do czasu upamiętnienia tam ofiar katastrofy w Smoleńsku. Ruch Obywatelski „Solidarni 2010” pisał o „postawieniu pomnika”, natomiast Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010 postulowało umieszczenie przez pałacem „trwałego znaku pamięci”[22]. „Obrońcy krzyża” zapowiedzieli, że nie odejdą od niego i nie pozwolą na jego przeniesienie. Niektórzy na informacje o jego przeniesieniu reagowali deklaracjami, że „oddadzą życie” za krzyż, dadzą się za niego „pozabijać” i „porozrywać”[23]. 2 sierpnia członkowie komitetu politycznego PiS wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że krzyż po powrocie z pielgrzymki do Częstochowy powinien ponownie znaleźć się przed pałacem do czasu zbudowania tam stałego pomnika ofiar katastrofy[5][24].

Nieudana próba przeniesienia krzyża[edytuj]

Przebieg głównych wydarzeń

15 kwietnia

Postawienie krzyża przez harcerzy przed Pałacem Prezydenckim

30 maja

Zbiórka harcerzy przed Pałacem Prezydenckim i deklaracja, że ich celem stała się budowa w tym miejscu pomnika

10 lipca

Wywiad prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego zapowiadający przeniesienie krzyża

16 lipca

Apel harcerzy o niewłączanie kwestii umiejscowienia krzyża postawionego przed Pałacem Prezydenckim w spory polityczne

21 lipca

Porozumienie Kancelarii Prezydenta, Kurii Metropolitarnej Warszawskiej i organizacji harcerskich w sprawie przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny

3 sierpnia

Nieudana próba przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny

9 sierpnia

„Akcja Krzyż” – demonstracja przeciwników pozostawienia krzyża przed pałacem

10 sierpnia

Demonstracja przeciwników przenoszenia krzyża sprzed pałacu

12 sierpnia

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej na fasadzie Pałacu Prezydenckiego

14 sierpnia

Czasowe usunięcie „obrońców” sprzed krzyża z powodu obchodów Święta Wojska Polskiego

17/18 sierpnia

Incydenty przed pałacem (oblanie tablicy pamiątkowej, grożenie granatem)

10 września

„Marsz Pamięci” pod Pałac Prezydencki zorganizowany przez przeciwników przenoszenia krzyża

16 września

Przeniesienie krzyża do kaplicy Pałacu Prezydenckiego

9 października

Decyzja o niezabieraniu krzyża na pielgrzymkę rodzin ofiar katastrofy do Smoleńska

10 listopada

Przeniesienie krzyża z kaplicy Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny

Jeszcze w nocy 3 sierpnia 2010, w dzień planowanego przeniesienia krzyża do Kościoła św. Anny, teren wokół Pałacu Prezydenckiego został odgrodzony barierkami, co uniemożliwiło osobom postronnym dostanie się w pobliże krzyża. Bezpośrednio przed krzyżem pozostała jednak grupa kilkunastu osób, przebywających tam przez noc. Od godzin porannych przed Pałacem Prezydenckim gromadziło się kilkaset osób. Przeciwnicy przeniesienia krzyża przynieśli ze sobą małe drewniane krzyże oraz transparenty z napisami: „Polsko obudź się!”, „Katyń trwa”, „Czy Bóg tak chciał?”, „Czy zdrajcy i NKWD są tak silni?”. Śpiewali religijne i patriotyczne pieśni. Przed rozpoczęciem uroczystości kilka osób próbowało przywiązać się do krzyża, w rezultacie czego funkcjonariusze BOR usunęli spod niego dwie osoby. Poza funkcjonariuszami BOR w akcji udział wzięli także funkcjonariuszestraży miejskiej, którzy uformowali szpaler wzdłuż barierek. Około godz. 13.00 pod Pałac Prezydencki przybyli duchowni z kościoła św. Anny. W tym czasie doszło do szarpaniny i przepychanek przeciwników przeniesienia krzyża ze strażą miejską. Jeden z funkcjonariuszy został trafiony zniczem w głowę, inny użył gazu łzawiącego przeciwko niektórym uczestnikom zajść. W stronę księży, harcerzy i służb porządkowych skierowane zostały słowa „Hańba!”, „Judasze!”, „Targowica!”, „Zdrajcy!”, „Nie oddamy krzyża”. Grupa osób znajdujących się bezpośrednio przed krzyżem zasłoniła duchownym dojście do niego, modląc się, prosząc i wzywając do pozostawienia go przed pałacem. Wskutek oporu, po kilkunastominutowej wymianie zdań, duchowni zrezygnowali z próby przeniesienia krzyża[25][26].

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski ogłosił, że w celu uniknięcia ewentualnych zamieszek uroczystość przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny została odwołana[6]. Tego samego dnia we wspólnym komunikacie Kancelaria Prezydenta, Kuria Metropolitalna Warszawska i organizacje harcerskie wyraziły ubolewanie, że uroczystość nie mogła się odbyć. Stwierdzili, że krzyż „był świadkiem wydarzeń, które nigdy nie powinny mieć miejsca”. Sprzeciwili się „instrumentalizacji i znieważeniu” znaku krzyża oraz używania go do „celów pozareligijnych”. Decyzję o pozostawieniu krzyża argumentowali „poczuciem odpowiedzialności za zgromadzonych oraz szacunkiem dla tego ważnego dla wszystkich symbolu”. Opowiedzieli się za wypracowaniem na drodze dialogu trwałego rozwiązania, stanowiącego godne upamiętnienie ofiar katastrofy w Smoleńsku[27].

3 sierpnia 2010 krzyż został poświęcony przez ks. Stanisława Małkowskiego[28], który zaangażował się w jego obronę, poproszony o wsparcie przez przebywające tam osoby[29]. „Obrońcy krzyża” zapowiedzieli pełnienie przed krzyżem całodobowych wart na wypadek kolejnych prób jego przeniesienia. Oświadczyli, że będą się gromadzić przed Pałacem Prezydenckim do czasu otrzymania na piśmie deklaracji o „godnym upamiętnieniu” ofiar katastrofy w tym miejscu[30]. 4 sierpnia 2010 barierki przed pałacem zostały wymienione na stalowy płot, a „obrońcy krzyża” zostali pozbawieni bezpośredniego dostępu do niego[6].

W reakcji na wydarzenia premier Donald Tusk stwierdził, że Polska nie potrzebuje „awantury i bijatyki o krzyż”. Sprzeciwił się używaniu krzyża „bezpośrednio do polityki”. Dodał, że szansa na rozwiązanie sytuacji może pojawić po opadnięciu emocji, nie wykluczając przy tym przeprowadzenia w przyszłości „akcji porządkowej”[31]. Rzecznik klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak winą za wywołanie sporu wokół krzyża obarczył prezydenta Bronisława Komorowskiego i urzędników jego kancelarii. Zarzucił mu „brak odpowiedzialności” w tej sprawie i „wciągnięcie w nią Kościoła”. Uznał, że sytuację rozwiązać można w prosty sposób, podejmując decyzję o budowie pomnika ofiar katastrofy przed Pałacem Prezydenckim[32][33]. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD uznał wydarzenia przed pałacem za „porażkę polskiego państwa, które przegrało z fanatyzmem religijnym”. Oskarżył PO i PiS o wspólne wywołanie „wojny religijnej” w kraju i stwierdził, że miejsce dla krzyża nie znajduje się w przestrzeni publicznej, lecz w miejscach do tego przeznaczonych, jak świątynie i kościoły[34].

Manifestacje w Warszawie[edytuj]

5 sierpnia 2010 przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski zwrócił się z apelem do prezydenta, rządu i parlamentu o przestrzeganie przepisów konstytucji dotyczących bezstronności władz państwowych w kwestiach religijnych oraz gwarantujących wzajemną autonomię i niezależność Kościoła i państwa. 10 sierpnia 2010 SLD zorganizował naPlacu Konstytucji w Warszawie wiec w obronie świeckości państwa, w trakcie którego zbierano podpisy pod apelem w tej sprawie[5][35].

W sierpniu 2010 Krakowskie Przedmieście na wysokości Pałacu Prezydenckiego było jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Warszawie. Przed krzyżem całodobowe warty pełnili „obrońcy krzyża”, którzy gromadzili potrzebny im ekwipunek po drugiej stronie ulicy, przy budynku Ministerstwa Kultury. Pod pałac przychodzili zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy przeniesienia krzyża. Przynosili ze sobą różnego rodzaju transparenty i rekwizyty. Przeciwnicy przeniesienia krzyża modlili się i śpiewali pieśni religijne i patriotyczne. Zwolennicy przeniesienia krzyża urządzali przed pałacem happeningi, śpiewali, przychodzili w przebraniach[36] (np. dwie osoby w strojach szturmowców Imperium z cyklu filmów „Gwiezdne wojny[21]). Nierzadko między dwoma grupami dochodziło do przepychanek, utarczek słownych i wzajemnych wyzwisk[37][38]. W wielu przypadkach interweniowała straż miejska. Część uczestników zajść zgłaszała na policję doniesienia o „naruszeniu ich nietykalności cielesnej” lub „obrazie uczuć religijnych”[39].

Wieczorem 9 sierpnia 2010 zwolennicy przeniesienia krzyża, zwołani za pomocą portalu społecznościowego Facebook, zorganizowali pod Pałacem Prezydenckim wiec pod nazwą „Akcja Krzyż”. Wyrażali w nim swój sprzeciw wobec pozostawienia krzyża w tamtym miejscu. Do chwili rozpoczęcia akcji, zorganizowanej przez Dominika Tarasa, kucharza z warszawskiej ASP[40], poparło ją w internecie ok. 6 tys. użytkowników portalu. Wśród jej uczestników dominowali ludzie młodzi, część z nich miała na sobie rozmaite przebrania, część transparenty z napisami „Precz Krzyżacy”, „Jest krzyż, jest impreza”, „Zburzyć pałac, bo zasłania krzyż”, „Boli mnie w krzyżu”. Według „Gazety Wyborczej” wiec przybrał charakter happeningu i swoistego pikniku[41], a według „Naszego Dziennika” była to „rozróba pod krzyżem” i nocna zabawa „rozwydrzonego tłumu”, w czasie której padło „dużo nienawistnych, wulgarnych słów, krzyków, wrzasków, gestów świadczących o braku szacunku dla zmarłych i symboli religijnych”[42]. Przebrany za papieża mężczyzna zaczął pozdrawiać z balkonu na jednym z budynków przy Krakowskim Przedmieściu stojące poniżej tłumy, co nagrodzono ogromnymi brawami. Uczestnicy grali na siedząco w piłkę plażową, puszczali bańki mydlane, tworzyli „meksykańską falę”, śpiewali piosenki Maryli Rodowicz, piosenki z bajek dla dzieci i inne. Skandowali „Do kościoła!” i „Spieprzaj dziadu!”, „Legia, Legia!”, „Kto nie skacze, ten za krzyżem!”. W tym czasie zgromadzeni w jego pobliżu „obrońcy krzyża” modlili się i słuchali nadawanych przez radio nabożeństw religijnych[41][43]. W czasie wiecu doszło do przepychanek między obiema grupami, w tym do bójki na latarni miejskiej. Jednak służby porządkowe interweniowały dopiero po zakończeniu demonstracji. W konsekwencji policja zatrzymała i postawiła różne zarzuty 8 osobom. Dotyczyły one zakłócenia spokoju, niestosowania się do poleceń funkcjonariuszy, zachowań chuligańskich, znieważenia policjanta oraz znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza straży miejskiej. 6 osób trafiło do izby wytrzeźwień. Według różnych statystyk w akcji „Krzyż” uczestniczyło od tysiąca do 5 tys. osób[44][43].

10 sierpnia 2010 nad ranem, w cztery miesiące po katastrofie w Smoleńsku, wieniec pod krzyżem złożyła delegacja posłów PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim[45]. Wieczorem tego samego dnia manifestację zorganizowali przeciwnicy przeniesienia krzyża. Poprzedziła ją msza święta w archikatedrze św. Jana w intencji ofiar katastrofy, w czasie której odczytany został apel domagający się wyjaśnienia wszystkich przyczyn katastrofy oraz postawienia przed sądem winnych tej tragedii. Po mszy około tysiąca osób przeszło Krakowskim Przedmieściem przed Pałac Prezydencki, składając wieńce i kwiaty pod krzyżem. W czasie marszu nieśli zapalone pochodnie i duży transparent z napisem „Grupy oporu »Solidarni«”. Na miejscu rozpoczęli modlitwy oraz wznosili okrzyki „Chcemy prawdy!”[46].

Spór wokół upamiętnienia ofiar katastrofy[edytuj]

Tablica na ścianie Pałacu Prezydenckiego

Odsłonięcie tablicy w pałacowej kaplicy

Spór wokół umiejscowienia krzyża postawionego przed pałacem wywołał kolejną dyskusję, dotyczącą formy i miejsca upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 5 sierpnia 2010 prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że Lech i Maria Kaczyńscy oraz pracownicy Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego(BBN) zostaną godnie upamiętnieni w Pałacu Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Również porozumienie kancelarii z kurią metropolitalną i harcerzami zakładało „niezwłoczne podjęcie działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy”[5].

9 sierpnia 2010 Kancelaria Prezydenta zwróciła się do stołecznego konserwatora zabytków o udzielenie zgody na powieszenie na fasadzie Pałacu Prezydenckiego od strony Krakowskiego Przedmieścia przy Hotelu Bristol tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy[47]. 12 sierpnia 2010, zaraz po otrzymaniu oficjalnej decyzji, tablica ta została niezwłocznie zamontowania i w niecałą godzinę później, po godzinie 11.00, oficjalnie odsłonięta[48]. W uroczystości odsłonięcia wzięli udział: duchowny, który dokonał poświęcenia tablicy, wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz, szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski oraz żołnierze[48]. Na tablicy, wykonanej z szarego granitu, znalazł się napis: „W tym miejscu w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński z żoną i były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, obok krzyża postawionego przez harcerzy gromadzili się licznie Polacy zjednoczeni bólem i troską o losy państwa”[48]. Odsłonięcie tablicy wywołało oburzenie i dezaprobatę przeciwników przeniesienia krzyża. W trakcie uroczystości grupa „obrońców krzyża” skandowała hasło „Hańba! Hańba!”[48]. Zarzucili oni kancelarii, że projekt tablicy nie był konsultowany ze tzw. stroną społeczną, a w uroczystości nie uczestniczyły rodziny ofiar oraz ważniejsi przedstawiciele władz państwowych i kościelnych[49].

Jacek Michałowski pośpiech w odsłonięciu tablicy argumentował zamiarem uniknięcia „gorszących scen” i „eskalacji napięcia”[48]. 7 września 2010 w kaplicy Pałacu Prezydenckiego odsłonięta została natomiast tablica poświęcona pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki, prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego oraz pracowników Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego[50]. Kancelaria Prezydenta odsłonięcie obu tablic uznała za realizację zobowiązania prezydenta Bronisława Komorowskiego o „godnym upamiętnieniu” ofiar katastrofy i wyraziła nadzieję, że wobec tego możliwe stanie się wykonanie postanowień porozumienia i przeniesienie krzyża sprzed pałacu do kościoła św. Anny[51].

Politycy PiS negatywnie zareagowali na odsłonięcie tablicy na fasadzie pałacu[52]. Joachim Brudziński z PiS stwierdził, że „tablica to zdecydowanie za mało”, gdyż „katastrofa w Smoleńsku była tragedią tak ogromną, że ofiary powinny być upamiętnione pomnikiem”[53]. 10 sierpnia 2010 wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński z PiS zaapelował o utworzenie honorowego komitetu budowy pomnika ofiar katastrofy przed Pałacem Prezydenckim, oświadczając, że patronat nad nim zgodziła się objąć Jadwiga Kaczyńska[5][54]. Plan ustawienia pomnika przed pałacem poparł również prezes PiS Jarosław Kaczyński, który 6 sierpnia 2010 w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej PiS stwierdził, że jego zdaniem za decyzję o usunięciu krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego odpowiedzialny jest w stu procentach prezydent Bronisław Komorowski i że „pamięci o Lechu Kaczyńskim obecna władza boi się jak diabeł święconej wody”[55]. W połowie sierpnia 2010 „obrońcy krzyża” przedstawili projekt „Obelisku wierności ojczyzny” autorstwaMaksymiliana Biskupskiego, który według nich mógłby stanąć przed Pałacem Prezydenckim. Obelisk przedstawiał 96 wzniesionych ku górze rąk, w jego ścianę był wkomponowany krzyż. Projekt zyskał poparcie części rodzin ofiar katastrofy[53]. 17 sierpnia 2010 prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że budowa innego pomnika „przedpomnikiem księcia Poniatowskiego” wydaje się mu „dziwnym pomysłem”, dodając jednak, że ostateczna decyzja należy do konserwatora zabytków i władz miasta[56].

Projekt obelisku upamiętniającego ofiary katastrofy

23 sierpnia 2010 przeciwnicy przeniesienia krzyża wystosowali pismo do Kancelarii Prezydenta, apelując w nim o podjęcie dialogu i działań mających na celu upamiętnienie ofiar katastrofy. Raz jeszcze opowiedzieli się za budową pomnika przed pałacem, którego projekt powinien zostać wyłoniony na drodze międzynarodowego konkursu z udziałem autorytetów ze świata sztuki i kultury[5].

26 sierpnia 2010 prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła podczas sesji rady miasta, że decyzja o budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego i innych ofiar katastrofy należy do mieszkańców miasta. W przypadku ich zgody, zadeklarowała gotowość władz miasta do wskazania miejsca do jego wzniesienia. Wykluczyła jednak teren Krakowskiego Przedmieścia. Oświadczyła także, że decyzja o przeniesieniu krzyża do Kościoła św. Anny nie leży w gestii władz miasta, gdyż nie są one stroną porozumienia między Kancelarią Prezydenta a kurią i harcerzami, a miasto nie jest właścicielem terenu, na którym stoi krzyż[5].

W kolejnych miesiącach pojawiały się nowe propozycje projektów pomników, które mogłyby zostać wzniesione przed Pałacem Prezydenckim. Część z nich zakładała wkomponowanie w nie krzyża postawionego przez harcerzy. Powstał projekt budowy niskiej, lekko pochylonej płyty ze szczeliną w środku i leżącym w niej krzyżem czy projekt budowy „otwartego grobu” z dwustronnym zejściem w dół i krzyżem wbudowanym w jedną z jego ścian[57].

Stanowisko władz kościelnych[edytuj]

12 sierpnia 2010 Prezydium Konferencji Episkopatu Polski oraz metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz wydali wspólne oświadczenie. Stwierdzili w nim, że teren przez Pałacem Prezydenckim stał się miejscem „gorszących manifestacji”, a krzyż stał się „narzędziem politycznego przetargu i niemym świadkiem słów pełnych nienawiści i zacietrzewienia”. Uznali, że nagłaśniany w mediach spór stał się tematem zastępczym dla klasy politycznej. Zaapelowali, „aby krzyż przestał być traktowany jako narzędzie w sporze politycznym”, a modlącym się przed krzyżem zwrócili uwagę, że stali się „politycznym punktem przetargowym stron konfliktu”. Opowiedzieli się za przeniesieniem krzyża do kościoła św. Anny „po decyzji władz o uczczeniu pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej”. Poparli także podjęcie konsultacji społecznych w sprawie wzniesienia pomnika ofiar katastrofy. Podkreślili jednocześnie, że Konstytucja RP zapewnia także „swobodę wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym”. Z tego powodu sprzeciwili się „agresywnemu laicyzmowi” oraz zaapelowali do rządu o „zagwarantowanie obecności chrześcijańskich symboli w przestrzeniach publicznych”[58].

15 sierpnia 2010 prymas Polski abp Józef Kowalczyk w homilii wygłoszonej na Jasnej Górze nawiązał do katastrofy w Smoleńsku i sporu o krzyż upamiętniający ofiary katastrofy[59]. Abp Kowalczyk modlił się do Matki Boskiej następującymi słowami: „Proszę zarazem, za wstawiennictwem Matki Bożej Wniebowziętej, Matki Bożej Zielnej, o dar mądrości dla nas wszystkich, abyśmy ten klimat żałoby i budującego wszystkich solidarnego szacunku dla ofiar tragedii, nie zaciemniali i nie przesłonili jakimś dziwnym przetargiem i nieporozumieniem, wykorzystując w tym wszystkim krzyż – znak zbawienia – jako narzędzie przetargu w charakterze jakiegoś zakładnika, o czym tak dobitnie wypowiedziało się Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w imieniu całej Konferencji Episkopatu”[59]. 25 sierpnia 2010 zebrana w tym samym miejscu Rada Biskupów Diecezjalnych zwróciła się z prośbą, „by w sporze politycznym, którego zakładnikiem stał się krzyż, oddzielić sprawę samego krzyża od słusznego postulatu upamiętnienia wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy godnym pomnikiem”[60]. Biskupi zaapelowali do prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu, premiera, prezydenta Warszawy i przewodniczących partii politycznych koalicyjnych i opozycyjnych o powołanie Komitetu i powierzenie mu sprawy miejsca i formy upamiętnienia w Warszawie ofiar katastrofy smoleńskiej[60]. Biskupi stwierdzili również, iż „krzyż nie powinien nigdy dzielić, ani być narzędziem używanym dla osiągania najszczytniejszych nawet ludzkich celów”[60]. 27 sierpnia 2010 metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz podtrzymał stanowisko, że krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego powinien zostać przeniesiony, gdyż w miejscu, w którym stał, był bezczeszczony[61]. 14 września 2010 ks. Stanisław Małkowski, który od sierpnia uczestniczył w modlitwach przed krzyżem, został wezwany do kurii warszawskiej, gdzie zakomunikowano mu, że ma zakaz odprawiania nabożeństw i modlitwy w tym miejscu[62]; zaniechał on obecności przed Pałacem Prezydenckim, by nie okazywać nieposłuszeństwa swojemu zwierzchnikowi, abp. Kazimierzowi Nyczowi[29].

Sytuacja wokół krzyża na przełomie sierpnia i września[edytuj]

Krakowskie Przedmieście na wysokości Pałacu Prezydenckiego

style='cursor:pointer;-webkit-tap-highlight-color: rgb(252, 215, 0);background-position: initial initial;background-repeat:initial initial' v:shapes="_x0000_i1044">

Obrońca krzyża z Kaszub

14 sierpnia 2010, w przeddzień Święta Wojska Polskiego, policja usunęła sprzed Pałacu Prezydenckiego grupę „obrońców krzyża” z powodu planowanych uroczystości państwowych. W kolejnych dniach wrócili oni pod krzyż, choć dalej ze względu na metalowe ogrodzenie nie mieli do niego bezpośredniego dostępu. 17 sierpnia 2010 policja zatrzymała 71-letniego mieszkańca Lubelszczyzny, który rzucił słoikiem z fekaliami w tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy na fasadzie Pałacu Prezydenckiego. Postawiono mu zarzut „naruszenia miejsca czci”[63], lecz w późniejszym okresie sprawa została umorzona z powoduniepoczytalności sprawcy[64]. Następnego dnia służby porządkowe zatrzymały mężczyznę grożącego detonacją granatu grupie osób modlących się pod krzyżem. Został on szybko obezwładniony, posiadany przez niego granat obronny F-1 okazał się być rozbrojonym[65][5][6]. 23 sierpnia 2010 pijany 44-latek wywołał w pobliżu Pałacu Prezydenckiego alarm, dzwoniąc kilkakrotnie pod numer alarmowy z fałszywą informacją o podłożonej bombie[66].

Na początku września władze Warszawy poinformowały, że na utrzymanie porządku i bezpieczeństwa przed Pałacem Prezydenckim wydały w sierpniu milion złotych. Na koszty te złożyły się m.in. wynagrodzenia dla funkcjonariuszy służb mundurowych oraz wydatki na sprzątanie terenu. Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła również, że miasto, mając na uwadze obowiązujące przepisy prawne, nie zamierza usuwać siłą ani karać mandatami osób przebywających pod krzyżem, gdyż w konsekwencji mogłoby przegrać w sądzie sprawy o odszkodowania. Decyzję tę wyjaśniała „bardzo liberalnym” prawem dotyczącym zgromadzeń publicznych, pozwalającym uznać niemal każdy protest za w pełni legalną „manifestację spontaniczną”[6][67].

1 września 2010 do sprawy krzyża przed Pałacem Prezydenckim odniósł się w „Liście do członków PiS” prezes Jarosław Kaczyński. Przypisywanie mu inspirowania akcji obrony krzyża uznał za atak na jego partię. Z szacunkiem odniósł się jednak do „obrońców krzyża” i potępił akty „wulgarnej agresji” skierowane przeciwko nim oraz przypadki profanacji krzyża. Władzom państwowym i stołecznym zarzucił niereagowanie na „łamanie prawa i elementarnych reguł kultury”. Stwierdził, że PiS jako partia polityczna, nie jest zaangażowane w spór[68].

10 września 2010, w pięć miesięcy po katastrofie, delegacja członków PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim po raz kolejny złożyła kwiaty pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim. W jego pobliże politycy dostali się dopiero poprzez biuro przepustek Kancelarii Prezydenta. Wcześniej podeszli do barierek odgradzających krzyż, domagając się umożliwienia im przejścia, co wywołało spontaniczne okrzyki poparcia ze strony otaczającego ich tłumu przeciwników przenoszenia krzyża. Słychać było hasła „Usuńcie barierki!”, „Jarosław, Jarosław!” oraz „Polska jest tutaj!”. Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak oskarżył Kancelarię Prezydenta o próbę uniemożliwienia złożenia kwiatów. Kancelaria wyjaśniała, że zapraszała delegację posłów PiS do złożenia kwiatów przed tablicą w pałacowej kaplicy, jednak spotkała się z odmową[69][70].

Wieczorem 10 września około 2 tysięcy osób wzięło udział w „Marszu Pamięci” ku czci ofiar katastrofy. Wcześniej w archikatedrze św. Jana odbyła się msza święta. Uczestnicy przemaszerowali przed krzyż, gdzie złożyli kwiaty i znicze. W trakcie marszu nieśli pochodnie, flagi narodowe oraz transparenty z napisami: „Czekamy na pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej”, „Piąty miesiąc mija. Czy to Polska czy Rossija”. Pod krzyżem odśpiewali hymn państwowy, a część wznosiła okrzyki: „Krzyże do góry, różańce w dłoń. Bolszewika goń, goń, goń”. W marszu uczestniczyli także członkowie PiS, w tym prezes Jarosław Kaczyński. Przebywając przed Pałacem Prezydenckim, zaapelował do prezydenta Bronisława Komorowskiego o podjęcie działań w celu zakończenia z honorem zaistniałej sytuacji. Zaznaczył przy tym, że „sprawa krzyża musi być załatwiona razem z Kościołem”. Marsz porównał do manifestacji z lat. 80. oraz marca roku 1968. Przed Pałacem Prezydenckim zgromadzili się również zwolennicy przeniesienia krzyża, którzy skandowali własne hasła: „Jest krzyż, jest impreza”, „Inkwizycja!”. Według policji pomiędzy dwiema grupami doszło do kilku drobnych incydentów[71].

Przeniesienie krzyża do kaplicy pałacu[edytuj]

Krzyż po przeniesieniu do kaplicy Pałacu Prezydenckiego, 16 września 2010

16 września 2010 około godziny 8.00, bez wcześniejszych zapowiedzi, krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego został przeniesiony do wnętrza pałacowej kaplicy. Przeniesienie krzyża odbyło się bez asysty duchowieństwa. Zostało dokonane przez szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego oraz 4 funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu (BOR)[72].

Jacek Michałowski poinformował, że krzyż został ustawiony w kaplicy w pobliżu tablicy upamiętniającej prezydenta oraz pracowników kancelarii i BBN. Miał tam czekać na „dogodny moment” realizacji postanowień porozumienia zawartego 21 lipca 2010 między Kancelarią Prezydenta a Kurią Metropolitalną Warszawską i organizacjami harcerskimi. Jak wyjaśniał, miała to być chwila, kiedy władze kościelne byłyby gotowe na przyjęcie krzyża w kościele św. Anny. Oznajmił, że prezydent Bronisław Komorowski wiedział i zaaprobował tę decyzję. O decyzji zostali również poinformowani poprzedniego dnia premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Stwierdził, że decyzja o przeniesieniu krzyża do kaplicy była „niezależną decyzją Kancelarii Prezydenta”, a data jej wykonania nie miała specjalnego uzasadnienia. Jej podjęcie uzasadniał natomiast przekonaniem, że urzędnicy kancelarii „poczuli, że są już z tym problemem zupełnie sami”[72]. W wydanym komunikacie Kancelaria Prezydenta wyjaśniała, że „trwanie dotychczasowego stanu rzeczy godziło w autorytet państwa i Kościoła i raniło uczucia religijne wielu Polaków”, gdyż „krzyż stał się zakładnikiem gry politycznej i sporów światopoglądowych pomimo apeli biskupów o przeniesienie go w godne miejsce”[73].

Prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że dalsze pozostawianie krzyża przed pałacem „groziłoby daleko idącymi stratami dla autorytetu państwa” oraz Kościoła, a także zwiększałoby „dyskomfort zdecydowanej większości ludzi wierzących”. Dodał, że wokół krzyża toczona była „gra polityczna” i dochodziło do „zachowań uwłaczających jego godności”. Oświadczył, że decyzja o trwałym upamiętnieniu ofiar katastrofy powinna być uzależniona od opinii ich rodzin[74]. Premier Donald Tusk stwierdził, że decyzja o przeniesieniu krzyża była „dobra i oczekiwana przez wielu Polaków i warszawiaków, gdyż krzyż i to miejsce stało się pretekstem, by tworzyć konflikt”. W nawiązaniu do formy jego przeniesienia powiedział, że były to działania „racjonalne”, gdyż w kwestii tej potrzebny był spokój i porządek, a nie „kolejne widowisko”[75].

Kuria Metropolitalna Warszawska w wydanym oświadczeniu stwierdziła, że przeniesienie krzyża do kaplicy prezydenckiej stanowi realizację porozumienia z Kancelarią Prezydenta i harcerzami z 21 lipca oraz odnosi się do komunikatu Rady Biskupów Diecezjalnych z 25 sierpnia o oddzieleniu sprawy krzyża od postulatu upamiętnienia ofiar katastrofy w Smoleńsku. Kuria informowała, że krzyż trafi ostatecznie do Kaplicy Loretańskiej kościoła św. Anny[76]. Dodatkowo abp Kazimierz Nycz zwrócił się do duchowieństwa z prośbą o odprawienie we wszystkich kościołach nabożeństw ekspiacyjnych „za wszelkie zniewagi i wszystkie akty nieuszanowania znaku Krzyża i zlekceważenia Mądrości Krzyża, jakich dopuszczono się w Ojczyźnie”[77]. Kanclerz kurii ks. Grzegorz Kalwarczyk stwierdził, że „kaplica w Pałacu Prezydenckim jest godnym miejscem dla krzyża”[78]. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski poinformował, że Kościół nie został zawiadomiony o planach przeniesienia krzyża do kaplicy, wyrażając równocześnie zastrzeżenia co do formy, w jakiej się to odbyło[79].

Politycy PiS skrytykowali „usunięcie krzyża z Krakowskiego Przedmieścia”. Wiceprzewodnicząca PiS Beata Szydło nazwała działanie władz skandalicznym. Uznała je za złamanie umowy z kurią i harcerstwem. Stwierdziła, że nie prowadzi ono do rozwiązania problemu. Poseł Antoni Macierewicz przyrównał tę decyzję do usuwania krzyży ze szkolnych sal i obrazu Matki Boskiej z ram w okresie komunizmu. Członkowie SLD wyrazili zadowolenie z przeniesienia krzyża. Poseł Bartosz Arłukowicz podkreślił, że krzyż „nie może być orężem walki politycznej”, a jego miejsce jest w jednej z warszawskich świątyń. Dodał, że sprawa krzyża stanowiła temat zastępczy wobec najważniejszych problemów w kraju[80]. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD zarzucił władzy zbyt późne działanie, stanowiące dowód na bezradność rządu[81].

Osoby przebywające w pobliżu krzyża zareagowały modlitwą na jego przeniesienie, część z nich jeszcze spała. Relacjonowali, że z pałacu wyszli „ludzie w mundurach” i zabrali ze sobą krzyż. Decyzję tę ocenili krytycznie. Przedstawiciel Społecznej Inicjatywy Obrońców Krzyża wyraził oburzenie, że nikt nie zawiadomił ich o decyzji i że „nikt nie rozmawiał ze społeczeństwem”. Oświadczył, że członkowie inicjatywy będą zbierać się i modlić pod Pałacem Prezydenckim do czasu zbudowania tam pomnika[82][83]. „Obrońcy krzyża” zagrozili złożeniem pozwu do sądu przeciw Jackowi Michałowskiemu pod zarzutem „kradzieży krzyża”[84][85]. Rodziny ofiar katastrofy w Smoleńsku zajęły różne stanowiska w sprawie przeniesienia krzyża do kaplicy prezydenckiej. Część rodzin pochwaliła tę decyzję, a część skrytykowała działania władz[86][87].

Sytuacja po przeniesieniu krzyża do kaplicy[edytuj]

Obozowisko „obrońców krzyża” przy bramie Ministerstwa Kultury

Wkrótce po przeniesieniu krzyża do kaplicy jego „obrońcy” zmuszeni byli na polecenie straży miejskiej usunąć należące do nich rzeczy sprzed budynku Ministerstwa Kultury. Funkcjonariusze usunęli następnie metalowe ogrodzenie znajdujące się z tamtej strony ulicy, pozostawiając w dalszym ciągu barierki po stronie przeciwnej[83][88]. Przez cały dzień przed Pałacem Prezydenckim gromadzili się przeciwnicy przeniesienia krzyża. Przynosili ze sobą flagi narodowe, święte obrazy, drewniane krzyże, transparenty z napisami „Czego się boisz Bronek?” Śpiewali pieśni, modlili się i słuchali radiowych nabożeństw religijnych. O godzinie 21.00 wysłuchali Apelu Jasnogórskiego. W sumie obecnych było około 450–500 osób[89][83].

Pod Pałac Prezydencki przybył również jako „osoba prywatna” Jarosław Kaczyński, by – jak wyjaśniał – „zapalić znicz w intencji brata i bratowej oraz 20 innych osób szczególnie mu bliskich”. W udzielonym na miejscu wywiadzie stwierdził, że jest to „smutny dzień”, gdyż „w wolnej Polsce krzyż jest zabierany z miejsca publicznego przez formację parapolicyjną, jaką jest BOR”. Powiedział, że „krzyż, który był swego rodzaju substytutem pomnika, został zlikwidowany pod osłoną policji i barier”. Oznajmił, że w celu godnego uczczenia ofiar katastrofy społeczeństwo „będzie musiało czekać do nowej władzy”. Prezydentowi Bronisławowi Komorowskiego zarzucił wywołanie dyskusji o zasadności obecności krzyża w polskiej przestrzeni publicznej[90][91], a usunięcie krzyża z Krakowskiego Przedmieścia uznał za „otwarcie drogi do kwestionowana tej obecności”. Dodał, że liczy w tej kwestii na jednoznaczny głos Episkopatu, „nie liczący się z tym, kto jest dzisiaj przy władzy”[92].

Popołudniem i wieczorem 17 września 2010 pod Pałacem Prezydenckim modliła się grupa ok. 100 osób, którzy przynieśli ze sobą kilkadziesiąt drewnianych krzyży i śpiewali religijne pieśni[93]. W kolejnych dniach pod Pałacem również gromadziły się grupy osób modlących się z krzyżami, obrazami i transparentami w dłoniach[94][95]. Były to już jednak zgromadzenia mniej liczne, liczące od kilku do kilkudziesięciu osób i niepozostające już na noc. 22 września 2010 sprzed Pałacu Prezydenckiego zostały ostatecznie usunięte wszystkie znajdujące się tam barierki[96].

24 września 2010 w wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” prezes Jarosław Kaczyński opowiedział się za przeniesieniem krzyża do kościoła św. Anny[97]. Zmienił zdanie również w kwestii pomnika ofiar katastrofy w Smoleńsku. Powiedział, że w miejscu krzyża przed Pałacem Prezydenckim powinna zostać odsłonięta tablica „lekko uniesiona”, gdyż „to nie zakłóciłoby perspektywy pomnika Poniatowskiego”, natomiast „okazały pomnik” winien być wzniesiony przed budynkiem stojącego obok pałacu kościoła karmelickiego[97]. W nawiązaniu do wydarzeń przed Pałacem Prezydenckim, oskarżył władze o niereagowanie na „akty agresji, niebywałego chamstwa i przestępstw popełnianych wobec ludzi stojących przy krzyżu” oraz postulował, by zastanowić się, „co łączyło atakujących krzyż ze światem kryminalnym, półświatkiem”[97].

10 października 2010, pół roku po katastrofie, przedstawiciele PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele złożyli wieniec w miejscu krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Grupę polityków otaczał kilkusetosobowy tłum skandujący hasła żądające zwrócenia „ukradzionego” krzyża. Przez cały dzień przed pałacem składane były kwiaty i znicze układane na kształt krzyża[98]. Wieczorem w intencji ofiar katastrofy w Smoleńsku odbyła się msza święta w archikatedrze św. Jana, po której jej uczestnicy wzięli udział w „marszu pamięci” wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia pod Pałac Prezydencki. Nieśli ze sobą transparenty, flagi narodowe, pochodnie i zapalone znicze. W marszu brał udział także Jarosław Kaczyński. Na miejscu około trzech tysięcy zgromadzonych osób wysłuchało Apelu Jasnogórskiego, modliło się oraz śpiewało hymn i pieśni. Do zebranych przemówił Jarosław Kaczyński, który m.in. zaapelował o nieznieważanie krzyża, będącego symbolem wiary i ściśle powiązanego z historią Polski. Uznał, że znieważanie tego znaku, do jakiego doszło pod Pałacem Prezydenckim, stanowiło „łamanie wszelkich reguł, a także łamanie prawa za zgodą rządzących, a może nawet z poduszczenia rządzących” i było „podnoszeniem ręki na Polskę”. „Obrońcy krzyża” mieli przy sobie transparenty z napisami: „To nie był zwykły wypadek”, „Rządzą nami tchórze i chłoptasie” i „TU154SK” oraz skandowali hasła: „Oddajcie krzyż”, „Krzyż jest narodu”. W reakcji na informacje o awarii samolotu, którym do kraju miała wracać z podróży do Smoleńska małżonka prezydentaAnna Komorowska, wykrzykiwali „Niech nie wraca, niech zostanie”[99].

Kwestia zabrania krzyża do Smoleńska[edytuj]

v:shapes="_x0000_i1050">

Anna Komorowska koło wraku samolotu Tu-154M nr 101 na lotnisku wojskowym Smoleńsk-Siewiernyj w czasie pielgrzymki do Smoleńska, 10 października 2010

9 września 2010, jeszcze przed przeniesieniem krzyża do pałacowej kaplicy, rodziny 28 ofiar katastrofy smoleńskiej wystąpiły z inicjatywą organizacji wspólnej podróży do Smoleńska w dniu 10 października 2010, oficjalnie nazwanej „pielgrzymką”. Przy tej okazji zaproponowały zabranie na miejsce katastrofy krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Uzasadniały to trudnościami ze znalezieniem dla niego właściwego miejsca akceptowanego przez wszystkich. Część z rodzin ofiar z dystansem odniosła się do planu pielgrzymki i pomysłu zabierania krzyża do Rosji, stanowiącego według nich symbol żałoby narodowej w kraju. Następnego dnia, w odpowiedzi na wystosowany list otwarty, patronat nad pielgrzymką zgodziła się objąć małżonka prezydenta Anna Komorowska[100][101][102].

Szef kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski po przeniesieniu krzyża do kaplicy Pałacu Prezydenckiego oświadczył, że decyzja o zabraniu go na pielgrzymkę do Smoleńska należeć będzie do rodzin ofiar katastrofy[72]. 17 września 2010 inicjatorzy pielgrzymki podkreślili, że kwestia zabrania krzyża nie jest warunkiem koniecznym dla odbycia podróży. W związku zawartym porozumieniem między Kancelarią Prezydenta, kurią i harcerzami, zakomunikowali, że krzyż powróciłby po pielgrzymce do Warszawy[103]. 29 września 2010, w czasie roboczego spotkania, organizatorzy wyjazdu postanowili, że ostateczna decyzja o zabraniu krzyża w podróż zapadnie na integracyjnym spotkaniu rodzin w przeddzień wyjazdu. Zaplanowali w tej sprawie „demokratyczne głosowanie”[104].

9 października 2010, dzień przed pielgrzymką, rodziny ofiar katastrofy na drodze głosowania zdecydowały o niezabieraniu krzyża do Smoleńska. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 37 osób, podczas gdy 16 było odmiennego zdania[105]. Według wyników sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini z 8 października 2010, 46% respondentów było przeciwnych zabraniu krzyża na pielgrzymkę, 43% popierało ten pomysł, a 11% nie miało zdania w tej kwestii[106].

Przeniesienie krzyża do Kościoła św. Anny[edytuj]

class=thumbimage srcset="//upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d2/Saint_Anne_church_in_Warsaw.jpg/390px-Saint_Anne_church_in_Warsaw.jpg 1.5x, //upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d2/Saint_Anne_church_in_Warsaw.jpg/520px-Saint_Anne_church_in_Warsaw.jpg 2x" v:shapes="_x0000_i1051">

Kościół św. Anny w Warszawie

v:shapes="_x0000_i1054">

Krzyż w Kaplicy Loretańskiej

10 listopada 2010 około godziny 10.00 stojący w kaplicy Pałacu Prezydenckiego krzyż został przeniesiony do Kaplicy Loretańskiej Kościoła św. Anny. Odbyło się to bez wcześniejszych zapowiedzi, w czasie gdy na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie trwała z udziałem najwyższych władz państwowych uroczystość odsłonięcia pomnika wszystkich ofiar katastrofy w Smoleńsku. W przeniesieniu krzyża uczestniczył szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, który przekazał krzyż rektorowikościoła św. Anny, ks. Jackowi Siekierskiemu[107][108].

Kancelaria Prezydenta w oficjalnym komunikacie informowała, że „przekazanie krzyża” stanowiło wypełnienie umowy z 21 lipca 2010 między Kancelarią Prezydenta RP a Kurią Metropolitalną Warszawską, Duszpasterstwem Akademickim Kościoła św. Anny, Związkiem Harcerstwa Polskiego i Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej. Stwierdzała, że krzyż będzie dostępny dla wiernych, a świątynia umożliwia „wspominanie tych, którzy zginęli w smoleńskiej katastrofie w należytej powadze i skupieniu”[107]. Stanowisko to powtórzył prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił, że próba przeniesienia krzyża w sierpniu 2010 nie powiodła się „dlatego, że źli ludzie uniemożliwili to, robiąc awanturę, agresywnie zachowując się wobec księży”. Bronił sposobu przeniesienia krzyża, bez publicznej zapowiedzi, mówiąc, że „jeśli ktoś chciałby, aby była ponowna awantura, to pewnie by proponował inny sposób”[109].

Negatywnie do sposobu przeniesienia krzyża odnieśli się politycy Prawa i Sprawiedliwości. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczakuznał, że akt ten powinien mieć bardziej uroczysty charakter i powinny w nim uczestniczyć rodziny ofiar. Działanie prezydenta ocenił jako kontrowersyjne i niesłużące pojednaniu narodowemu[110]. Sposób przeniesienia skrytykowali również „obrońcy krzyża”[111]. Wieczorem w archikatedrze św. Jana odbyła się msza święta w intencji wszystkich ofiar katastrofy, po której jej uczestnicy, w tym prezes PiS, przeszli w „marszu pamięci” pod Pałac Prezydencki, gdzie modlili się i śpiewali pieśni. W czasie marszu niesiono zapalone znicze, transparenty, flagi narodowe, a pod pałacem wznoszono okrzyki[112].

class=thumbimage srcset="//upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/ef/Pomnik_krzyz_smolenski_w_kosciele_sw_Anny.jpg/300px-Pomnik_krzyz_smolenski_w_kosciele_sw_Anny.jpg 1.5x, //upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/ef/Pomnik_krzyz_smolenski_w_kosciele_sw_Anny.jpg/400px-Pomnik_krzyz_smolenski_w_kosciele_sw_Anny.jpg 2x" v:shapes="_x0000_i1055">

v:shapes="_x0000_i1056">

Pomnik w kaplicy odsłonięty 25 listopada 2012 roku

25 listopada 2012 w odnowionej Kaplicy Loretańskiej odsłonięto pomnik z krzyżem sprzed Pałacu Prezydenckiego. Odbyło się to po uroczystej mszy świętej celebrowanej przezmetropolitę warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza, który również dokonał odsłonięcia i poświecenia pomnika. W mszy i uroczystości wzięli udział także m.in.:rektorzy kilkunastu warszawskich wyższych uczelni, wielu członków rodzin ofiar katastrofy, w tym Barbara Stasiak, wdowa po Władysławie Stasiaku, szefie Kancelarii Prezydenta RP) oraz Łukasz Krupski, autor pomnika, syn Janusza Krupskiego, szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, który zginął w Smoleńsku.

Pomnik nawiązuje do dwóch wydarzeń – mordu w Katyniu i katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Element odlany z brązu to symboliczne drzewa z lasu katyńskiego i złamana brzoza smoleńska. Drewniany krzyż wyrasta spośród tych drzew.

Poniżej znajdują się dwie tablice: poświęcona ofiarom zbrodni katyńskiej (z lat 80. XX wieku) i nowa, poświęcona ofiarom katastrofy smoleńskiej z napisem: „Smoleńsk 10.04.2010 Pamięci 96 uczestników delegacji państwowej z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy chcąc uczcić pomordowanych w Katyniu Polaków zginęli w katastrofie lotniczej. Pamięci wspólnie przeżywanej przez miliony Polaków żałoby”.

W dolnej części, w korzeniach widoczna jest czaszka. W posadzce, u stóp rzeźby umieszczono urnę z ziemią z miejsca katastrofy, którą przekazała Barbara Stasiak[113].

Media i kultura masowa[edytuj]

Wydarzenia toczące się wokół krzyża były szeroko relacjonowane przez media. W sierpniu 2010 pod Pałacem Prezydenckim na stałe przebywały ekipy telewizyjne największych ogólnopolskich stacji[114].

9 listopada 2010[115] Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła „Raport z monitoringu na temat prezentowania w programach telewizyjnych przebiegu wydarzeń związanych z zamiarem przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego do Kościoła św. Anny”. Raport opracował departament programowy Rady i obejmował on programy informacyjne i publicystyczne czterech kanałów ogólnopolskich telewizji (TVP1, TVP2, TVN i Polsat) oraz dwóch kanałów informacyjnych (TVN24, TVP Info). Dotyczył okresu 7 dni, w czasie których przed krzyżem rozgrywały się kluczowe wydarzenia: 3 i 4 sierpnia (relacje z próby przeniesienia krzyża), 9 i 10 sierpnia (relacje z manifestacji przeciwników pozostawienia krzyża przed pałacem), 12 i 13 sierpnia (relacje z odsłonięcia tablicy pamiątkowej na fasadzie Pałacu Prezydenckiego) oraz 14 sierpnia (relacja związana z przesunięciem „obrońców” od krzyża w związku ze świętem państwowym). W sumie analizie zostało poddanych 49 wydań programów informacyjnych z 6 kanałów telewizyjnych oraz 34 wydania programów publicystycznych z 3 kanałów telewizyjnych (TVP1, TVN i Polsat nie emitowały w czasie wakacji publicystyki)[114].

KRRiT uznała, że przekazywanie informacji o wydarzeniach toczących się wokół krzyża było obowiązkiem telewizji publicznej oraz telewizji komercyjnych, jako że pod Pałacem Prezydenckim gromadziły się tysiące osób, a głos w sprawie zabierali główni politycy koalicji i opozycji. W jej ocenie telewizja nie tylko relacjonowania wydarzenia, lecz także „w pewnym stopniu kreowała ich przebieg, nadawała określoną rangę społeczną oraz dostarczała podstaw do ich oceny”[114].

KRRiT stwierdziła, że wszystkie audycje poza programem TVP1 w sposób rzetelny przekazywały informacje na temat wydarzeń w badanym okresie. Błędy TVP1 uznała za „rażące”. Wśród głównym zarzutów wymieniła: wyraźny brak równowagi w prezentowaniu różnych stron konfliktu, brak rzetelności w przedstawianiu niektórych faktów, eksponowanie bez żadnego komentarza skrajnych opinii. Według Rady transmisje TVP1 „preferowały racje tzw. „obrońców krzyża” oraz nie odwoływały się do żadnych ocen eksperckich”. Pozostałe kanały publicznej telewizji (TVP2, TVP Info), poza drobniejszymi nieprawidłowościami, wykazały się rzetelnością w przekazie oraz zachowały bezstronność w ukazywaniu stron konfliktu. Telewizje koncesjonowane (TVN, TVN24, Polsat) przedstawiały wydarzenia w sposób rzetelny, umiarkowany, rzeczowy i obiektywny[114].

Badając zachowanie „rozsądnych i uzasadnionych dobrem odbiorcy proporcji w eksponowaniu tematu”, KRRiT wzięła pod uwagę czas, jaki poszczególne stacje przeznaczały na jego relacjonowanie. Według raportu najwięcej czasu na relacjonowanie wydarzeń wokół krzyża w badanych dniach w swoim programach informacyjnych poświęciła TVP1 (57 min.), a następnie TVP2 (42 min.), TVN (39 min.) i Polsat (35 min.), natomiast wśród telewizji informacyjnych odpowiednio TVN24 (366 min.) oraz TVP Info (95 min.). Wśród programów publicystycznych było to odpowiednio: TVN24 (279 min.), TVP Info (249 min.), TVP2 (33 min.). KRRiT uznała ilość relacji informacyjnych i publicystycznych stacji TVN24 i TVP Info za zbyt dużą i „niewspółmierną do wagi wydarzeń”. Dodatkowo stwierdziła, że programy publicystyczne nie przyczyniały się do wyciszenia konfliktu i ograniczały się do kłótni i polemik między politykami. Rada Etyki Mediów stwierdziła natomiast, że obraz ukazywany przez telewizję „podsycał niezdrową sensację (...) zamiast podejmować próby uśmierzania emocji i łagodzenia sporu”[114].

Konflikt wokół przeniesienia krzyża znalazł swój wyraz również w tzw. popkulturze, a szczególnie w świecie wirtualnym. W internecie pojawiło się wiele stron i blogówpoświęconych tej sprawie, niezliczone komentarze w serwisach informacyjnych oraz wpisy na różnych forach dyskusyjnych. Na łamach serwisów społecznościowych tworzone były grupy poparcia jednej bądź drugiej strony sporu. Powstały również okolicznościowe gadżety, koszulki z napisami. Stworzone zostały specjalne gry komputerowe, utwory muzyczne i literackie[116]. Jednym z najpopularniejszych takich utworów był remiks w stylu techno pt. „Gdzie jest krzyż”[117]. Dzięki rzeszy osób przychodzących pod krzyż, który stał się także popularnym punktem krajowych i zagranicznych wycieczek, obroty finansowe zwiększyli lokalni restauratorzy. Według ich własnych szacunków, obroty w pierwszej połowie sierpnia 2010 wzrosły o ok. 20-50%[118].

Wykonane pod krzyżem zdjęcie autorstwa Jacka Waszkiewicza zostało wyróżnione główną nagrodą w konkursie Grand Press Photo 2011 organizowanym przez miesięcznik „Press”[119].

Wydarzeniom mającym miejsce pod krzyżem poświęcone zostały w całości filmy dokumentalne: Solidarni 2010 oraz Krzyż; zostały one również przedstawione w innych filmach dokumentalnych, np. Katastrofa, Zobaczyłem zjednoczony naród. Na kanwie wydarzeń wokół krzyża powstał również niezrealizowany scenariusz filmowy[120]

Zawiadomienia oraz działanie policji, straży miejskiej i prokuratury[edytuj]

class=thumbimage srcset="//upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/24/Krzy%C5%BC_przed_Pa%C5%82acem_Prezydenckim_w_Warszawie.jpg/300px-Krzy%C5%BC_przed_Pa%C5%82acem_Prezydenckim_w_Warszawie.jpg 1.5x, //upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/24/Krzy%C5%BC_przed_Pa%C5%82acem_Prezydenckim_w_Warszawie.jpg/400px-Krzy%C5%BC_przed_Pa%C5%82acem_Prezydenckim_w_Warszawie.jpg 2x" v:shapes="_x0000_i1057">

Czuwanie przed krzyżem

Prokuratura od połowy lipca do początku października 2010 wszczęła 47 postępowań w związku z wydarzeniami wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Spośród nich w 8 przypadkach przekazała sprawę do sądu. Wszystkie dotyczyły znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji i straży miejskiej. Pozostałe sprawy zostały umorzone[121].

Zachowanie i działania pod Pałacem Prezydenckim zarówno przeciwników, jak i zwolenników przeniesienia krzyża, organizowanie manifestacji i kontrmanifestacji, akty wandalizmu, utarczki słowne, wyzwiska, przepychanki i rękoczyny ze strony obu tych grup w wielu przypadkach zakończyły się złożeniem odpowiednich zawiadomień na policję bądź do prokuratury[37][38]. Wielokrotnie interweniowała straż miejska. Część uczestników zajść zgłaszała na policję doniesienia o naruszeniu ich nietykalności cielesnej lub obrazie uczuć religijnych[39].

W sumie od 3 sierpnia do 16 września 2010 policja podjęła przed Pałacem Prezydenckim 74 interwencje, a straż miejska 199 (do 12 września). Do połowy września policja podjęła 48 postępowań przygotowawczych i 12 postępowań wyjaśniających o wykroczenia. Postawione zarzuty dotyczyły zakłócenia ciszy nocnej, zaśmiecania terenu, nieobyczajnego zachowania, naruszenia nietykalności cielesnej bądź znieważania funkcjonariuszy publicznych, gróźb karalnych, znieważenia grupy osób ze względu na ich przynależność wyznaniową, obrazy uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu kultu oraz zniesławienia. Ochrona rejonu wokół krzyża kosztowała władze miasta ok. 2 mln złotych[96][122].

W lipcu 2010 zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa „w związku z bulwersującymi incydentami, które miały i mają miejsce w okolicy krzyża postawionego przed Pałacem Prezydenckim”, złożył do prokuratury poseł PO Janusz Palikot. „Obrońców krzyża” oskarżał o kierowanie obelg w stronę swoich przeciwników i zwykłych przechodniów oraz o rozpowszechnianie ulotek nawołujących do nienawiści. Powoływał się na artykuły kodeksu karnego zakazujące „szerzenia nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość” oraz „publicznego znieważania ludzi, m.in. z powodu ich przynależności wyznaniowej”[123].

Wnioski do prokuratury składali także przeciwnicy przenoszenia krzyża. Na początku sierpnia wpłynęło zawiadomienie o obrazie uczuć religijnych w związku z przyniesieniem przez demonstrujących krzyża oklejonego puszkami po piwie Lech[124]. Również sprawa napaści i wyrwania aparatu fotograficznego dziennikarce Anicie Gargas 12 sierpnia 2010 w czasie robienia zdjęć zwolennikom przeniesienia krzyża została zgłoszona do prokuratury[125]. Po odsłonięciu tablicy pamiątkowej na fasadzie Pałacu Prezydenckiego, „obrońcy krzyża” zgłosili z kolei do prokuratury zawiadomienie o „przekroczeniu uprawnień przez prezydenta poprzez wywieszenie niegodziwej tablicy”[121].

27 sierpnia 2010 organizacja młodzieżowa SLD Federacja Młodych Socjaldemokratów złożyła doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia wykroczenia przez osoby gromadzące się wokół krzyża. Jej działacze argumentowali, że „bliżej niezidentyfikowane osoby, okupujące wejście do Pałacu Prezydenckiego”, przebywają tam bez stosownego pozwolenia[126]. Po przeniesieniu krzyża do kaplicy Pałacu Prezydenckiego we wrześniu 2010 jego „obrońcy” zgłosili do prokuratury jego kradzież[121].

Większość spraw umorzono, m.in. tę dotyczącą obrzucenia fekaliami tablicy pamiątkowej na fasadzie Pałacu Prezydenckiego (z powodu niepoczytalności sprawcy), sprawa mężczyzny grożącego detonacją granatu przed pałacem (brak znamion czynu zabronionego), sprawa „zabrania krzyża sprzed pałacu”, a także sprawa „zmuszania dziennikarki Anity Gargas do wydania aparatu fotograficznego”. Prokuratora odmówiła wszczęcia postępowania m.in. w sprawie zgłoszonej w lipcu przez Janusza Palikota dotyczącej zarzutów „publicznego znieważenia grupy ludności ze względu na przynależność narodową i nawoływania do nienawiści na tle różnic religijnych”, a także sprawy zgłoszonej w sierpniu dotyczącej odsłonięcia tablicy na fasadzie Pałacu Prezydenckiego[121][124][127]. Warszawska prokuratura nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego, w tym obrazy uczuć religijnych, w sprawie rzekomej profanacji krzyża. Wątki o ukrzyżowaniu pluszowego misia i oklejenia go puszkami po piwie umorzono z powodu brak oznak przestępstwa. Niewykrycie sprawców było przyczyną zakończenia dochodzenia dotyczącego „obnażanie się i oddawanie moczu w pobliżu krzyża”[128]. Według portalu zyciewarszawy.pl wątek śledztwa w sprawie publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej w postaci krzyża oklejonego pustymi puszkami po piwie marki Lech umorzono z powodu niewykrycia sprawców, choć część z organizatorów tej akcji, nazwanej „Drogą krzyżową”, ujawniła swoje imiona, nazwiska i miejsca pracy w portalu Facebook[129].

W sprawie jednego z uczestników manifestacji przed pałacem interweniował senator Zbigniew Romaszewski[130]. Mężczyzna ten chciał umieścić na ścianie Ministerstwa Kultury zdjęcie pary prezydenckiej oraz kwiaty, po czym został zatrzymany przez straż miejską, internowany i zawieziony do szpitala psychiatrycznego przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie, gdzie wbrew swojej woli spędził 7 dni[131]. Wypuszczono go ze szpitala dopiero po interwencji senatora Romaszewskiego, który określił zaistniałą sytuację jako „wyjątkowe nadużycie władzy”[130]. W chwili zwolnienia ze szpitala mężczyźnie nie wydano wypisu (karty informacyjnej o przebiegu leczenia, w której powinna znaleźć się postawiona diagnoza, zastosowana terapia i zalecenia co do dalszego leczenia, opatrzone pieczątką i podpisem lekarza)[131].

11 października poseł PiS Sławomir Kłosowski złożył do prokuratury zawiadomienie w związku ze śmiercią Jana Klusika. Pochodzący z Opola 66-letni Jan Klusik, według relacji jego brata Antoniego Klusika, w nocy z 14 na 15 sierpnia 2010 przebywał przed krzyżem na Krakowskim Przedmieściu i stając w obronie kobiety został kopnięty przez młodego mężczyznę. Według tej relacji, zaatakowany nie zgłosił zdarzenia na policję ani nie udał się do lekarza. Opierając się na wcześniejszym doświadczeniu, podejrzewał pęknięcie żebra i w późniejszym czasie uskarżał się na bóle w klatce piersiowej. 18 września 2010 zmarł nagle w trakcie odwiedzin u znajomego. Ratownicy medyczni jako przyczynę zgonu stwierdzili zatrzymanie pracy serca. Według słów rodziny, zmarły cierpiał wcześniej na dolegliwości sercowe. Członkowie PiS, w tym prezes Jarosław Kaczyński, zapowiedzieli podjęcie i zbadanie tej sprawy. Poseł Kłosowski oświadczył, że celem złożonego wniosku było wyjaśnienie, czy śmierć mogła zostać spowodowana wydarzeniami przed Pałacem Prezydenckim[132][133][134]. 26 października 2010 na wniosek prokuratury dokonano ekshumacji zwłok zmarłego. Specjalista medycyny sądowej nie odnotował na ciele śladów i obrażeń wskazujących na urazy bądź pobicie[135].

Badania opinii publicznej[edytuj]

Transparenty sprzed Pałacu Prezydenckiego

Sondaże na temat sporu, jego postrzegania i wpływu na życie społeczno-polityczne przeprowadziły największe ośrodki badania opinii publicznej. Według sondażu firmy GfK Polonia z początku sierpnia 2010, 57 proc. respondentów uważało, że krzyż smoleński powinien pozostać przed Pałacem Prezydenckim, dopóki nie zastąpi go inny symbol; trzy czwarte uważało, że krzyż powinna zastąpić tablica pamiątkowa ku czci ofiar katastrofy, a za pomnikiem opowiadało się 20 proc. badanych[136]. Według sondażu firmy SMG KRC Millward Brown z końca sierpnia 2010, spośród badanych warszawiaków 6% opowiadało się za pozostawieniem krzyża przed Pałacem Prezydenckim, podczas gdy 69% było za przeniesieniem go do kościoła św. Anny, 15% za przeniesieniem na Cmentarz Powązkowski, a 6% za przeniesieniem w inne miejsce w stolicy[137].

W sondażu ośródka CBOS z początku września 2010, 77% badanych opowiedziało się za realizacją porozumienia z 21 lipca 2010 i przeniesieniem go do kościoła św. Anny, przeciwnego zdania było 13% badanych. Ankietowani dystansowali się jednak od dwóch aktywnych stron sporu. Za przeciwników „obrońców krzyża” uznało się 72% respondentów, a za ich zwolenników 15%. Jednocześnie za przeciwników demonstracji zwolenników przeniesienia krzyża zadeklarowało się 66% badanych, a za ich zwolenników 18%. Zdaniem 61% ankietowanych wydarzenia wokół krzyża były przejawem kwestionowania porządku prawnego, natomiast według 22% ankietowanych stanowiły wyraz wolności i prawa do wyrażania własnych uczuć i poglądów. Większość ankietowanych uznała także, że spór o krzyż miał charakter walki politycznej. 62% badanych uznało wydarzenia za pretekst do walki PiS z PO, przeciwnego zdania było 21% badanych[138].

W sondażu pracowni GfK Polonia z 16 września 2010, 77% badanych za słuszną uznało decyzję o przeniesieniu krzyża do kaplicy prezydenckiej. Połowa ankietowanych za właściwą uznała również formę jego przeniesienia, przeciwnego zdania było 42% respondentów. W kwestii docelowej lokalizacji krzyża, 72% respondentów popierało plan przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny, 67% popierało także pomysł umieszczenia go na Cmentarzu Powązkowskim, a 60% badanych popierało pomysł zawiezienia go do Smoleńska[139].

Według badania ośrodka CBOS z początku września 2010, wzrosła liczba osób negatywnie oceniających działalność Kościoła katolickiego w Polsce. Dobrą opinię o jego działalności wyraziło 54% ankietowanych, a złą 35%. W porównaniu z czerwcem 2010 odsetek opinii pozytywnych zmalał o 10%, a opinii negatywnych wzrósł o 10%. Były to najgorsze oceny Kościoła od czterech lat. Ośrodek uzasadniał wyniki m.in. postawą Kościoła i jego niejednoznacznym stanowiskiem w sporze wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim[140]. Sondaż ośrodka CBOS z połowy września 2010 wskazywał, że 57% respondentów uważało, iż konflikt wokół krzyża osłabia pozycję Kościoła i służy jego przeciwnikom, innego zdania było 21% ankietowanych[138].

Przypisy

1.     Krzyż smoleński został przeniesiony do kościoła świętej Anny (pol.). polskatimes.pl, 10 listopada 2010. [dostęp 2012-02-04].

2.     „Polsce i bliźnim” (pol.). radiownet.pl, 30 maja 2010. [dostęp 2011-03-10].

3.     Jarosław Stróżyk: Spory o krzyż, pomnik i pielgrzymkę (pol.). rp.pl, 2011-04-09. [dostęp 2012-08-08].

4.     Dla krzyża najgorsza jest polityka. Rozmowa z hm. Jarosławem Błoniarzem z ZHR (pol.). wyborcza.pl, 26 lipca 2010. [dostęp 2011-04-13].

5.     5,00 5,01 5,02 5,03 5,04 5,05 5,06 5,07 5,08 5,09 5,10 d, PAP: 155 dni pod krzyżem – kalendarium(pol.). wyborcza.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-16].

6.     6,0 6,1 6,2 6,3 6,4 6,5 emm: Historia krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Od 15 kwietnia do 16 września 2010 (pol.). se.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-16].

7.     Bronisław Komorowski: Komorowski: Nie chodzi o to, żeby ludzi bolało (pol.). wyborcza.pl, 9 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

8.     8,0 8,1 8,2 8,3 8,4 8,5 PAP, im: Jutro przeniosą krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego (pol.). wprost.pl, 2 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-16].

9.     Szef Kancelarii o krzyżu przed Pałacem (pol.). prezydent.pl, 11 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

10.  Karolina Opolska: Napieralski w TOK FM: „PiS testuje nową taktykę” (pol.). gazeta.pl, 13 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

11.  wp.pl: Ziobro do Komorowskiego: niech Pan tego nie robi (pol.). wp.pl, 11 lipca 2010. [dostęp 2011-03-11].

12.  12,0 12,1 12,2 PAP: Kaczyński: jeżeli Komorowski usunie krzyż, wiadomo kim jest (pol.). gazetaprawna.pl, 16 lipca 2010. [dostęp 2011-03-15].

13.  Polsce i bliźnim: Polsce i bliźnim – komunikaty (pol.). polsceibliznim.pl, 16 lipca 2010. [dostęp 2011-03-10].

14.  Dominika Olszewska: To już jest wojna pod krzyżem (pol.). wyborcza.pl, 15 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

15.  PAP: Anarchiści: usunąć ten krzyż! (pol.). wp.pl, 19 lipca 2010. [dostęp 2011-03-10].

16.  Stowarzyszenie Wolność-Równość-Solidarność – wyszukiwarka podmiotów w Krajowym Rejestrze Sądowym (pol.). krs.ms.gov.pl. [dostęp 2011-03-10].

17.  Wspólny komunikat w sprawie krzyża przed Pałacem (pol.). prezydent.pl, 21 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

18.  18,0 18,1 PAP: Zapadła decyzja ws. krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego (pol.). wp.pl, 21 lipca 2010. [dostęp 2011-03-12].

19.  Michał Szułdrzyński: Czy harcerze dali się okpić w sprawie krzyża (pol.). rp.pl, 23 lipca 2010. [dostęp 2011-03-12].

20.  Uroczystość poświęcenia i przeniesienia krzyża (pol.). prezydent.pl, 23 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

21.  21,0 21,1 Grzegorz Szymanik: Teraz garnki i różowa obecność (pol.). wyborcza.pl, 8 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-11].

22.  awe, PAP: „Solidarni 2010” apelują: Niech krzyż przed Pałacem zostanie do czasu budowy pomnika (pol.). gazeta.pl, 27lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

23.  mar, Tomasz Nowak: „Damy się pozabijać, a nie odejdziemy od krzyża”. „Obrońcy” sprzed Pałacu zapowiadają walkę (pol.). gazeta.pl, 21 lipca 2010. [dostęp 2010-09-16].

24.  ga, IAR: Akcja obrońców krzyża. SMS: „Wznosimy nowy” (pol.). gazeta.pl, 2 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-16].

25.  gre, kc, piot, wg mb, PAP: Krzyż zostaje pod Pałacem. Sukces obrońców (na żywo) (pol.). gazeta.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

26.  mar, zsz, IAR, PAP: Przed Pałacem gorąco. Decyzja: Nie przenosimy krzyża, nie chcemy narażać ludzi (pol.). gazeta.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

27.  Wspólne oświadczenie w sprawie krzyża (pol.). prezydent.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

28.  KAI, mik: Ks. Małkowski poświęcił krzyż pod Pałacem (pol.). deon.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-11].

29.  29,0 29,1 Joanna Stanisławska: „10 kwietnia doszło do mordu popełnionego z zimną krwią”(pol.). wp.pl, 29 września 2010. [dostęp 2011-03-15].

30.  mar, PAP: Decyzja: „Nie przenosimy krzyża, nie chcę narażać harcerzy i księży” vs „Będziemy pełnić warty” (pol.). gazeta.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

31.  hal: Tusk o krzyżu: Akcja porządkowa jeśli nie będzie innego wyjścia (pol.). gazeta.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

32.  mar: „Zły początek prezydentury Komorowskiego”. Pierwsza reakcja PiS ws. krzyża (pol.). gazeta.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

33.  zsz: Błaszczak: To Komorowski odpowiada za zamieszki pod Pałacem (pol.). gazeta.pl, 4 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

34.  ła: „Państwo przegrało z fanatyzmem religijnym”. SLD o walce o krzyż (pol.). gazeta.pl, 3 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

35.  jg, PAP, IAR: „My, obywatele...”. SLD apeluje o ochronę świeckości państwa (pol.). gazeta.pl, 5 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

36.  Dominika Olszewska: Dziś modły o przeniesienie krzyża, jutro demonstracja lewicy (pol.). gazeta.pl, 9 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

37.  37,0 37,1 warszawa.gazeta.pl: Wieści spod krzyża: znów starcia obrońców i przeciwników(pol.). gazeta.pl, 5 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

38.  38,0 38,1 Edyta Błaszczak, Mariusz Jałoszewski: To polski Hyde Park (pol.). emetro.pl, 5 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

39.  39,0 39,1 Iwona Szpala, Piotr Machajski: Zaatakowani krzyżem strażnicy idą do prokuratury(pol.). gazeta.pl, 31 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

40.  Dominika Olszewska: Dziś modły o przeniesienie krzyża, jutro demonstracja lewicy (pol.). gazeta.pl, 9 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-11].

41.  41,0 41,1 msz, baj, kj, piot, pap: Akcja Krzyż w oparach absurdu. Relacja na żywo (pol.). gazeta.pl, 10 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

42.  Paweł Tunia: Rozróba pod krzyżem (pol.). naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-14].

43.  43,0 43,1 mar, PAP: Akcja „Krzyż”: sześć osób w izbie wytrzeźwień (pol.). gazeta.pl, 10 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

44.  piot: 8 osób zatrzymanych po akcji Krzyż. Znieważali i grozili (pol.). gazeta.pl, 10 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

45.  mabaj, kc: Ranek pod krzyżem: jest wieniec, prezes i grupka osób (pol.). gazeta.pl, 10 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

46.  d, PAP: Obrońcy krzyża manifestowali przed Pałacem. Było spokojnie (pol.). gazeta.pl, 10 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

47.  d: Kancelaria Prezydenta: tablica, a nie krzyż czy pomnik (pol.). wyborcza.pl, 11 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

48.  48,0 48,1 48,2 48,3 48,4 asz, IAR: Jest zgoda. Tablica błyskawicznie zawieszona na ścianie Pałacu (pol.). gazeta.pl, 12 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

49.  ps: „Obrońcy krzyża”: Po krzyż powinni przyjść arcybiskupi, a nie zwykły księżyna! (pol.). gazeta.pl, 12 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

50.  Odsłonięcie tablicy w pałacowej kaplicy (pol.). prezydent.pl, 7 września 2010. [dostęp 2010-09-28].

51.  Odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy (pol.). prezydent.pl, 12 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

52.  psm: Dr Materska-Sosnowska w TOK FM: „Odsłonięcie to woda na młyn PiS-u”. Szczypińska: „Oburzające” (pol.). gazeta.pl, 12 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

53.  53,0 53,1 hal: „Obrońcy krzyża” pokazali projekt pomnika: ręce wychodzące z ziemi (pol.). wyborcza.pl, 16 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

54.  Wojciech Szacki, Iwona Szpala: PiS żąda pomnika (pol.). wyborcza.pl, 11 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

55.  pmaj: Kaczyński: Obrońca WSI, przeciwnik krzyża – Komorowski (pol.). rp.pl, 6 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-13].

56.  hal: Komorowski o pomniku przed Pałacem: „To dość dziwny pomysł” (pol.). gazeta.pl, 17 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

57.  luk: Laserowy krzyż zamiast pomnika przed Pałacem? (pol.). gazeta.pl, 22 września 2010. [dostęp 2010-09-28].

58.  jagor, PAP: Oświadczenie Prezydium Episkopatu Polski i metropolity warszawskiego (pol.). gazeta.pl, 12 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

59.  59,0 59,1 Homilia abp. Józefa Kowalczyka, metropolity gnieźnieńskiego, prymasa Polski, uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Jasna Góra, 15 sierpnia 2010 r. (pol.). niedziela.pl, 15 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-12].

60.  60,0 60,1 60,2 Komunikat z Sesji Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze (pol.). diecezja.pl, 15 września 2010. [dostęp 2011-03-12].

61.  PAP: Dziwisz: krzyż przed Pałacem jest bezczeszczony! (pol.). wp.pl, 27 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-14].

62.  Wojciech Wybranowski: Modlił się pod krzyżem. Może mieć zakaz posługi (pol.). rp.pl, 15 września 2010. [dostęp 2011-03-12].

63.  Paweł P. Reszka: Ten, który oblał tablicę fekaliami. Rencista spod Kraśnika (pol.). gazeta.pl, 18 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

64.  Rzucił w tablicę fekaliami – prokuratura umorzyła sprawę (pol.). se.pl, 19 listopada 2010. [dostęp 2011-03-11].

65.  hal, PAP, IAR: Policja zatrzymała przed Pałacem Prezydenckim mężczyznę z granatem (pol.). gazeta.pl, 18 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

66.  ps, PAP: 44-latek zatrzymany za fałszywy alarm bombowy przed Pałacem Prezydenckim(pol.). gazeta.pl, 23 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

67.  emm: Hanna Gronkiewicz-Waltz: Obrońców krzyża nie można usunąć siłą. Demokracja kosztuje (pol.). SE.pl, 9 września 2010. [dostęp 2010-09-28].

68.  Jarosław Kaczyński: List Jarosława Kaczyńskiego do członków PiS (pol.). wyborcza.pl, 1 września 2010. [dostęp 2010-09-28].

69.  zsz, PAP: Delegacja PiS złożyła wieniec pod krzyżem. Po rozmowie z BOR-em (pol.). gazeta.pl, 10 września 2010. [dostęp 2010-09-28].

70.  PAP, d: Kaczyński został dopuszczony pod krzyż (pol.). wyborcza.pl, 10 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

71.  „Marsz pamięci” ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej (pol.). fakty.interia.p, 10 września 2010. [dostęp 2010-11-12].

72.  72,0 72,1 72,2 zsz: Kancelaria Prezydenta: Krzyż został przeniesiony do kaplicy Pałacu (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

73.  Komunikat Kancelarii ws. krzyża sprzed Pałacu (pol.). prezydent.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

74.  Prezydent o przeniesieniu krzyża (pol.). prezydent.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

75.  zsz, PAP: Tusk o przeniesieniu krzyża: To dobra i oczekiwana decyzja (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

76.  Oświadczenie kurii w związku z przeniesieniem Krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego do Kaplicy Prezydenckiej (16.09) (pol.). archidiecezja.warszawa.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

77.  Nabożeństwo ekspiacyjne w archidiecezji warszawskiej (pol.). ekai.pl, 23 września 2010. [dostęp 2011-03-11].

78.  prot, PAP: Kuria: Kaplica to godne miejsce na krzyż (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

79.  ps, IAR: „Byliśmy zaskoczeni” – Episkopat nie wiedział o planie przeniesienia krzyża (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

80.  ps, IAR: „Złamanie umowy”, „To zmniejszy napięcie” – politycy o przeniesieniu krzyża (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

81.  szt, sdd, la, gma: Wenderlich i Olejniczak o przeniesieniu krzyża (pol.). money.pl, 16 września 2010. [dostęp 2011-03-11].

82.  ga, zsz, PAP, IAR, TOK FM: Krzyż zabrany sprzed Pałacu Prezydenckiego. „To nie tak jak powinno być” (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

83.  83,0 83,1 83,2 Krzyża przed Pałacem nie ma, zostali obrońcy (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

84.  awe, IAR: Obrońcy krzyża chcą pozwać Michałowskiego. „Wziął i ukradł” (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

85.  ps, as: „Obrońcy” zgłoszą kradzież krzyża. I ułożą krzyż z kwiatów (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

86.  zsz, PAP: „To mi przypomina komunizm”, „dobrze się stało”. Rodziny ofiar podzielone (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

87.  „Szef kancelarii prezydenta napluł Polakom w twarz” (pol.). wiadomosci.wp.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-12].

88.  zsz, IAR: „Obrońcy” krzyża zwijają swoje obozowisko przed Pałacem Prezydenckim (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

89.  Dorota Żuberek: Krzyż usunięty spod Pałacu Prezydenckiego (relacja minuta po moinucie)(pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

90.  awe, asz, PAP: Kaczyński: W wolnej Polsce krzyż jest zabierany przez formację parapolicyjną (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

91.  PG, PAP: Prezes PiS: przyszedłem zapalić znicz za poległych (pol.). wiadomosci.onet.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-12].

92.  mig, PAP: Kaczyński o krzyżu: czekam na głos Kościoła nie liczący się z tym, kto jest dzisiaj u władzy (pol.). gazeta.pl, 16 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

93.  jg, PAP: Kilkadziesiąt drewnianych krzyży przed Pałacem Prezydenckim (pol.). gazeta.pl, 17 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

94.  ga, ła, IAR: Chcą koronacji Jezusa na króla Polski. Manifestanci idą pod Pałac Prezydencki(pol.). wyborcza.pl, 19 września 2002. [dostęp 2010-09-29].

95.  Joanna Nasierowska: Obrońcy wrócili z krzyżem pod Pałac Prezydencki (pol.). gazeta.pl, 24 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

96.  96,0 96,1 piot, kuch: Pałac Prezydencki już bez barierek. Bo jest spokojniej (pol.). gazeta.pl, 23 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

97.  97,0 97,1 97,2 Piotr Gociek, Piotr Gursztyn: Nie będzie współpracy z prezydentem Komorowskim (pol.). rp.pl, 24 września 2010. [dostęp 2011-03-11].

98.  po. PAP: Wiec przed Pałacem Prezydenckim: Przedstawiciele PiS złożyli wieniec (pol.). newsweek.pl, 10 października 2010. [dostęp 2010-10-15].

99.  interia.pl, PAP: Apel Jasnogórski pod Pałacem Prezydenckim (pol.). interia.pl, 10 października 2010. [dostęp 2011-03-04].

100.      jg, PAP: Bliscy ofiar zabiorą krzyż do Smoleńska? „To jakiś następny wybieg władz” (pol.). gazeta.pl, 9 września 2010. [dostęp 2010-09-28].

101.      Paweł Wroński, Bartłomiej Kuraś, wbs, groh: Krzyż dzieli rodziny ofiar (pol.). wyborcza.pl, 11 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

102.      O Pielgrzymce (pol.). pielgrzymkasmolenska.pl. [dostęp 2010-09-29].

103.      List do Wszystkich Rodzin 17 września 2010 – część II (pol.). pielgrzymkasmolenska.p, 17 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

104.      Agnieszka Rogal: Samolot z pielgrzymką nie wyląduje na lotnisku Siewiernyj (pol.). gazeta.pl, 29 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

105.      ła, PAP: Krzyż zostaje w Pałacu. Nie zabiorą go do Smoleńska (pol.). gazeta.pl, 9 października 2010. [dostęp 2010-10-15].

106.      PAP: Sondaż: 46 proc. Polaków przeciwnych zabraniu krzyża na pielgrzymkę (pol.). dziennik.pl, 9 października 2010. [dostęp 2011-03-11].

107.      107,0 107,1 Komunikat o przekazaniu krzyża do kościoła św. Anny w Warszawie (pol.). prezydent.pl, 10 listopada 2010. [dostęp 2010-11-12].

108.      prot, PAP: Krzyż sprzed Pałacu już w Kościele św. Anny (pol.). gazeta.pl, 10 listopada 2010. [dostęp 2010-11-12].

109.      „Umowa z Kurią i harcerzami została wykonana” (pol.). prezydent.pl, 11 listopada 2010. [dostęp 2010-11-12].

110.      Katarzyna Wiśniewska, pap: Krzyż sprzed Pałacu w końcu w kaplicy (ang.). wyborcza.pl, 12 listopada 2010. [dostęp 2010-11-12].

111.      Łukasz Konarski: Krzyż przeniesiony. 'Obrońcy': Tego oczekiwali sataniści z Facebooka(pol.). gazeta.pl, 10 listopada 2010. [dostęp 2010-11-12].

112.      ap, pszl, PAP: Po mszy „marsz pamięci” z transparentami (pol.). tvp.info, 10 listopada 2010. [dostęp 2011-03-11].

113.      W warszawskim kościele św. Anny odsłonięto pomnik pamięci ofiar Smoleńska. 2012-11-25. [dostęp 2012-11-25].

114.      114,0 114,1 114,2 114,3 114,4 Raport z monitoringu na temat prezentowania w programach telewizyjnych przebiegu wydarzeń związanych z zamiarem przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego do Kościoła św. Anny (pol.). krrit.gov.pl. [dostęp 2010-11-20].

115.      PAP: KRRiT: TVP1 naruszyła Ustawę o rtv (pol.). dziennik.pl, 9 listopada 2010. [dostęp 2011-03-11].

116.      Robert Sankowski: Popkultura gra z krzyżem na wesoło (pol.). wyborcza.pl, 16 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

117.      fg: „Gdzie jest krzyż” Mr Heka hitem w klubach i dyskotekach (pol.). newsweek.pl, 15 października 2010. [dostęp 2010-11-12].

118.      psm: Krzyż przed Pałacem ratunkiem dla restauratorów (pol.). gazeta.pl, 17 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

119.      Grand Press Photo 2011. gazetaprawna.pl. [dostęp 2011-07-06].

120.      Tadeusz Sobolewski: Niech Linda broni krzyża! (pol.). wyborcza.pl, 19 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

121.      121,0 121,1 121,2 121,3 prot, PAP: Prokuratura: 47 postępowań w związku z krzyżem przed pałacem (pol.). gazeta.pl, 11 października 2010. [dostęp 2010-10-15].

122.      Piotr Machajski: Kilkadziesiąt śledztw i dochodzeń w sprawie krzyża (pol.). gazeta.pl, 17 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

123.      awe, agz: Palikot składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa pod krzyżem. „Trzeba działać” (pol.). gazeta.pl, 27 lipca 2010. [dostęp 2010-10-16].

124.      124,0 124,1 psm: Sprawa krzyża z „Lechów” umorzona. Nie wykryto sprawców (pol.). gazeta.pl, 1 października 2010. [dostęp 2010-10-15].

125.      Piotr Machajski: Sprawy krzyżowe (pol.). wyborcza.pl, 25 stycznia 2011. [dostęp 2011-04-12].

126.      PAP, k: Jest zawiadomienie o przestępstwie w sprawie krzyża (pol.). gazeta.pl, 27 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

127.      psm, PAP: Osiem aktów oskarżenia ws. manifestacji przed Pałacem Prezydenckim (pol.). gazeta.pl, 8 listopada 2010. [dostęp 2010-11-12].

128.      Krzyż z puszek i ukrzyżowana zabawka... – gosc.pl.

129.      wwybr: Nie znaleźli ludzi od krzyża z puszek (pol.). zyciewarszawy.pl, 30 września 2010. [dostęp 2011-03-11].

130.      130,0 130,1 Prawie PRL (pol.). wprost.pl. [dostęp 2011-03-14].

131.      131,0 131,1 Zamknięty w szpitalu psychiatrycznym za złożenie kwiatów (pol.). psychologia.net.pl, 30 września 2010. [dostęp 2011-03-14].

132.      d, PAP: Poseł PiS chce wyjaśnienia śmierci „ofiary spod Pałacu” (pol.). wyborcza.pl, 11 października 2010. [dostęp 2010-10-16].

133.      Piotr Machajski, Iwona Szpala: Prokuratura sprawdza śmierć obrońcy krzyża (pol.). wyborcza.pl, 8 października 2010. [dostęp 2010-10-16].

134.      ma: Obrońca krzyża nie żyje! Powodem cios chuligana? (pol.). ekurjerwarszawski.pl, 30 września 2010. [dostęp 2010-10-16].

135.      żbik, jon: „Obrońca krzyża” nie został pobity (pol.). opole.gazeta.pl, 26 października 2010. [dostęp 2010-10-27].

136.      mns: Co Polacy sądzą o krzyżu przed Pałacem (pol.). rp.pl, 9 sierpnia 2010. [dostęp 2011-03-12].

137.      jg, PAP: Większość Polaków nie chce pomnika pod Pałacem Prezydenckim (pol.). gazeta.pl, 26 sierpnia 2010. [dostęp 2010-09-28].

138.      138,0 138,1 dżek, KAI: Konflikt ws. krzyża osłabił Kościół. To opinia co drugiego Polaka (pol.). gazeta.pl, 23 września 2010. [dostęp 2010-11-06].

139.      d: 3/4 Polaków chwali decyzję o przeniesieniu krzyża do kaplicy Pałacu Prezydenckiego(pol.). wyborcza.pl, 17 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

140.      dżek, PAP: Konflikt o krzyż zaszkodził Kościołowi. Słupki poszły w dół (pol.). gazeta.pl, 20 września 2010. [dostęp 2010-09-29].

Informacje siostrzany

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/08/Flowers_in_front_of_the_Presidential_Palace_in_Warsaw.jpg

Opis

English: Flowers in front of the Presidential Palace in Warsaw after Smolensk's plane crash.

Polski: Kwiaty przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie po katastrofie smoleńskiej.

Data

30 września 2010

Źródło

English: Polish President's website

Polski: Oficjalna strona Prezydenta RP

(prezydent.pl)

Autor

English: Chancellery of the President of the Republic of Poland

Polski: Kancelaria Prezydenta RP

 

Wykorzystanie pliku

Poniższa strona odwołuje się do tego pliku:

·        Krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie

Metadane

Niniejszy plik zawiera dodatkowe informacje, prawdopodobnie dodane przez aparat cyfrowy lub skaner użyte do wygenerowania tego pliku. Jeśli plik był modyfikowany, dane mogą być częściowo niezgodne z parametrami zmodyfikowanego pliku.

Producent aparatu

Canon

Model aparatu

Canon EOS 5D

Czas ekspozycji

1/60 s (0,016666666666667)

Wartość przysłony

f / 4

Czułość aparatu zgodnie z normą ISO 12232

1250

Data i czas utworzenia oryginału

19:58, 19 kwi 2010

Długość ogniskowej obiektywu

24 mm

Pokaż szczegóły

 

Historia kołem się toczy.

Największym beneficjentów przemian w Polsce z czasów Solidarności 1980 roku jest środowisko Gazety Wyborczej.

Wystarczyło pospać trzy dni do pięciu dni na styropianie Stoczni Gdańskiej aby ją po 25 latach doprowadzić do totalnego upadku.

To jest KURIOZUM niewdzięczności.

A oto geneza.

http://www.sciaga.pl/tekst/3897-4-geneza_przebieg_i_skutki_wydarzen_marcowych_1968_r

Geneza, przebieg i skutki wydarzeń marcowych 1968 r.

 

Autor: DJ Bounce

 

Geneza, przebieg i skutki wydarzeń marcowych 1968 r.




1) Geneza wydarzeń marcowych

Kolejna agresja Izraela na kraje arabskie rozpoczęła się 5 czerwca 1967 r. Pomimo iż trwała ona zaledwie 6 dni, miała ona błyskawiczny charakter. W Polsce znaleźli się ochotnicy pragnący wziąć udział w wojnie z państwami arabskimi. Tymczasem rząd polski, podobnie jak rządy ZSRR i innych państw socjalistycznych, potępił agresję. W tydzień po agresji Polska zerwała stosunki dyplomatyczne z Izraelem. W. Gomułka, który do tej pory nie przejawiał sympatii antyżydowskich i nie dostrzegał w Polsce syjonizmu (syjonizm- ideologia żydowska zmierzająca do zahamowania procesów asymilacyjnych mniejszości żyd. w poszczególnych krajach, przez wpajanie im przeświadczenia, iż stanowią nierozłączną część jednego „światowego narodu żydowskiego”, którego centr. ośr. jest Izrael), radykalnie zmienił zdanie. W przemówieniu wygłoszonym na VI Kongresie Związków Zawodowych w dniu 19 czerwca 1967 r. Potępił oficjalnie agresję Izraela i jej sympatyków w Polsce nazywając ich „syjonistami” i „V kolumną” Izraela. W listopadzie tego roku Polska poparła też rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ żądającą od Izraela wycofania jego wojsk z okupowanych terenów arabskich. Sympatycy Izraela w Polsce znaleźli się w trudnej sytuacji. Musieli się samookreślić: za Polską czy za Izraelem. W atmosferze moralnego nacisku nie było to łatwe. Do akcji włączyli się „partyzanci”. Z ostrym atakiem na syjonistów wystąpiła prasa PAX-owska.
 

Sprawa agresji Izraela nie zdążyła jeszcze ucichnąć, gdy wybuchła nowa afera ze
studentami. W Warszawie z okazji 50. rocznicy Rewolucji Październikowej 25 listopada 1967 r. Teatr Narodowy wystąpił z premierą znanego utworu A. Mickiewicza pt. „Dziady” w reżyserii Kazimierza Dejmka. Utwór Mickiewicza w założeniu swoim był antycarski. W nowej inscenizacji przybrał on charakter antyrosyjski. Wystawienie „Dziadów” stworzyło dogodny pretekst do organizowania demonstracji antyradzieckich. Organizowali je znani już przywódcy opozycji studenckiej z A. Michnikem, S. Blumszteinem i H. Szlajferem na czele. W tej sytuacji czynniki polityczne podjęły decyzję o czasowym przerwaniu wystawiania tego utworu. Organizatorzy demonstracji natychmiast wykorzystali ten fakt do dalszego dyskredytowania władz pod 

hasłem obrony kultury narodowej. Puszczono plotkę głoszącą, że zdjęcie „Dziadów” nastąpiło na żądanie ambasady radzieckiej. Dnia 30 stycznia odbyło się ostatnie przedstawienie. Publiczność przyjęła arcydzieło owacją. Wieczorem spod teatru ruszył ku pomnikowi Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu pochód z transparentami żądającymi następnych przedstawień. Milicja Obywatelska nie interweniowała Dopiero później władze doprowadziły do relegowania dwóch organizatorów tej demonstracji: A. Michnika i H. Szajfera. Dało to pretekst do organizowania akcji w obronie relegowanych. Zebrano 3145 podpisów pod odpowiednią petycją. 16 lutego przekazano ją do sejmu. Dnia 29 II 1968 r. Odbyło się zebranie Oddziału Warszawskiego Związku Literatów Polskich. Wyjaśnienia przedstawiciela władz, który niezręcznie bronił decyzji o zdjęciu „Dziadów”, oburzyły zgromadzonych pisarzy. Przeciw machinacją władz opowiedzieli się Paweł Jasienica i Antoni Słonimski. Po burzliwej dyskusji większością 221 przeciw 124 głosom uchwalono rezolucję protestacyjną przeciw polityce zagrażającej rozwojowi kultury i żądającą przywrócenia inscenizacji „Dziadów”. 3 marca kilku pisarzy podpisało list do rektora UW Stanisława Turskiego z apelem o umorzenie postępowania dyscyplinarnego wytoczonego studentom, którzy naruszając być może przepisy porządkowe okazali się wiernymi kulturze narodowej i ogólnoludzkiej. List podpisali: Jerzy Andrzejewski, Jacek Bocheński, Mieczysław Jastrun, Paweł Jesinica, Jan Józef Lipski, Antoni Słonimski, Melchior Wańkowicz, Adam Ważyk.
 

Na szeroką skalę
 Studenci przystąpili do organizowania akcji protestacyjnej. Wspierani oni byli przez niektóre autorytety. Działo się to w atmosferze coraz szerzej napływających informacji o wydarzeniach w Czechosłowacji. Tamtejsza sytuacja budziła szczególny niepokój Kremla, a także Warszawy. Polaryzacja w bloku radzieckim, rozwój opozycji w ZSRR i liberalizacja CSRS budziły nadzieję na demokratyzację w Polsce. Wśród opozycji intelektualnej, wśród studentów popularne było hasło „Polska czeka na swojego Dubceka” (Dubcek- czechosłowacki przywódca „liberałów” , który zapowiedział reformy pod hasłem „socjalizmu z ludzką twarzą” , I sekretarz KC KPC w 1968 r.). 










2) Przebieg zdarzeń marcowych

Od lutego na terenie Uniwersytetu Warszawskiego toczyła się swoistego rodzaju „wojna ulotkowa”. W obiegu znalazły się teksty środowisk opozycyjnych, jak i ulotki, które, jak sądzono, powstały z inspiracji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Punkt kulminacyjny tej „wojny” nastąpił 8 marca. Tego dnia wyczuwało się na terenie UW atmosferę podniecenia i oczekiwania. Niebawem w okolicach
 uczelni pojawiły się tajemnicze autokary z napisami wycieczka. Tuż przed południem na dziedzińcu Uniwersytetu zebrało się kilka tysięcy studentów. Irena Lasota – słuchaczka wydziału socjologii – odczytała projekt rezolucji. Domagano się w niej liberalizacji, poszanowania tradycji demokratycznych i wolnościowych, a także unieważnienia decyzji o usunięciu kilku studentów z uczelni oraz bezpośrednich rozmów zarówno z ministrem oświaty i szkolnictwa wyższego Henrykiem Jabłońskim, jak i z rektorem. Tymczasem dookoła studentów zaczęli się gromadzić wychodzący z autokarów cywile (aktyw robotniczy, ORMO, milicjia). Wtargnięcie obcych na uczelnię studenci określii jako zwykłą prowokację. Wobec agresywnego zachowywania się cywilów, rektor Uniwersytetu oraz pracownicy naukowi postanowili jak najszybciej opanować napiętą sytuacjię. Studenci, przekonani obietnicą kolejnego, legalnego wiecu, zaczęli rozchodzić się. Wówczas zaatakowali cywile, ORMO oraz umundurowane oddziały milicji. Na uniwersyteckim dziedzińcu rozgrywały się dramatyczne sceny. Od 8 do 11 marca zaaresztowano głównych inspiratorów i przywódców ruchu studenckiego. 

Dnia 9 marca odbyły się wiece na Politechnice, których uczestnicy wyrazili solidarność z Uniwersytetem i potępili brutalną akcję milicji. Protesty rozszerzyły się na cały kraj. Trwały one cały tydzień i objęły tysiące studentów. W toku zajść w skali całego kraju aresztowano 1208 osób, w tym 367 studentów. Uwolniono z braku dowodów winy 6687 osób, skazano zaś 50 osób, w tym 20 studentów. Pewna liczba studentów została zawieszona w prawach studenta lub relegowana z
 uczelni. 

Niektórzy historycy twierdzą oni, iż demonstracje były prowokowane przez podlegające M. Moczarowi służby MSW. Działo się to pod nieobecność ścisłego kierownictwa partyjnego, które z W. Gomułką na czele brało udział w posiedzeniu Komitetu Konsultatywnego Państw Układu Warszawskiego w Pradze. Wystąpienia studenckie miały stworzyć pretekst do przejęcia władzy przez tzw. „partyzantów” z M. Moczarem na czele. Główne demonstracje w stolicy według tej relacji planowano już na 6 marca.
 Studenci mieli jednak pokrzyżować te plany przesuwając wiec z 6 na 8 marca. Tego dnia po południu delegacja polska powróciła z Pragi. Brak jest dokumentów potwierdzających tę wersję. Pewne jest natomiast, że w pierwszej fazie wydarzeń prasa informowała o nich bardzo słabo, a organa porządkowe zachowywały się prowokująco. Po powrocie W. Gomułki do kraju sytuacja uległa znacznej zmianie. Akcje prewencyjne milicji zostały bardziej skoordynowane z pracąpolityczno-
wyjaśniającą.

Postawa radia, prasy i telewizji miała również duże znaczenie dla wydarzeń w marcu 1968 r. W czasie całych zajść środki masowego przekazu podawały bardzo lakoniczne informacje. Dopiero od 11 marca w prasie pojawiły się szersze artykuły. Były to jednak często rozprawy ideologiczne, słabo informujące o genezie i przebiegu wydarzeń. Społeczeństwo było zdezorientowane. Dopiero 19 marca 1968 r. przeprowadzono transmitowane przez radio i telewizję spotkanie aktywu partyjnego stolicy, w czasie którego W. Gomułka wygłosił dłuższe przemówienie, szerzej informując o genezie i przebiegu wydarzeń. Genezy tej dopatrywał się on w działaniu opozycji rewizjonistyczno-syjonistycznej. „W wydarzeniach, jakie miały miejsce- mówił on- aktywny udział wzięła część młodzieży akademickiej pochodzenia lub narodowości żydowskiej. Rodzice tych ludzi zajmują mniej lub bardziej odpowiedzialne, a także wysokie stanowiska w naszym państwie”.
 
Gomułka twierdził, iż w Polsce z pewnością są żydowscy nacjonaliści, wyznawcy ideologii syjonistycznej. Wprawdzie uspokajał opinię publiczną, że syjonizm nie stanowi niebezpieczeństwa dla socjalizmu w Polsce, ale jednocześnie mówił: „Nie oznac za to jednak, że w Polsce nie ma w ogóle problemu, który nazywałby się samookreśleniem się części Żydów- obywatelów naszego państwa”.
 



3) Skutki wydarzeń marcowych

Również w marcu 1968 r. rozruch studenckie miały miejsce w Niemczech czy we Francji. Wbrew rozsiewanym plotkom w czasie zajść nikogo nie zabito. Represje miały ograniczony charakter. Rząd usiłował zachować charakter liberalny. A. Michnik relegowany z UW uzyskał prawo ukończenia studiów na UAM w Poznaniu. Podobnie było w wielu innych przypadkach. Mimo to rząd atakowano za brak zrozumienia młodzieży, rzekomy terror, zastosowanie brutalnych metod działania, ignorowanie potrzeb kultury, hamowanie jej rozwoju itp. Organizatorów zamieszek i prowokacji usiłowano przedstawić jako liberałów broniących wolności i kultury.
 

Przez wydarzenia marcowe 1968 r. dały się zauważyć daleko idące następstwa. W poszczególnych zakładach pracy organizowano wiece potępiające rozruchy. Nie zawsze umiano odróżnić organizatorów zajść od ogółu studentów, a nawet inteligencji w całości. Wiece umocniły wśród robotników tendencje antyinteligenckie. W rezolucjach nadsyłanych do wyższych
 uczelni zgłaszano różne postulaty wzywające do wzmocnienia „trzonu klasowego” uczelni ograniczenia panującej tam rzekomo samowoli. Bezpośrednim skutkiem tych rezolucji było usunięcie wielu „liberałów” i „syjonistów” z uczelni. Pozbawiono ostatecznie katedr Z. Baumana i L. Kołakowskiego, A. Schaffa, S. Żółkiewskiego zwolniono z funkcji sekretarza Wydziału I PAN. W wielu innych ośrodkach wzorowano się na stolicy. Duże zmiany kadrowe przeprowadzono w Uniwersytecie Łódzkim. Dalszym skutkiem „robotniczego nacisku” na uczelnie była zmiana ustawy o szkolnictwie wyższym ograniczająca samorządność uczelni. Wielu adiunktów awansowano na docentów bez przewodu habilitacyjnego. Reformy te miały niekorzystny charakter i odbiły się negatywnie na sytuacji w szkolnictwie wyższym w Polsce. 
Stanowisko W. Gomułki w sprawie genezy wydarzeń marcowych kwestionowane było przez niektórych członków kierownictwa i spowodowało przesilenie polityczne. Przemówienie to godziło bezpośrednio w E. Ochaba, którego córka należała do współorganizatorów wystąpień. 8 kwietnia 1968 r. podał się on do dymisji. Ocenę W. Gomułki kwestionował też A. Rapacki. Zebranie partyjne w MSZ w marcu przekształciło się w dwudniowe zebranie rozrachunkowe. Krytykowano ludzi pochodzenia żydowskiego. Do tego czasu dominowali oni w tym resorcie. „Oskarżano się wzajemnie- pisze J. Winiewicz - Krytykowano polityką kadrową ministerstwa, bardziej z piołunem zaprawioną goryczą niż w zgodzie ze słusznymi racjami. Zarzuty najzupełniej uzasadnione mieszały się z powtarzaniem trudnych do przyjęcia pomówień”. Atakowano bliskich współpracowników A. Rapackiego, który w tej sytuacji podał się również do dymisji. Dymisja jednak nie została przyjęta. Przez pół roku był on na urlopie. W ministerstwie przeprowadzono czystkę personalną.
 

Zebrania o podobnym charakterze miały miejsce w wielu resortach i instytucjach centralnych. W zakładzie Historii Partii przy KC PZPR zebranie trwało tydzień. Dyskutowano nad sprawą przewartościowania ocen ruchu robotniczego i najnowszej historii państwa. POP w Zjednoczeniu Zespołów Realizatorów Filmowych dyskutowała także przez tydzień nad sytuacją w kinematografii polskiej. W dyskusjach brało udział sporo osób. Miały one często bardzo burzliwy charakter. Pojawiały się w nich tendencje nacjonalistyczne i demagogiczne.
 

Również w Sejmie miały miejsce burzliwe rozmowy. 11 kwietnia przeprowadzono w nim nadzwyczajną sesję . W obronie studentów i pisarzy wystąpiło Koło Poselskie „Znak”. Wystąpienie to spotkało się z ostrą krytyką Gomułki i innych mówców. W tej sytuacji J. Zawieyski złożył rezygnację z członkostwa w Radzie Państwa. Stanowisko przewodniczącego Rady Państwa powierzono M. Spychalskiemu; na miejsce J. Zawieyskiego wybrano W. Jarosińskiego. Stanowisko ministra obrony narodowej powierzono gen. dyw. Wojciechowi Jaruzelskiemu. W dniach 8-9 lipca obradowało XII plenum KC. Podjęto próbę pohamowania demagogii i nacjonalizmu. E. Ochaba odwołano z BP. W KC usunięto A. Schaffa i S. Żółkiewskiego. Nie podjęto natomiast stanowiska w sprawie A. Rapackiego. Do BPP powołano Bolesława Jaszczuka. W sekretariacie KC miejsce W. Wichy zajął M. Moczar, który awansował też na zastępcę członka BP. Uchwałą sejmu z 15 lipca miejsce J. Albrechta w Ministerstwie Finansów przejął Stanisław Majewski. M. Moczara w MSW Kazimierz Świtała. Jerzego Sztachelskiego w Ministerstwie zdrowia Jan Kostrzewski. Zmiany personalne sięgały w dół do stanowisk sekretarzy komitetów wojewódzkich PZPR. Na opuszczone stanowiska awansowali głównie rzecznicy tendencji narodowych. Według J. K. Hoenscha, degradacje te objęły ponad 700 osób. Część degradowanych osób opuściła Polskę, wzmacniając szeregi antysocjalistycznej emigracji politycznej. Na zachodzie podjęto ostrą kampanię propagandową przeciw Polsce, oskarżając je generalnie o antysemityzm. Podjęto też akcję bojkotu. Oskarżenia te w publikacjach zachodnich podtrzymywane są do dziś. Tymczasem sprawa jest bardzo skomplikowana. Konflikt narastał od wielu lat. Na jego eskalację w 1967/68 r. złożyło się wiele przyczyn.
 

W 1968 r. upływała 50. Rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości i 50. Rocznica powstania KPP. W początku roku planowano organizować tylko obchody powstania KPP. Na fali wydarzeń marcowych w czasopismach pojawiło się jednak wiele publikacji dotyczących odbudowy państwa narodowego. Zapowiedziano zwołanie specjalnej sesji naukowej poświęconej tej rocznicy. Do akcji obchodu przyłączyły się władze państwowe. Tendencje zmierzające do przewartościowania ocen historii najnowszej wychodziły z Instytutu Historii PAN, Wojskowego Instytutu Historycznego i uniwersytetów. Wielką rolę spełniały nowe kadry w MON. Hamująca rola Zakładu Historii Partii KC PZPR w tym zakresie została wyraźnie osłabiona.
 

Wydarzenia w Czechosłowacji odbiły się również głośnym echem w życiu politycznym naszego kraju. Polskie oddziały wzięły udział w akcji interwencyjnej wojsk Układu Warszawskiego w tym kraju 21 sierpnia 1968 r. Akcja ta stanowiła przedmiot żywiołowych dyskusji. Dominowały jednak problemy związane z kolejnym V Zjazdem PZPR. Zjazd przeprowadzono w listopadzie 1968 r. Generalnie biorąc zjazd aprobował stanowisko W. Gomułki tak w sprawie stosunku do Izraela, wydarzeń marcowych, jak i udziału w interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. W referacie sprawozdawczym silnie akcentowano 50 rocznicę odbudowy państwa polskiego. Przyjęto nowe oceny II Rzeczypospolitej. Pozytywnie oceniono też rozwój ekonomiczny i polityczny PRL. Dokonano dalszych zmian personalnych w kierownictwie partii. Liczyła ona w tym czasie ponad 2 mln członków zrzeszonych w 70 tysiącach POP. W okresie od IV Zjazdu w 1964 r. przyjęto 717 tys. nowych członków. W skład BP PZPR powołano: J. Cyrankiewicza, E. Gierka, B. Jaszczuka, S Jędrychowskiego, Z. Kliszkę, Stanisława Kociołka, Władysława Kruczka, I. Logę-Sowińskiego, M. Spychalskiego, R. Strzeleckiego, J. Tejchmę. Na zastępców członka BP powołano: Mieczysława Jagielskiego, P. Jaroszewicza, M. Moczara i Jana Szydlaka. Do BP po raz pierwszy powołano S. Kociołka, W. Kruczka i J. Tejchmę. Do sekretariatu KC powołano: W. Gomułkę, B. Jaszczuka, Z. Kliszkę, M. Moczarra, S. Oszlowskiego, A. Starewicza, R. Strzeleckiego, J. Szydlaka i J. Tejchmę. Nowymi sekretarzami KC zostali więc : S. Olszowski i J. Szydlak. W konsekwencjki dokonano też zmian w rządzie. 22 grudnia 1968 r. odwołano: Z. Nowaka i F. Waniołkę ze stanowiska wicepremiera, S. Jędrychoskiego z Komisji Planowania, Witolda Trąpczyńskiego z handlu zagranicznego, A. Rapackiego z MSZ, E. Szyra z Komitetu Nauki i Techniki, A. Burskiego z Komitetu Pracy i Płac. Przewodniczącym Komisji Planowania został Józef Kulesza, MSZ objął S. Jędrychowski, Komitet Nauki i Techniki prof. Dr Jan Kaczmarek, Komitet Pracy i Płac Michał Krukowski. Zmiany te nie wzmocniły pozycji tzw. partyzantów. W kierownictwie umocniła się grupa aktywu wywodzącego się z ZMP i w dużym stopniu powiązana z E. Gierkiem. W rządzie zmiany wzmocniły grupę nie powiązanych frakcyjnie fachowców

Przydatna praca?

TAKNIE+ dodaj komentarz

Wersja ściąga:

·        geneza_przebieg_i_skutki_wydarzen_marcowych_1968_r.doc

Podobne hasła:

·        Geneza wydarzeń marcowych

·        Marzec 1968

·        wydarzenia marcowe 1968

·        przyczyny wydarzeń marcowych

·        wskaż przyczyny wydarzeń marcowych

·        jakie były przyczyny wydarzeń marcowych

·        Przebieg zdarzeń marcowych

·        przebieg wydarzeń marcowych

·        opisz przebieg wydarzeń marcowych

·        Skutki wydarzeń marcowych

·        WSZYSTKIE

W słowniku:

·        przebieg

·        Geneza III Rzeczypospolitej

·        Marzec 1968

·        O 1968 roku dosłownie

·        O 1968 roku parabolicznie

 

Beneficjenci przemian gospodarczych w Polsce

10 kwietnia 2010 roku pole stanęło otworem. O Holakauście Polakow m.inn. w Warszawie KL „Warschau” na Woli należy zapomnieć. Co tam blisko 200000 OFIAR LUDOBÓJSTWA.

 

 

Nie doczekanie POMNIKA i upamiętnienia Miejsca ZBRODNI.

Co innego inna historia równie nam bliska

http://www.szih.org.pl/pl/cms/wsparcie/

WSPÓLNE DZIEŁO

Muzeum Historii Żydów Polskich powstaje na mocy partnerstwa publiczno-prywatnego między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Miastem Stołecznym Warszawa oraz Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Partnerzy publiczni pokrywają koszty związane z budynkiem oraz jego wyposażeniem. Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny jest odpowiedzialne za sfinansowanie oraz produkcję Wystawy Głównej, jak również wspiera działalność edukacyjną i publiczną Muzeum. Stowarzyszenie pozyskuje dotacje od osób indywidualnych, fundacji, korporacji, zagranicznych rządów, oraz – w ramach tzw. grantów celowych przeznaczonych na bieżące działania edukacyjne – także od polskiego rządu i samorządu.

Już teraz dzięki donatorom z całego świata udało się zabezpieczyć projektowanie oraz produkcję Wystawy Głównej. Obecnie gromadzimy fundusze na utrzymanie Wystawy, jej rozbudowę i modyfikacje, jak również na okołowystawowe programy edukacyjne i artystyczne.

Osoby prywatne, przedstawicieli firm bądź instytucji zainteresowanych wsparciem Muzeum, prosimy o kontakt. Tym, którzy przyłączyli się już do realizacji naszego wspólnego marzenia -  serdecznie dziękujemy.


 

 

http://www.szih.org.pl/pl/cms/czlonkowie-komitetu-rozwoju/

CZŁONKOWIE KOMITETU ROZWOJU

 

MONIKA BEDNAREK

Prezes Zarządu i Dyrektor Generalny Grupy EUROZET. Ukończyła wydział biologii naUniwersytecie 

Warszawskim. Swoją karierę w branży medialnej rozpoczęła w 1992r. w Biurze Reklamy Radia Zet. Jako zastępca dyrektora firmy Euromedia była pionieremw kreowaniu 

radiowej działalności brokerskiej w Polsce. W tym czasie organizowałai zarządzała regionalnymi biurami Radia Zet. Następnie objęła stanowisko 

DyrektoraGeneralnego Radia Zet. Od 1999 roku jest Dyrektorem Generalnym Eurozetu, a od 11 czerwca2001 roku Prezesem Spółki Eurozet. Jest również Wiceprezydentem Polskiej KonfederacjiPracodawców Prywatnych Lewiatan oraz 

członkiem Rady Nadzorczej MiędzynarodowegoStowarzyszenia Reklamy IAA.

HENRYKA T. BOCHNIARZ

Od lipca 2006 r. jest prezesem Boeinga na Europę Środkową i Wschodnią, od 1999 r. jestprezydentem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Jest doktoremekonomii, absolwentką Wydziału Handlu Zagranicznego SGPiS w Warszawie 

stypendystkąFulbrighta. Wchodzi w skład Rady Prezydentów BUSINESSEUROPE, jest członkiem Enterprise Policy Group, powołanej w 2000 przez Komisję Europejską grupy doradczej ds. politykigospodarczej 

Unii Europejskiej, grupie doradczej Banku Światowego, przewodniczy takżePolsko – Japońskiemu Komitetowi Gospodarczemu.  W rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiegobyła ministrem przemysłu i handlu. Od 1996 r. do r. 1999 – prezes Polskiej Rady Biznesu. W 2004 r. odznaczono  Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

IWONA BÜCHNER

Właścicielka domu aukcyjnego Polswiss Art. Absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

ROBERT KOŃSKI

Przewodniczący Rady Nadzorczej Pekaes SA. Jest absolwentem Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Tuffs oraz JFK School of Government na Uniwersytecie Harvarda

(tytuł MPA) w USA. Karierę zawodową rozpoczął w specjalistycznej kancelarii prawniczej Conley & Hodge w Bostonie w 1988 roku. Do Polski przyjechał na początku lat 90. W latach 1990-1995 był Doradcą Ministra Finansów pracując przy restrukturyzacji sektora usług finansowych. Od 2000 roku, jako partner w firmie Amrop Hever (dawniej Horton International), obsadzał kluczowe stanowiska dla klientów w branżach: bankowość, usługi finansowe oraz usługi specjalistyczne. Był dyrektorem regionalnym Euronetu, operatora sieci bankomatów. Znacznie rozwinął firmę i zwiększył jej przychody w regionie.

ARTUR NOWAKOWSKI

Prowadzi działalność w sektorze rynku nieruchomości w spółce Green Property Group. Ukończył wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa na UW. Przez długie lata związany był z sektorem medialnym i wydawniczym – pracował min. w TVP, w Bertelsmann Media, Bertelsmann Publishing jako dyrektor marketingu oraz w Canal+ jako dyrektor generalny. Był również zaangażowany w rozwój kinematografii jako założyciel i prezes zarządu Kinepolis. Od 2002 roku związany z sektorem nieruchomości – na początku jako dyrektor zarządzający w Globe Trade Centre S.A. następnie w Rodamco CH1 i Unibail-Rodamco. Jest członkiem  Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy IAA, i członkiem Rady Marek "Superbrands" oraz Polskiej Rady Biznesu.

KRZYSZTOF OPAWSKI

Partner w firmie Saski Partners, Przewodniczący Rady Nadzorczej PKP S.A., Woli Info S.A., Orła Białego S.A. oraz Sfinks S.A. Doktor ekonomii Uniwersytetu Łódzkiego, studiował także na Uniwersytecie w Zurychu.  Kierował zespołami doradczymi przy największych polskich transakcjach prywatyzacyjnych.  Doradzał korporacjom inwestującym w Polsce, polskiemu rządowi przy pozyskiwaniu finansowania na światowych rynkach obligacji, jak również krajowym przedsiębiorstwom przy ich ekspansji i pozyskiwaniu finansowania. W 2004 roku podjął funkcję Ministra Infrastruktury, a w 2006 roku wrócić do Citigroup. Był pracownikiem Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN i wykładowcą Uniwersytetu Łódzkiego.

ROMAN REWALD

Partner w kancelarii Weil, Gotshal & Manges Pełni również  funkcję Prezesa Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.Ukończył również University of Detroit Law School, uzyskując tytuł Juris Doctor. W kancelarii Weil, Gotshal & Manges pracuje od 1992 roku. Zajmuje się głównie zagadnieniami dotyczącymi działania podmiotów gospodarczych, nieruchomości oraz finansowania inwestycji, w tym energetycznych. Jest wpisany na listę arbitrów Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej oraz Sądu Arbitrażowego przy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

KRZYSZTOF A. ROZEN

Partner w firmie KPMG, Szef Grupy Corporate Finance w ramach KPMG w Polsce. Absolwent Uniwersytetu w Toronto z tytułem MBA oraz Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie z tytułem magistra. Pracę w KPMG rozpoczął w 1998 roku. Posiada znaczące doświadczenie w kierowaniu zespołami doradzającymi przy fuzjach, przejęciach, konsolidacji i restrukturyzacji firm w Europie Środkowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich lat doradzał przy transakcjach o łącznej wartości przekraczającej 5 miliardów Euro. Przed podjęciem pracy w KPMG pracował w Citibanku, w International Finance Corporation oraz w Toronto Dominion Banku.

PRZEMYSŁAW ALEKSANDER SCHMIDT

Przewodniczący Rady Nadzorczej TRIGON DM SA, najstarszego domu maklerskiego w Polsce.W latach 1997-2000, Senior Vice President (Business Development), General Counsel and Secretary spółki @Entertainment, Inc.Jednocześnie był Prezesem Wizji TV.W latach 1995-96, dyrektor polskich operacji MeesPierson, firmy z grupy ABN AMRO zajmującej się bankowością inwestycyjną. .Stypendysta Fulbrighta na University of California, Hastings (1991-92). Uczestniczył w programach podyplomowych na Georgetown University, Leiden University oraz TMC Asser Institute (Asser College Europe).Członek oraz Przewodniczący Europejskiej Rady Dyrektorów (2007-09) międzynarodowej organizacji Young Presidents‘ Organization.

BEATA STELMACH

Od maja 2011 roku pełni funkcję Podsekretarza Stanu ds. globalnej polityki ekonomicznej, promocji i kultury. Od 2006 do 2011 była prezesem Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, związana z rynkiem kapitałowym od 1991. Jest absolwentką Wydziału Finanse i Statystyka SGPiS, a także Calgary University oraz INSEAD . Odbyła szereg szkoleń i staży, m.in. w Wielkiej Brytanii, USA, Francji, Kanadzie. Początkowo zatrudniona w Biurze Inspekcji Komisji Papierów Wartościowych, następnie zajmowała stanowisko Dyrektora Sekretariatu Komisji, pełniąc też funkcję Rzecznika Prasowego Komisji. Na forum IOSCO , przewodniczyła Grupie Roboczej ds. Nadzoru i Wymiany Informacji. . Jako konsultant Banku Światowego uczestniczyła w programach na rzecz rozwoju rynku kapitałowego Ukrainy i Rosji.Od 2008 – 2011 roku pełnia funkcję wiceprezesa zarządu MCI Management SA, była również członkiem zarządu EuropeanIssuers.

Komitet Wspierania

http://www.szih.org.pl/pl/cms/komitety-wspierania/

http://www.szih.org.pl/pl/cms/polski-komitet/

POLSKI KOMITET

 

Polski Komitet Wspierania Budowy Muzeum tworzą znamienite osobistości świata kultury i nauki, politycy, dyplomaci oraz przedstawiciele biznesu. Przewodniczącym Komitetu jestMarcin Święcicki. Obecnie Komitet liczy 53 osoby.

Komitet zbiera się raz w roku na posiedzeniu, podczas którego omawiane są sprawy dotyczące procesu powstawania Muzeum: postępy prac budowlanych , tworzenie Wystawy Głównej i realizacja zadań misyjnych.

1.    MARCIN ŚWIĘCICKI, Przewodniczący Komitetu, b. Prezydent Warszawy

2.    ANDRZEJ ARENDARSKI, Prezes Krajowej Izby Gospodarczej

3.    WŁADYSŁAW BARTOSZEWSKI, Przewodniczący Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa, b. Minister Spraw Zagranicznych.

4.    ELEONORA BERGMAN, Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego

5.    HENRYKA BOCHNIARZ, Prezes Boeing Central and Eastern Europe, Prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan

6.    Ks. ADAM BONIECKI, Redaktor Naczelny Tygodnika Powszechnego

7.    KRZYSZTOF CHWALIBÓG, b. Prezes SARP

8.    WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ, b. Premier, Marszałek Sejmu, b. Minister Spraw Zagranicznych R.P.

9.    IZABELLA CYWIŃSKA, Reżyser filmowy i teatralny, b. Minister Kultury i Sztuki

10. Ks. MICHAŁ CZAJKOWSKI, b. Współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów

11. RAFAŁ DUTKIEWICZ, Prezydent Miasta Wrocławia

12. ELŻBIETA FICOWSKA, b. Przewodnicząca Stowarzyszenia Dzieci Holocaustu w Polsce

13. GRZEGORZ GAUDEN, Dyrektor Instytutu Książki

14. Ks. STANISŁAW GĄDECKI, Arcybiskup, Metropolita Poznański, Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego

15. KONSTANTY GEBERT, Publicysta, założyciel miesięcznika Midrasz

16. MAREK GOLISZEWSKI, Prezes Business Center Club

17. HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ, Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy

18. JAKUB GUTENBAUM, Profesor PAN, Stowarzyszenie Dzieci Holocaustu

19. ALEKSANDER HALL, b. Minister i Poseł na Sejm

20. RYSZARD KONWERSKI, Prezes Polskiego Klubu Biznesu

21. MACIEJ KOZŁOWSKI, Pełnomocnik Ministra Spraw Zagranicznych do Kontaktów z Diasporą Żydowską, b. Ambasador RP w Izraelu

22. RYSZARD KRAUZE, Prezes Fundacji Ryszarda Krauze, Prezes Zarządu Prokomu

23. JERZY KROPIWNICKI, Prezydent Miasta Łodzi

24. BARBARA LABUDA, Ambasador RP w Luksemburgu

25. JAN LITWIŃSKI, b. Prezes PLL LOT

26. JANUSZ MORGENSTERN, Reżyser

27. Ks. HENRYK MUSZYŃSKI, Arcybiskup, Metropolita Gnieźnieński

28. ZBIGNIEW NIEMCZYCKI, Prezes Curtis Ltd

29. STEFAN NIESIOŁOWSKI, Poseł

30. MAŁGORZATA NIEZABITOWSKA, Publicystka, wydawca

31. LECH NIKOLSKI, b. Sekretarz Stanu i Poseł

32. Ks. KAZIMIERZ NYCZ Arcybiskup, Metropolita Warszawski

33. GRAŻYNA PAWLAK, b. Dyrektor Stowarzyszenia ŻIH

34. KRZYSZTOF PIESIEWICZ, Senator 

35. ROMAN REWALD, Prezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce

36. ADAM ROTFELD, Profesor, b. Minister Spraw Zagranicznych

37. MAREK SAFJAN, Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, b. Prezes Trybunału Konstytucyjnego

38. PAULA SAWICKA, Prezes Stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita

39. TOMASZ STAŃKO, Muzyk

40. CEZARY STYPUŁKOWSKI, Dyrektor Zarządzający JP Morgan Bank na Europę Środkowo-Wschodnią

41. SZYMON SZURMIEJ, b. Prezes Towarzystwa Społeczno- Kulturalnego Żydów, Dyrektor Teatru Żydowskiego w Warszawie

42. KRZYSZTOF ŚLIWIŃSKI, b. Pełnomocnik Ministra Spraw Zagranicznych do Kontaktów z Diasporą Żydowską,

43. GOŁDA TENCER, Prezes Fundacji Szalom

44. AGATA TUSZYŃSKA, Pisarka

45. ANDRZEJ WAJDA, Reżyser

46. WIESŁAW WALENDZIAK, Wiceprezes Prokom Investments

47. CEZARY WINDORBSKI, Prezes Rosner & Wspólnicy Sp. z o.o.

48. ANDRZEJ WISZNIEWSKI, b. Prezes Komitetu Badań Naukowych

49. JOANNA WNUK-NAZAROWA, b. Minister Kultury

50. STANISŁAW WYGANOWSKI, b. Prezydent Warszawy

51. WITOLD ZARASKA, Przewodniczący Rady Głównej Biznes Center Club

52. SOBIESŁAW ZASADA, Prezes ZASADA Ltd.

53. ANDRZEJ ZOLL, Profesor UJ, b. Przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, b. Rzecznik Praw Obywatelskich

 

Czy ktoś widział Księdza Kardynała Kazimierza Nycza stojącego w lipcu czy sierpniu 2010 roku w Obronie Krzyża Smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu ?. Bo ja nie widziałem!

 

http://wyborcza.pl/2029020,132280,13686085.html

Krzyż smoleński

...

Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski, Roman Imielski, współpraca Bogdan Wróblewski, Wacław Radziwinowicz 2013-04-06,ostatnia aktualizacja 2013-04-06 09:54:01

Przez kilka tygodni był symbolem jedności i pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej. Potem stał się symbolem społecznego podziału, który wywołała tragedia.

Wysoki na prawie 3 m, prosty drewniany krzyż postawiono przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu 15 kwietnia 2010 r. Przynieśli go młodzi ludzie z ruchu Inicjatywa Polsce i Bliźnim skupiającego harcerzy ZHP, ZHR i innych organizacji skautowskich. Umieścili na nim tabliczkę: "Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika".

Przez kolejne miesiące - zawsze 10 - pod krzyżem wieńce i kwiaty składali politycy PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim. Przez cały czas paliły się znicze, składano kwiaty.

Sytuacja zmieniła się po wyborach prezydenckich, które 4 lipca 2010 r. wygrał Bronisław Komorowski. 10 lipca prezydent elekt udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej". Pytany o to, "co zrobić z krzyżem i czy Pałac pozostanie sanktuarium Lecha Kaczyńskiego", powiedział: "Pałac Prezydencki jest sanktuarium państwa. Krzyż, co było zrozumiałe, postawiono w nastroju żałoby, lecz żałoba minęła i trzeba te sprawy porządkować. Krzyż to symbol religijny, więc zostanie we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce".

Słowa Komorowskiego wywołały natychmiastową reakcję. Wokół idei pozostawienia krzyża przed Pałacem do czasu, gdy stanie tam pomnik ofiar katastrofy lub prezydenta Kaczyńskiego, skupiła się grupa osób z różnych organizacji, nazywających się "obrońcami" krzyża. Rozpoczęły się całodobowe warty.

- Jeżeli prezydent Komorowski usunie krzyż, to będzie zupełnie jasne, kim jest i po której jest stronie w różnego rodzaju sporach dotyczących polskiej historii i polskich powiązań - mówił Kaczyński 16 lipca 2010 r. na konferencji prasowej.

Pięć dni po jego wystąpieniu Kancelaria Prezydenta, kuria warszawska, duszpasterstwo akademickie, harcerze z ZHR i ZHP podpisali porozumienie, w myśl którego krzyż miał zostać przeniesiony w procesji do kościoła św. Anny i stanąć w kaplicy loretańskiej. Reakcja "obrońców" krzyża była negatywna: "Porozumienie jest nielegalne, bo nie było konsultowane ani z nami, ani ze społeczeństwem".

2 sierpnia Komitet Polityczny PiS stwierdził, że krzyż powinien pozostać w dotychczasowym miejscu do czasu wybudowania pomnika. Dzień później doszło do próby przeniesienia krzyża. Przed harcerzami i księżmi broniło go kilkadziesiąt osób. W kilkutysięcznym tłumie zgromadzonym pod Pałacem większość stanowili przeciwnicy przeniesienia. Podczas próby sforsowania barierek ochronnych doszło do szamotaniny ze strażą miejską. Księża z kościoła św. Anny stwierdzili, że w tych warunkach nie są w stanie godnie przeprowadzić procesji. "Obrońcy" ogłosili zwycięstwo.

Zamieszki pod krzyżem obudziły jednak drugi skrajny nurt. 5 sierpnia SLD apeluje do prezydenta, rządu i parlamentu o przestrzeganie konstytucji w sprawie rozdziału Kościoła od państwa. Cztery dni później pod Pałacem odbywa się największa we współczesnej Polsce demonstracja o antyreligijnym i antykościelnym charakterze. Kilka tysięcy osób zwołuje przez internet Dominik Taras, anarchista, kucharz w jednej z warszawskich
 restauracji. Chcą usunięcia krzyża. Od "obrońców" oddziela ich policja, ale i tak dochodzi do gorszących scen - obie grupy wyzywają się, szarpią i opluwają.

Dzień później Jarosław Kaczyński i parlamentarzyści PiS składają wieńce pod krzyżem. PiS ogłasza też powołanie komitetu honorowego budowy pomnika przed Pałacem. Patronat ma objąć matka Lecha i Jarosława Kaczyńskich - Jadwiga. Tego samego dnia SLD organizuje na pl. Konstytucji wiec "W obronie świeckości państwa".

12 sierpnia, bez wcześniejszej zapowiedzi i bez udziału osób z zewnątrz (w tym rodzin ofiar katastrofy), Kancelaria Prezydenta wmurowuje w prawe skrzydło Pałacu tablicę upamiętniającą żałobę po katastrofie. Uroczystości celebrowanej przez księdza towarzyszą okrzyki "obrońców": "Hańba!" i "Bandytyzm!".

Odzywa się wreszcie Kościół, którego hierarchia wcześniej milczała w tej sprawie, chociaż pod krzyż przychodzili księża wspierający jego "obrońców". Sekretarz Konferencji Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik przestrzega, by kwestia krzyża nie była wykorzystywana jako "temat zastępczy" i "narzędzie do jakichkolwiek celów". Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz mówi, że krzyż nie może być "zakładnikiem w sporze na temat form upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej".

W oświadczeniu Episkopatu czytamy: "W wyniku nieprzemyślanych wypowiedzi i politycznie motywowanych działań miejsce zadumy i jedności Polaków stało się terenem gorszących manifestacji, wywołujących niepokój w całym kraju i zdumienie międzynarodowej opinii publicznej".

Dwa dni później o godz. 3.30 w nocy, policja usuwa spod krzyża kilkanaście czuwających tam osób. Krzyż zostaje otoczony solidnymi barierkami, metalowe zapory stają też po obu stronach Krakowskiego Przedmieścia. Odtąd "obrońcy" gromadzą się przy barierkach.

15 sierpnia prymas Polski abp Józef Kowalczyk apeluje na Jasnej Górze "o zaprzestanie gorszącej manipulacji symbolem krzyża". Wzywa, by krzyż nie był "narzędziem
 przetargu politycznego". Na uspokojenie nastrojów jest już jednak za późno. 16 i 17 sierpnia pod Pałacem dochodzi do dwóch ekscesów: najpierw starszy mężczyzna obrzuca kałem tablicę upamiętniającą żałobę, a nazajutrz mieszkaniec Warszawy (który wcześniej modlił się pod krzyżem) przynosi ze sobą nieuzbrojony granat.

25 sierpnia Rada Biskupów Diecezjalnych apeluje do władz o powołanie komitetu, który zdecydowałby o sposobie i formie upamiętnienia w
 Warszawie ofiar katastrofy smoleńskiej. "Krzyż nie powinien nigdy dzielić ani być narzędziem dla osiągania nawet najszczytniejszych ludzkich celów" - oświadczyli biskupi.

W sprawie krzyża i pomnika zbiera się 26 sierpnia Rada Miasta Warszawy. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) mówi, że o wzniesieniu pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej - innego niż ten, który powstaje na Cmentarzu Powązkowskim - powinni zdecydować w referendum sami warszawiacy.

- Prezydent Komorowski opowiada się za tym, by taki monument stanął w znaczącym miejscu Warszawy, i jest gotów działać na rzecz tego. Ale to nie prezydent i nie Kancelaria Prezydenta decydują o miejscu na budowę monumentu. To jest decyzja władz Warszawy - mówi 31 sierpnia w "Gazecie Wyborczej" prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta.

9 września bliscy 28 ofiar katastrofy zwracają się w liście otwartym do prezydentowej Anny Komorowskiej o pomoc w zorganizowaniu pielgrzymki do Smoleńska. Chcieliby, aby 10 października, pół roku po tragedii, uczestniczyły w niej rodziny wszystkich ofiar. Zaproponowali też, że mogliby zabrać ze sobą krzyż z Krakowskiego Przedmieścia. Prezydentowa mówi, że jest wzruszona apelem. Następnego dnia pod Pałac przychodzi ok. 2 tys. osób, wśród nich Jarosław Kaczyński. Apeluje on do prezydenta Komorowskiego o postawienie w miejscu krzyża pomnika. Przy okazji ogłasza, że moralną odpowiedzialność za śmierć jego brata ponoszą m.in. Donald Tusk i Bronisław Komorowski.

16 września 2010 r. nad ranem pod osłoną BOR i policji prezydencki minister Jacek Michałowski przy pomocy urzędników przenosi krzyż do kościoła św. Anny. - Kancelaria Prezydenta zdecydowała się na przeniesienie krzyża, gdy poczuła, że została zupełnie sama z tym problemem - tłumaczył Michałowski.
 

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl - http://wyborcza.pl/0,0.html © Agora SA

 

 

Kiedy powstanie Polski Instytut Kresów II Rzeczypospolitej w Warszawie w tak okazałym gmachu jak wyżej Muzeum Historii Żydow Polskich.

Narazie nie widać Donatorów ze strony Władz Publicznych ani hierarchów ze strony Kościoła Rzymsko-Katolickiego myślących o Rodakach wykorzenionych ze Swojej Ziemi na Kresach II Rzeczypospolitej: z Wilna, Nowogródka, Baranowicz, Pińska, Lwowa, Stanisławowa i Krzemieńca Podolskiego oraz innych miast i wsi.

Nawet w obronie Krzyża na Krakowskim Przedmieściu jakoś się pochowali wtedy w sierpniu 2010 roku!.

 

Biedny ten Naród w roli tubylczej na polskiej ziemi. Polityka Apartheidu wobec Niego kwitnie w całej okazałości.

 

Opis

English: Cross in front of the Presidential Palace in Warsaw after Smolensk's plane crash.

Polski: Krzyż pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie po katastrofie smoleńskiej.

Data

12 sierpnia 2010

Źródło

English: Polish President's website

Polski: Oficjalna strona Prezydenta RP

(prezydent.pl)

Autor

English: Chancellery of the President of the Republic of Poland

Polski: Kancelaria Prezydenta RP

 

 

Opis

Polski: Odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej w pałacowej kaplicy.

Data

7 września 2010

Źródło

prezydent.pl

Autor

Chancellery of the President of the Republic of Poland

 

Przysłowia są mądrością Narodu:

Jasiu i Janie, Zosiu i Zofio:  Czemuś ty chłopie, babo biedny(a) bo głupi(a), czemuś głupi(a) bo biedny(a).

 

Jest to 210 Notka i tak sobie myślę, że na razie wystarczy.

Stańmy pod Krzyżem razem z Naszymi Mężami Stanu i Hierarchami Kościoła RZYMSKO-KATOLICKIEGO . Może wśród ktoregoś z Nich obudzi się DUCH Ojca Świętego Błogosławionego Jana Pawła II lub Wielkiego Męstwem i Duchem Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Może się OBUDZI!.

Ku pocieszenia SERC w HOŁDZIE OFIAR KATYNIA 1940 I SMOLENSKA 2010

 

 

 

 

 

A wtedy przyjdą CZASY płynące z Prawdy, Wiary i Miłości Krzyża Smoleńskiego - Krzyża Pana Naszego Jezusa Chrystusa. + Amen +

 

Epilog Dziękuję @PIKO

http://lubczasopismo.salon24.pl/ChiCz/post/524254,1-08-zaczekaj-corko-gdzie-biegniesz#logged

31.07 22:1110 Komentuj

1.08 - Zaczekaj córko, gdzie biegniesz?

Zaczekaj córko, gdzie biegniesz?
Zaraz wracaj mi tu!
Zostań, zrób to dla mnie, 
Ja czuję w powietrzu zły ruch. 

„Będzie dobrze – zobaczysz”
I uśmiech rozpromienił jej twarz. 
Pobiegła lekko jak w tańcu, 
A suknię rozwiewał jej wiatr.
……………………..

Patrzę czasami na zdjęcia z tamtych tragicznych lat, 
Na twarze młode i piękne, patrzące z pożółkłych kart.

I nie wiem gdzie wasi następcy, gdzie myśli, czyny i duch.
Czy wasza krwawa ofiara to tylko szachowy ruch?

Widzę ogień w tych oczach, czasami uśmiech lub ból, 
I nie wiem, co mam wam powiedzieć, chyba się schowam pod stół.

Opublikowana w: Chwała i Cześć!NumerologiaRuch NarodowySalonowe weekendyWzgórza Smaga Wiatr

Nie można tracić nadziei i gasić światło. Światło nie może być po korcem!

 

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka