Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
772
BLOG

"Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński rok 2008

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 12

Spróbuj pomyśleć: Co stało się 25 października 2008 roku.

Prezydent Lech Kaczyński został wprowadzony na LISTĘ OSÓB WOBEC KTORYCH NIEZBĘDNE JEST DZIAŁANIE OPERACYJNE ABW bank danych CAT

Kto o tym decydował, że wówczas została podjęta taka DECYZJA.

Z jakiego POWODU.

Kto z ABW i innych kręgow politycznych III RP nie został postawiony przez Niezawisłym Sądem Rzeczypospolitej Polski.

Kto definiuje POLSKĄ RACJĘ STANU !

Długo nie trzeba było czekać. 10 kwietnia 2010 roku nastąpił FINAŁ TAMTEGO ROZDANIA.

dZISIAJ 20.06.2016 roku minęła 20 i HISTORIA się powtarza. Dyskusje  w obronie Suwerenności Polski.

Czy na ten TEMAT umocowany w Konstytucji Rzeczypospolitej można dyskutować. Hańba po trzykroć. Przekonywać opornych: Nowoczesną, PO, PSL ??? Niewykonalne !

Dziadek Marszalek Piłsudski miał ten DYLEMAT w maju 1926 roku. Fajnie się siedzi na stołkach w Sejmie a nie w okopach nieprawdaż panie PETRU ?. Przeszedł pan teatralne szkolenie.

A może tak w "kamasze" i zobaczymy jako REZERWISTA jak umie pan bronić Ojczyzny.

Czy wąchał pan PROCH na poligonie w Drawsku czy Wędrzynie.

Chciałbym pana widzieć w swoim plutonie w AKCJI odbijania ZAKŁADNIKOW  z rąk TERRORYSTÓW.

MY NIE ZOSTAWIAMY SWOICH Panie Profesorze Lechu Kaczyński !

Prezydencie Rzeczypospolitej Polski

10.04.2010 roku

 

20:10Kategoria: Polityka Odsłon: 1136 53 Komentuj

Sejm przyjął uchwałę o obronie suwerenności RP. Pomaska podarła jej treść

"Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński rok 2008

Sejm przyjął uchwałę, w której wzywa rząd do "przeciwstawienia się wszelkim działaniom przeciwko suwerenności państwa". "Prawa i wolności obywatelskie nie są w Polsce zagrożone" - głosi uchwała. Przeciw uchwale zagorzale protestowali posłowie PO, twierdząc, że to element "brudnej politycznej rozgrywki". Agnieszka Pomaska podarła kartkę z treścią uchwały. 

Za uchwałą zagłosowało 257 posłów - z klubów PiS i Kukiz'15, koła Wolni i Solidarni oraz niezrzeszeni; przeciw było czterech posłów z Platformy, nikt nie wstrzymał się od głosu. Posłowie Nowoczesnej, PSL i większość PO - choć byli na sali obrad - nie wzięli udziału w głosowaniu.

W uchwale Sejmu w sprawie obrony suwerenności Rzeczypospolitej i praw jej obywateli czytamy, że "Rzeczpospolita Polska, zgodnie z Konstytucją jest suwerennym demokratycznym państwem prawa". "W ostatnim czasie są dokonywane naruszenia suwerenności naszego państwa, podważające jednocześnie zasady demokracji, porządek prawny i spokój społeczny w Polsce" - głosi uchwała. Jak podkreślono, pretekstem do takich działań jest sprawa sporu politycznego o Trybunał Konstytucyjny.

"Sejm RP stwierdza, że prawa i wolności obywatelskie nie są zagrożone w naszym państwie" - czytamy w uchwale Sejmu.

W dokumencie podkreślono, że nowe rozwiązania prawne w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego mogą być ustanowione jedynie w wyniku dialogu prowadzonego w Sejmie. "Większość parlamentarna jest gotowa do poszukiwania takiego kompromisu we współpracy ze stronnictwami opozycyjnymi" - zaznaczono.

"W instytucjach Unii Europejskiej są podejmowane również próby narzucenia Polsce decyzji w sprawie imigrantów, którzy przybyli do Europy. Zapowiadane decyzje rozwiązania tego problemu nie mają podstaw w prawie europejskim, naruszają suwerenność naszego państwa, wartości europejskie oraz zasadę pomocniczości Unii Europejskiej. Niosą także zagrożenia dla ładu społecznego w Polsce, bezpieczeństwa jej obywateli oraz dziedzictwa cywilizacyjnego i tożsamości narodowej" - podkreślono w uchwale.

Polski Sejm "wzywa rząd do przeciwstawienia się wszelkim działaniom przeciwko suwerenności państwa oraz stwierdza, że obowiązkiem rządu jest obrona interesu narodowego i ładu konstytucyjnego Rzeczypospolitej".

Podczas II czytania Stanisław Tyszka w imieniu klubu Kukiz'15 złożył poprawkę polegającą na usunięciu z uchwały zdania: "Przepisy przyjęte przez Sejm RP określające status i funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego nie mają negatywnego wpływu na ochronę praw i wolności obywatelskich w Polsce". Poprawka usuwała też z projektu uchwały sformułowanie "Trybunał Konstytucyjny może realizować swoje zadania ustrojowe". Za przyjęciem tej poprawki opowiedział się klub PiS.

Rafał Trzaskowski (PO) ocenił, że podczas pracy nad uchwałą łamane są zasady i regulamin, dlatego "posłowie PO nie wezmą udziału w tym spektaklu". Dodał, że jeszcze nikt nikomu nie odmawiał prawa do patriotyzmu, a teraz robi to premier polskiego rządu Beata Szydło. 

- Ta uchwała jest dowodem waszej niesłychanej słabości, czy wy sobie wyobrażacie, żeby jakiekolwiek państwo, jakikolwiek parlament - brytyjski, niemiecki, francuski, a przecież to dumne i silne narody, musiał wydawać uchwałę, żeby mówić o tym, że jest suwerennym i silnym państwem? To się robi, a nie wydaje uchwały - zwrócił się do polityków PiS Trzaskowski.

Michał Kamiński (PO) zwracając się posłów i marszałka, mówił: - Ciemny lud nie kupi tego festiwalu taniego szowinizmu i pseudopartiotyzmu zafundowanego tutaj z tej trybuny przez pewną (...) histeryczną damę uczynioną przez pana Jarosława Kaczyńskiego premierem. Według niego PiS najświętszych dla wielu Polaków słów "suwerenność", "naród", czy "patriotyzm" używa jako pałki "w brudnej politycznej rozgrywce".

Posłanka PO Agnieszka Pomaska oceniała z kolei, że uchwała jest kompromitująca i Sejm nie może jej przyjąć. - Mam nadzieję, że ta uchwała skończy w ten sposób - dodała posłanka, drąc kartkę z treścią uchwały.

Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej zapowiadał, że jego klub nie będzie głosować, bo "nie będzie brać udziału w tej farsie".  Zdaniem lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru, głosowanie nad projektem uchwały to "głosowanie pomiędzy tymi, którzy chcą, żeby Polska opuściła UE, a tymi, którzy chcą budować bogatą Polskę w Europie". Debatą i wystąpieniem premier Beaty Szydło, która powiedziała, że rząd nigdy nie będzie ulegał żadnemu ultimatum, PiS "rozpoczyna wyprowadzanie Polski z UE" - podkreślił.

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwracał się do wnioskodawców z apelem o wycofanie uchwały, "która nie wzmacnia pozycji Polski". Eugeniusz Kłopotek (PSL) mówił z kolei, że uchwała w sprawie obrony suwerenności Rzeczypospolitej i praw jej obywateli pogłębia chaos i jeszcze mocniej podzieli Polaków.

Ireneusz Zyska z koła "Wolni i Solidarni" zapowiedział poparcie uchwały i dodał, że takie uchwały powinny być przyjmowane przez aklamację. Kornel Morawiecki (koło WiS) powiedział wcześniej: - Oczywista uchwała o suwerenności Polski przyczyni się do tego, żebyśmy stali się wzorem dla Polaków, którzy oczekują zgody i porozumienia. 

źródło PAP

 

Ćwiczenia na poligonie w Wędrzynie, odbijanie zakładnika. - YouTube

https://www.youtube.com/watch?v=xaEJXRtgO6U
02.10.2014 - Przesłany przez: tomaxpl
17. Wielkopolska Brygad Zmechanizowana z Międzyrzecza podczas rutynowych ćwiczeń na poligonie.
 

ODBICIE ZAKŁADNIKA - YouTube

https://www.youtube.com/watch?v=ghoe57p2xoM
10.03.2013 - Przesłany przez: FCNiuNiek
ODBICIE ZAKŁADNIKA. FCNiuNiek ... Ćwiczenia na poligonie w Wędrzynie,odbijanie zakładnika ...

WĘGIEL MEDYCZNY NA SRACZKE BY PEWNIE NIE POMÓGŁ !!!

Dlaczego zagraża pan moim Dzieciom i Wnukom. Nie życzę sobie tego aby pana oglądać w teatralnym stroju gentlmena W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ.

Daleko panu do niego.

>>>

 

Pani Premier Beata SZYDŁO UPOMINA WAS towarzysze, obrońcy przywilejów KORPORACJI i BANKÓW.

Rząd Rzeczypospolitej jeszcze ma wielkie pokłady dobrej woli. Kiedy ta GRANICA zostanie przekroczona - podczas manewrow  ANAKONDA 2016 czy po manewrach?

Dalczego mamy żyć w zagrożeniu bezmyślnie albo celowo stwarzanym przez ludzi z układu PO, Nowoczesna, PSL !!! To Polacy czy inna nacja, ktora nie może się pogodzić z tym co stało się w drodze demokratycznych wyborów w październiku 2015 roku.

Do roboty! Macie 3 i pól roku w dziedzinach gospodarczych ! Ale uczciwie i bez złodziejstwa i przywilejów typu Spólki Skarbu Państwa z nadania Fundacji Rothschilda.

 

image

Politycy PO reklamowali firmę Plichty. Politycy reklamowali Amber ...

www.fakt.pl850 × 571Wyszukiwanie obrazem
Paweł Adamowicz na promocji OLT Express
 
image
 
Amber Gold "Było zgodne z prawem" - Wykop.pl
 
image
 
Nowy samolot i zmiany w siatce połączeń OLT Express - Lotnicza ...
lotniczapolska.pl800 × 535Wyszukiwanie obrazem
W dalszej części konferencji OLT Express podsumował dwa miesiące swojej działalności krajowej. W kwietniu z usług przewoźnika skorzystało 60 tysięcy ...
 
image
 
 
>>>
 

KRS 0000241704 FUNDACJA POLSKI INSTYTUT DYREKTORÓW ...

www.krs-online.com.pl/fundacja-polski-instytut-dyrektorow-krs-230701.html

21.09.2005 - FUNDACJA POLSKI INSTYTUT DYREKTORÓW, ul. Powstańców Warszawy 2, 00-030 Warszawa, KRS 0000241704, REGON 140259821, NIP ...

Polski Instytut Dyrektorów

https://www.knf.gov.pl/Images/PID_tcm75-26592.pdf
Fundacja Polski Instytut Dyrektorów, 00-030 Warszawa, PI. Powstańców ... Nr KRS 0000241704 NIP 525 23 45 675 Regon 140259821. Nr konta 78 1060 0076 ...

http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/wielkopolska/a/anakonda-2016-zolnierze-z-krzesin-i-powidza-na-wielkich-manewrach,9721650/

 

W ćwiczeniach Anakonda 2016 wezmą m.in. udział lotnicy z Krzesin

Ponad 25 tysięcy żołnierzy, również z wielkopolskich jednostek w Krzesinach i Powidzu, weźmie udział w Anakondzie 2016. To największe manewry polskiego wojska. Z KATEGORII WIELKOPOLSKA Sondaż "Głosu": W Wielkopolsce PiS powiększa przewagę Rozpoczął się sezon na szparagi Manewry odbędą się w dniach 7-17 czerwca, a spośród wielkopolskich jednostek mają w nich wziąć udział lotnicy z Krzesin i Powidza. W Krzesinach stacjonują F-16, w Powidzu głównie samoloty transportowe. – Żołnierze pojawią się na największych polskich poligonach. Będą ćwiczyć m.in. desant z powietrza, przeprawy rzeczne, przyjęcie sił sojuszniczych. Tegoroczne manewry będą dotyczyć potencjalnego konfliktu hybrydowego – mówi ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. reklama Spośród ponad 25 tysięcy żołnierzy, 12 tysięcy będzie z Polski, a 10 tysięcy z USA. Pozostali będą reprezentować inne kraje NATO, jak i nienależące do sojuszu. Oprócz mundurowych, w manewry włączy się polska policja, straż pożarna oraz wojewódzkie, cywilne ośrodki zarządzania kryzysowego. Manewry Anakonda nie są bezpośrednio związane z planowanym na lipiec szczytem NATO w Polsce. Odbywają się one cyklicznie, co dwa lata. Pierwsza Anakonda została przeprowadzona w Polsce w 2006 roku. Podczas każdych manewrów żołnierze walczą z wrogiem, którego nazwa nie oznacza żadnego państwa. Wiadomo jednak, że ćwiczenia zawsze odnoszą się do bieżącej sytuacji międzynarodowej i zagrożenia atakiem. W tym roku takim potencjalnym zagrożeniem, z którymi zmierzą się uczestnicy Anakondy, będzie wojna hybrydowa ze strony jednego z państw. 

Czytaj więcej: http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/wielkopolska/a/anakonda-2016-zolnierze-z-krzesin-i-powidza-na-wielkich-manewrach,9721650/

 

Koordynator Służb Specjalnych Donald TUSK

HISTORIA zakończona największą tragedią po II Wojnie Światowej.

http://niezalezna.pl/15345-tusk-inwigilowal-prezydenta-lecha-kaczynskiego

Tusk inwigilował prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Dodano: 30.08.2011 [14:45]
 
Czy to początek polskiej afery Watergate, która wstrząśnie sceną polityczną? „Gazeta Polska” zdobyła tajne dokumenty ABW będące dowodem, że prezydent Lech Kaczyński był inwigilowany. 25 października 2008 r. o godz. 23:02 jego dane wprowadzono do tajnej Bazy Wiedzy Operacyjnej Centrum Antyterrorystycznego ABW. Dokonała tego osoba posługująca się kartą ID o numerze 9200167. Oznaczało to, że od tamtej chwili wobec głowy państwa można było stosować wszelkie rodzaje inwigilacji, w tym podsłuch.

Październik 2008 r. Trwa rozpętana przez ministra Tomasza Arabskiego, szefa Kancelarii Premiera, „wojna o krzesła”. Chodzi o udział w szczycie UE prezydenta i premiera. Minister Arabski odmawia prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu użyczenia rządowego samolotu Tu-154M.

Premier Donald Tusk na pytanie, czy potrzebuje samolotu do swojej pracy, odpowiada: – Powiem brutalnie – nie potrzebuję pana prezydenta, na tym polega problem.

Mimo trudności robionych przez Kancelarię Premiera prezydent Lech Kaczyński chce aktywnie uczestniczyć w polityce zagranicznej i zapowiada swój kolejny wyjazd do Brukseli, zaplanowany na 15 grudnia. Swoją decyzję ogłasza w połowie października.

Kilka dni później zostaje zarejestrowany w Bazie Wiedzy Operacyjnej (BWO) Centrum Antyterrorystycznego (CAT) ABW. Oznacza to, że można wobec niego stosować wszelkie typy inwigilacji, w tym podsłuch.

Centrum tajnych danych

Rejestracja Lecha Kaczyńskiego nastąpiła 25 października o godz. 23:02:38. Dane wprowadził funkcjonariusz delegowany do CAT z innej służby, który posługiwał się kartą ID o numerze 9200167 – właśnie taki numer figuruje na dokumencie potwierdzającym wprowadzenie danych do BWO. Według naszych informacji, polecenie rejestracji prezydenta wydał mu Andrzej Józefacki, zastępca naczelnika wydziału III CAT.

– Do BWO wprowadza się imię i nazwisko danej osoby, a pozostałe dane mogą być fałszywe. O kogo konkretnie chodzi, świadczą załączniki do rejestracji, które są nierozłączną częścią dokumentu. W przypadku Lecha Kaczyńskiego załącznikami są m.in. poufne dane dotyczące prezydenta, raport gruziński, dane na temat jego brata Jarosława Kaczyńskiego i dane z prezydenckiego telefonu z łącznością niejawną – mówią nasi informatorzy. Podkreślają, że wprowadzenie danych do BWO oznacza zbieranie informacji ze wszystkich służb na temat tej osoby.

– Nie ma mowy o żadnym zabezpieczeniu anyterrorystycznym – żeby kogoś zabezpieczyć, nie trzeba gromadzić o nim wszystkich informacji, także tych najbardziej poufnych. A poza tym takie zabezpieczenie odbywa się za wiedzą osoby zabezpieczanej – dodają nasi rozmówcy.

Zebrane informacje na temat Lecha Kaczyńskiego trafiły z CAT do bazy ABW nazywanej w slangu funkcjonariuszy „jądrem”.

"Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński


"Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

– Termin rejestracji prezydenta Kaczyńskiego nie był przypadkowy. Chodziło o zebranie wszystkich informacji na jego temat ze służb po to, by później rząd i politycy PO mogli je wykorzystać w sporze z prezydentem, a zbliżał się kolejny szczyt w Brukseli, na który prezydent Kaczyński się wybierał. Warto, by te dokumenty zostały w całości ujawnione, a później porównać je do działań i wypowiedzi np. Janusza Palikota czy też innych polityków PO. Gwarantuję, że znajdzie się bardzo dużo wspólnych punktów – uważa jeden z naszych rozmówców.

Ich zdaniem, wprowadzenie danych prezydenta do BWO musiało być polecone „z samej góry”. – Świadczy o tym chociażby fakt, że trzeba się mocno postarać, by odszukać tę rejestrację i podłączone pod nią informacje. Powód jest prosty – jest ona zastrzeżona dla szefów ABW. Ale można udowodnić, że ona istnieje – są wydruki dokumentów i jest baza, w której się ona znajduje. Nie można jej tak po prostu wykasować, bo zawsze zostanie po niej ślad – mówi nasz informator.

Telefon z ABW

Jesienią 2009 r. prezydent Lech Kaczyński i najważniejsi dowódcy WP otrzymali z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego telefony z łącznością niejawną, na które SMS-em przychodziły raporty z działalności CAT. Dotyczyły one najistotniejszych analiz CAT na temat terroryzmu.

– W telefonie prezydenta znajdowały się numery telefonów i adresy e-mailowe najważniejszych osób w państwie, była też w nim karta szyfrująca, jej kody znajdowały się w ABW – mówią nasi rozmówcy.

Telefony, które otrzymały najważniejsze osoby w państwie, miały zabezpieczenie tzw. Black Berry. Można w nich było odczytywać wewnętrzną pocztę danej instytucji, e-maile, notatki, sprawozdania i dokumenty. Nie są one profesjonalnie zabezpieczone, ponieważ można łatwo złamać kody zabezpieczające np. przed podsłuchem. Można też łatwo rozszyfrować tajne dane, które się w nim znajdują. W 2007 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego odmówiła telefonom z Black Berry certyfikatu dostępu do tajemnicy państwowej.

Jadąc 10 kwietnia 2010 r. na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, prezydent Lech Kaczyński zabrał ze sobą telefon, który dostał z ABW. Po katastrofie zabezpieczeniem rzeczy należących do ofiar zajęli się Rosjanie, którzy telefony i sprzęt elektroniczny zwrócili dopiero w końcu kwietnia. Czy wśród nich był także telefon prezydenta z tajnymi danymi? Nie wiadomo, ponieważ ABW nam nie odpowiedziała.

„Zabezpieczony” Tu-154M

Ostatni remont przed katastrofą Tu-154M o numerze bocznym 101 przeszedł w rosyjskim mieście Samara, gdzie otrzymał certyfikat MAK. Całkowicie zostało przebudowane jego wnętrze: podzielono je na trzy saloniki i część pasażerską.

– Po przylocie do Polski Tu-154M został zabezpieczony przez nasze służby. Szczególnie dokładnie zrobiono to w salonikach VIP-owskich. Później dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć informacje z pierwszej ręki, bo został zamontowany dodatkowy sprzęt. Gdy jeden z nas zapytał szefa, czy to oznacza, że będą podsłuchiwane najważniejsze osoby w państwie, usłyszał, że jest za bardzo ciekawy i lepiej będzie dla niego, jak zapomni o tej rozmowie – relacjonują nasi informatorzy.

Ich zdaniem, opieszałość rządu i wojskowej prokuratury przy sprowadzaniu szczątków tupolewa jest związana właśnie z jego „zabezpieczeniem”.

– Jestem przekonany, że Rosjanie, badając wrak, natrafili chociażby na fragment tego dodatkowego sprzętu. Niewykluczone, że właśnie dlatego polski rząd zachowywał się tak spolegliwie po katastrofie. Gdyby jakimś cudem Rosjanie przeoczyli urządzenia zamontowane w salonkach VIP-ów, naszym władzom jest teraz na rękę, by ten wrak niszczał w Rosji – dodają nasi rozmówcy.

Analiza przed katastrofą

Latem 2009 r. w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykonano analizę dotyczącą największych potencjalnych sytuacji kryzysowych. Opisano w niej m.in., co się może stać, gdyby jednocześnie państwo zostało pozbawione prezydenta, kluczowych dowódców wojskowych i pozostałych najważniejszych osób. Precyzyjnie opisano, co trzeba zrobić, aby zapobiec panice i kto ma przejąć władzę.

– Mimo tego raportu polscy politycy byli totalnie spanikowani, poza jednym – Bronisławem Komorowskim, który przejął władzę, nie czekając na oficjalne potwierdzenie śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. A poza tym wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak było w analizie – mówi nasz informator.

W dniu tragedii rząd zebrał się na nadzwyczajnym posiedzeniu, bardzo szybko wyznaczono następców na pełniących obowiązki najważniejszych dowódców wojskowych. Zwołano nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, a marszałek Bronisław Komorowski jako p.o. prezydenta ogłosił termin przyspieszonych wyborów..

Wyciek tajnych danych z CAT

Kilka miesięcy po powstaniu CAT ABW okazało się, że ktoś kopiuje tajne dane na temat różnych osób z komputerów. Początkowo wykryto, że powielono dane ponad 70 osób, ale kolejna kontrola dowiodła, że liczba ta sięgnęła kilkuset. Co ciekawe, robiono to zawsze nad ranem na kody osób, które zdeponowały swoje karty w CAT i nie było ich w tym czasie w pracy.

Sporządzono na ten temat notatki służbowe, które trafiły do szefów ABW. Co się stało dalej ze skandalem w związku z kopiowaniem tajnych danych? Nie wiadomo. Warszawska Prokuratura Apelacyjna odpowiedziała nam, że w podległych jej jednostkach nie było prowadzone postępowanie dotyczące wycieku tajnych danych z CAT ABW. Ponieważ są dowody, że taki wyciek nastąpił i jeżeli zawiadomienie nie trafiło do prokuratury, to oznacza tylko jedno: sprawa nigdy nie wyszła poza ABW i została po prostu „zamieciona pod dywan”.

– To pokazuje, że nadzór Sejmu nad służbami specjalnymi jest zwykłą fikcją, a służby te robią, co chcą – mówią nasi informatorzy.

Całość artykułu w najbliższym, środowym numerze tygodnika “Gazeta Polska”
 
Autor: 
Dorota Kania
Źródło: 
Gazeta Polska
Tusk inwigilował prezydenta Lecha Kaczyńskiego - niezalezna.pl
foto: Gazeta Polska
Tusk inwigilował prezydenta Lecha Kaczyńskiego - niezalezna.pl
foto: Gazeta Polska
 

https://wirtualnapolonia.com/2011/08/31/tusk-inwigilowal-prezydenta-lecha-kaczynskiego/

 

kOMENTARZE

 

Odpowiedzi: 7 to “Tusk inwigilował prezydenta Lecha Kaczyńskiego”

  1. "Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

    Zb. Ziemiański said

    2011-08-31 @ 14:52

    „Czy to początek polskiej afery Watergate, która wstrząśnie sceną polityczną?”

    – w powyższym pytaniu jest więcej pobożnych i naiwnych życzeń aniżeli zdrowego rozsądku
    Jeśliby nawet udowodniono inwigilację, to dla mnie oczywistym jest, iż nie byłoby żadnych konsekwencji.
    Nic nie jest w stanie przebić zamachu smoleńskiego i czy ktokolwiek z winnych poniósł jakiekolwiek konsekwencje?.

     
  2. "Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

    Politically Incorrect said

    2011-08-31 @ 14:53

    Polacy wreszcie powinni zrozumiec, ze Tusk jest anty-Polakiem. Zaczynam wierzyc, ze jak ktos na tym forum powiedzial, ze jego
    rodzice byli folksdojczmi-Zydami, to jest to prawdopodobne. Czy moze by cos gorszego? Czy moze ktos taki kierowac Polska?

     
  3. "Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

    Jerzy Tatol said

    2011-08-31 @ 20:34

    Te informacje to tylko dowód na to, ze obecne „slużby specjalne” sa służbami „grupy trzymającej władzę” czyli starej esbeckiej nomenklatury. I nic się nie zmieni dopóki „służby specjalne” PRL nie zostaną uznane jako organizacje przestępcze winne zbrodni przeciwko Narodowi i Państwu Polskiemu a tymczasem sa one objęte najwyższą „tajemnicą państwową”! Jakiego „państwa”? Tego co rządzi Polską od 1945 roku!

     
  4. "Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

    Lubomir said

    2011-08-31 @ 21:19

    Chyba Polacy w końcu przebudzą się i podwójnego agenta niemiecko-rosyjskiego czy kamaryli agenta – nierobów, bandziorów, zdrajców, sabotażystów i złodziei, nie wybiorą po raz kolejny. Przecież nie do końca udało się ogłupić i zdemoralizować ambitną i waleczną polską młodzież. Lujów i lumpów żaden młody Polak nie powinien popierać. To ci menele zasługują na wykreślenie ich ze składu narodu i państwa polskiego. To oni dążą do likwidacji Polski, Polaków i polskości. A , że mają w swoich zdradzieckich łapach ogłupiające media?. A kto dzisiaj traci czas na oglądanie pederastów, lesbijek i innych euro-palantów?. Polska musi żyć realnie a nie medialnie!.

     
  5. "Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

    Wiesław P. said

    2011-08-31 @ 21:37

    Panie Sasin i nie tylko, pańskie i państwa poczynania, odbyte przez pana, państwa rozmowy w tym czasie i nie tylko w tym, jak i miejsca w których pan, państwo łgarze przebywali Abwera z jej szefem Bondarykiem, a raczej odwrotna kolejność, bo to ma być jego polisa na przeżycie i dobre dostatnie życie, ma jak na łopacie, po to wam „sprezentowano” darmowe telefony Blackberry, a wy cieszyliście się z mich jak małe dzieci z wiaderka, grabek, łopatki, z danych wam b.drogich zabawek umożliwiających śledzenie waszych poczynań, rozmów, oraz miejsc w których przebywacie, toczycie rozmowy, włącznie z toaletami i odgłosami w nich takze, tak naprawdę to cieszył się Bondaryk i jego i nie tylko jego służby, ludzie Dukaczewskiego także z Moskowią w tle, mieli was na widelcu. Na pana miejscu bałbym się, by prawda na wierzch nie wyszła, bo podczas walki dwu służb zawsze wychodzi, w pana wypadku mataczenie i mijanie się z prawdą i nie tylko pana, grono mijających się z prawdą jest większe. Radzę panu i kolegom by przestaliście rżnąć „głupa”. Uważny i myślący samodzielnie polski czytelnik wyczytał z tego artykułu, że Abwera bardzo dobrze wie, że odbył się lot „próbny” 09.04.2010, jak potwierdza to ojciec stewardesy a wylotu z Warszawy 10.04.2010 i lotu do Smoleńska nie było!!!ponieważ ma wszystkie rozmowy w samolocie nagrane, wszystko co tam się działo, a działo, się oj działo, z tymi z poza Warszawy także już po wyjściu z domu, po drodze, Abwera zna sprawców z imienia, nazwiska oraz to co kto wykonywał, ma ich w ręku, Bondaryk to na dziś taki Hoover, pewnie umrze w swym łóżku jak on, choć??? w naszych realiach walki b. i obecnych różniących się politycznie służb ABW contra SWW, SKW(SB contra WSW – WSI) jednak dla niego wielka niewiadoma, bo to Dukaczewski, jego „chłopcy” przy wsparciu Moskwy i p.Rezydenta Moskwy Bronka karty rozdają co już ryżemu i PO pokazali, kto tu karty rozdaje. Stąd to szybkie uchwalenie ustawy o stanie wojennym i by do wyborów nie dopuścić, bo grożą im już nie cele lecz latarnie. Dodam tylko, że do tzw. mokrych prac, angażuje się i szkoli ludzi z domów dziecka,janczarów (vide wykonawcy wyroku z polecenia Wolskiego na Jaroszewiczach, żyje z nich tylko jeden)samotnych, nie posiadających żadnej bliskiej i dalszej rodziny, by nikt ich po wykonaniu przez nich zadania a następnie ich likwidacji nie poszukiwał. Czyli był janczar niema janczara, niema wykonawcy a zarazem świadka, taki to już janczarów los. Tych bezpośrednich wykonawców niema już wśród żywych w tym niejakiego pirotechnika „pikusia”,oni pochowani razem ze swymi ofiarami, dlatego blokada otwarcia trumien i ekshumacji, sekcji i badań, oraz tych ze smoleńskiej wieży – kurnika, oni uszli w tajgu ( jak ci co w Katyniu leżą, też w/g Stalina w tajgu uszli)a ich szef pułkownik ostatnio czyszcząc broń nieopatrznie się zastrzelił. Tak to już jest w tych służbach, taka tam niewdzięczna dla wykonawców a czasem i ich dowódców praca.

     
  6. "Terrorysta" Profesor Lech Kaczyński

    MARS said

    2011-09-01 @ 01:15

    PRZEKLĘTA, WREDNA, RYŻA – @@@ !

     
  7. 2011-09-01 @ 02:55

    To sie rodzilo i lęglo przez wiele ostatnich lat. Trzeba bylo wiersze czytac. Teraz tez warto do nich wrocic – na poczatek ostatnie 10 (z 23) Zeszytow.

    Miroslaw Krupinski
    http://members.iinet.net.au/~miroslaw/Zeszytyst.htm

 

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka